[Iskierka2873]

Witajcie.

Bardzo prosze o opinie:

Moja mama choruje na niedrobnokomorkowego raka pluc (plaskonablonkowy). Jest po pulmonektomii lewostronej oraz chemioradioterapii pooperacyjnej.
W tej chwili od zakonczenia chemioradioterapii minelo 14 miesiecy. Narazie mama czuje sie dobrze.
Chcialam dopytac zeby czuc sie spokojniej - mama planuje wyjaz do rodziny nad morze - to bedzie z Lodzi jakies 500 km.Beda jechac z tata samochodem, ale chcialabym prosic o opinie czy zmiana zwiazana np. ze zmiana warunkow, ogolnie powietrza, podroz moga miec jakis wplyw na chorobe mamy? W sensie czy aby ta podroz raczej w zaden sposob nie wplynie na stan mamy?
Wiadomo - na pewno bedzie zmeczona, ale chodzi mi o raka, czy aby przypadkiem ta zmiana na pare dni nie spowoduje - nie daj Bog - jakiegos pogorszenia w zwiazku z choroba.

Mam nadzieje, ze pytanie nie wyda sie komus glupie, po prostu jestem troskliwa corka, a byc moze ktos na forum ma takie doswiadczenia

[absenteeism]

Jeśli nad morzem akurat będzie mocno wiało to wiadomo, może się ciężej oddychać, ale ogólnie niech jedzie i odpoczywa

[Iskierka2873]

Dzieki absenteeism

[Iskierka2873]

Witam wszystkich,

Dodaję post do wątku, który założyłam tutaj w 2013 roku . Moja mama jest po pulmonektomii lewego płuca, następnie po leczeniu radykalnych radio - chemioterapią.

Udała się na badanie kolonoskopowe i podczas badania lekarz zdiagnozował polip, który został wycięty.

Wynik z histopatologii:

lokalizacja: wstępnica i poprzecznica
materiał: wyc
rozpoznanie: polipy

opis mikroskopowy: gruczolaki ząbkowane typu low garde. W materiale nie można określić doszczętności wycięcia.


Moje pytanie - co alej z tym wynikiem, czy należy być zaniepokojonymi, jak powinno wyglądać dalsze leczenie?

Będę wdzięczna za informację.

[Ola Olka]

Iskierka2873 napisał/a:

gruczolaki ząbkowane typu low garde

Gruczolaki są zmianami łagodnymi. Nie powinny niepokoić. Wycięcie załatwia sprawę.
Pozdrawiam serdecznie

[Iskierka2873]

Dziękuję za informację. Natomiast gdzieś wyczytałam, że są to też zmiany przed nowotworowe - stąd poczułam się zaniepokojona.

[Ola Olka]

Iskierka2873 napisał/a:

gdzieś wyczytałam, że są to też zmiany przed nowotworowe

Z polipów może rozwinąć się rak (dlatego sa klasyfikowane jako zmiana przednowotworowa) dlatego się je wycina. Po wycięciu zmiany już nie wię nic z niej sie nie rozwinie, ma co nie oznacza że mogą wyrastać nowe.
Ale narazie jest OK.
Pozdrawiam serdecznie

[Iskierka2873]

Ola Olka napisał/a:

Iskierka2873 napisał/a: gdzieś wyczytałam, że są to też zmiany przed nowotworowe Z polipów może rozwinąć się rak (dlatego sa klasyfikowane jako zmiana przednowotworowa) dlatego się je wycina. Po wycięciu zmiany już nie wię nic z niej sie nie rozwinie, ma co nie oznacza że mogą wyrastać nowe. Ale narazie jest OK. Pozdrawiam serdecznie

Dziękuję za informację!

[Iskierka2873]

Witam serdecznie.

Mam pytanie w kwestii mojej mamy, która w 2013 roku przeszła pulmonektomię lewego płuca, a następnie chemio i radioterapię. Mama czuje się dość dobrze, czasem na zmianę pogody łapią ją skurcze, natomiast moje pytanie dotyczy tutaj kwestii pomysły wyjazdu mamy na 10 dniowe zorganizowane wakacje. Szczerze mówiąc bardzo się napokoję tym pomysłem i chciałąbym mieć pewność, żeby mamę skutecznie od tego pomysłu odwieźć. Jak rozumiem w dobie pandemii osoby z nowotworami, które mają choroby współistniejące, powinny się szczególnie chronić. Czy zatem taki wspólny wyjazd, z wycieczką, w gronie 28 osób na 10 dni nie jest zbyt dużym ryzykiem? Byłabym bardzo wdzięczna za Państwa opinię w tym temacie.

Z góry dziękuję.

[crayzy]

Tak naprawdę dobrze wiemy że w czasie Covida osoby zdrowe powinny przestrzegać zasad bezpieczeństwa. Wiadome, że osoby chore na raka lub które już w uzdrowisku, będą bardziej obciążone w razie zachorowania.
Jednak....Na codzień chodzimy do sklepów, spotykamy się że znajomymi, chodzimy między ludźmi i nie wiemy czy niema tam nikogo chorego.
Jeżeli mama funkcjonuje normalnie na codzień, tzn nie siedzi w domu a zakupy robią jej inni, pozwoliłaby jej jechać. Prawdopodobieństwo zachorowania będzie praktycznie takie samo jak teraz.
Poza tym, czy mamie się już nic nie należy?
Niech też odpocznie.
Rozumiem twój niepokój, ale czasami trzeba odpuścić. Mama ma swoje lata, wie co ryzykuje.
Na twoim miejscu byłabym się bardzo, ale zdanie mamy też by się liczyło.

[Iskierka2873]

Hej,

Jasne, jak najbardziej się zgadzam i dlatego poprosiłam żeby zdecydowała sama. Sama wie najlepiej, nikt nie będzie za nią decydował.

Dzięki!

[Ola Olka]

Zgadzam się z crayzy. Sytuacja nie jest cudowna ale chyba powinno się mamie pozwolić jechać jeżeli ma ochotę. Nie musi się pchać w tłum.

crayzy napisał/a:

Poza tym, czy mamie się już nic nie należy? Niech też odpocznie.

Właśnie.
Pozdrawiam serdecznie

[missy]

Pytanie zasadnicze czy Mama zna te 28 osób, z którymi ma jechać? Czy macie pewność, że te osoby zachowują się odpowiedzialnie w kwestiach sanitarno- epidemiologicznych?

[TP53]

A ja bym nie puścił mamy. Nie ryzykowałbym tym bardziej że Sars-cov2 atakuje płuca.