Moi Drodzy, WYNIKI WSKAZUJĄ Z DUŻYM PRAWDOPODOBIEŃSTWEM ŻE JEST TO jednak RAK TRZUSTKI. Proszę Was o podpowiedź w kwestii specjalistów w tej sprawie... Proszę ...
[ Dodano: 2010-12-03, 14:15 ]
np. Pan prof.Andzrej Szawłowski z CO w Warszawie
Jeżeli to jest faktycznie "to" - szybka konsultacja onkologiczna w CO Warszawa jest najważniejsza.
Czytałam tylko publikacje Profesora Szawłowskiego - bardzo ciekawe i wiele wyjaśniające, jednak kontaktu z nim nie mieliśmy żadnego, więc nic nie pomogę.
Wysłałam Ci wiadomość priv.
Na jakiej podstawie jest to " duże prawdopodobieństwo?
_________________ Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
Hmm
Czyli jednak trzustka jako źródło pierwotne?
Kurczę, skoro były jakieś nieokreślone objawy od wielu miesięcy ze strony trzustki i brzucha dziwię się, że lekarze wcześniej nie polecili zrobić jakiegoś TK jamy brzusznej...
a tak? rozwijało się dalej?
Przykro mi, ale i rak płuca i trzustki ma raczej kiepskie rokowania:(
Mam nadzieję, że Mama zostanie szybko do końca zdiagnozwana. Jakaś biopsja trzustki powinna być...
Co do specjalistów - niestety, nie pomogę, bo nie znam:(
Już wcześniej pisałem o tym że też o tym myslałem - jak to? Mam była przez ostatnie 3 lata po opieka "LEKARZA" rodzinnego i regularnie odwidzała go co 2 miesiące!!!! Kierowana tez był do "specjalistów" w okręgu Jej zamieszkania i każdy mówił że nie ma tu jakiś zmian - zapewne to zapalenie trzustki. No cóż- dieta idieta i środki przeciwbólowe.............Sam nie wiem co mam tym lekarzom powiedziec jak tam pojadę....Na razie mam do nich zbyt wiele żalu....
[ Dodano: 2010-12-05, 17:27 ]
Tak to działa w Polsce ? Jestem tym zdruzgotany...
[ Dodano: 2010-12-05, 17:28 ]
To nie choroba nas zaskoczyła, lecz "lekarze"
[ Dodano: 2010-12-05, 17:33 ]
Przykro mi o tym mówić na forum, bo część z Was też jest Lekarzami, ale pod Bogiem mogę Wam przesłać diagnozy które dopiero teraz pojmuję... To jest jak... niedokręcenie koła przez mechanika w czasie wymiany opon na zimowe...
[ Dodano: 2010-12-05, 17:34 ]
On był odpowiedzialny za opony - nie za koła!
[ Dodano: 2010-12-05, 17:40 ]
Przecież jeśli teraz nawet najznakomiotrzy Lekarz na świecie oferuje mi leczenie paliatywne, a ja Mu przedstawiam historie horoby miesiąc po miesiącu, za ostatnie 3 lata, to ten Specjalista powinien udać się do lekarza mojej mamy i ......po prostu niech powie co myśli....
Campers...jak ja Cię rozumiem....starszanie mi przykro, że padliście ofiarą , lekarzy którzy na chęc dyskutowania i pytań mają jedną odpowiedź : " nie za dużo się czyta w internecie...internet Was wyleczy...? Bez komentarza...
Rozumiem, że mieliście jakieś konsultacje, czy specjaliści mają już jakieś wyniki badań, że określają nowotwór pierwotny w trzustce?
[ Dodano: 2010-12-05, 18:18 ]
Campers....
czytam co napisałeś...i czy to znaczy że zaproponowano Wam leczenie paliaktywne??
Skonsultujcie się w CO w Warszawie...wejście D - rejestracja dla pierwszorazowych...czyli jak wejdziecie to jest takie stanowisko jak z ZUS z numerkami...wybieracie numerek dla pierwszorazowych i idziecie w prawo ( za drzwiami szklanymi). Pierwsze drzwi po lewej stronie..to rejestracja.
z własnego doświadczenia..należy przyjśc rano..bo są kolejki niestety. Acha i lepiej podjechać taksówką, my spędziliśmy prawie godzinę na szukanie miejsca do zaparkowania.
_________________ Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
Gosiu, nie odpowiem Ci czy na 100% jest to rak trzustki.... A właściwie Ci odpowiem. Tak. Oczywiście czekamy na biopsję ale UCK Gdańsk (cały szacunek) sugeruje że tak jest.
Leczenie paliatywne - jeszcze wierzę że w CO zaproponują inną alternatywę..
[ Dodano: 2010-12-05, 18:26 ]
Mama przytyła 2 kg, nabrała chęci dożycia i jest bardzo wesoła....Mówi że czuje że jest pod opieka najkochańszych ludzi i jest zaskoczona że ma tak wiele telefonów dziennie... Powiedziała, ż enawet dla nich nie podda się.....................................
[ Dodano: 2010-12-05, 18:33 ]
To jest na prawdę kochana mamunia, bo Ona widzi cos więcej niz my- zaganiani. Kiedyś poprosiła Tatę (a mieli ogrógek), wiał wiatr.. I Mama powiedziała do Taty " Boże, Janek, taki wiatr... Idż prosze pod tą czereśnię i przytrzymaj ją , bo ona poraci wszystkie dzieci!(tzn dla mnie owoce).... Incredible!
Peti, 14-go ma biopsję płuc. Zakładam że zostanie tam (w Gdańsku jeszcze 3-4 dni). Później już będzie u mnie, w Warszawie. Nie potrafię przyspieszyć terminu biopsji...
[ Dodano: 2010-12-05, 18:51 ]
Peti, jeśli jesteś z Warzawy, lub w okolicach to zapraszam= zobaczysz Sama..
Moi Drodzy, przepraszam że się nie odzywałem, ale wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie.
Mam lepsze wieści niż parę dni temu. Kilku specjalistów obejrzało całą dokumentację (łącznie z dokumentacją płuc sprzed kilku lat) i jest nadzieja że zmiany na płucach to nie nowotwór, lecz pozostałość po żle wyleczonym zapaleniu płuc czy też gruźlicy (mama miała kilka lat temu jakieś problemy z płucami). Co do trzustki to też wypowiedzieli się że raczej im to wygląda na jakiś torbiel.
Wiadomości są oczywiści optymistyczne ale czekamy wciąż na biopsję. Pozdrawiam Was!
[ Dodano: 2010-12-10, 13:45 ]
Załączam ten opis.
[ Dodano: 2010-12-10, 13:48 ]
Peti, dziękuję za troskę - muszę sobie dawać radę. Trochę lepiej śpię. A mama czuje się bardzo dobrze i przytyła 2,5 kg.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum