Tak bardzo nie chciałabym tego pisać ale chyba wiesz już sama, że nie jest dobrze. Z obrazu PET wynika, że choroba jest bardzo aktywna, nawet w niektórych miejscach, klatka piersiowa nastąpiła progresja, tak mi bardzo przykro. Nie takie informacje chcielibyśmy pisać.
Wiem, ale nie chce myśleć źle-tym bardziej, że mąż czuje się w miarę dobrze- a nawet dobrze, a jest dopiero 3 miesiące po przeszczepie.
Nie ukrywam, że cholernie się boję
Lekarz powiedział, no cóż- będą podawać jednodniową chemię- tylko gdzieś bliżej nas musimy podjechać i spytać czy podadzą ją np. Lublin, Brzozów-bo mąż chce być w domu.
Chemia- selinexor- chyba dobrze napisałam.
Betsi, choroba jest bardzo, bardzo zaawansowana, z zajęciem prawie wszystkiego co może być zajęte. Są liczne zmiany wskazujące na progresję choroby, czyli właściwie przeszczep nie za bardzo pomógł. W tej sytuacji jest naprawdę bardzo poważnie i uznaliśmy z Justyną, że warto byłoby pomyśleć o opiece hospicjum domowego. Tak żeby w razie narastania objawów mąż miał zapewnioną maksymalnie dobrą opiekę i pomoc, gdyby coś się działo. Dla dobra Jego i dla Twojego spokoju. Niestety, musicie być świadomi, że wznowa /oporność na przeszczep od dawcy praktycznie wiąże lekarzom ręce i niestety, w tej sytuacji leczenie będzie jedynie paliatywne - tak żeby poprawić jakość i komfort życia, ale bez uzyskania trwałej remisji... Bardzo mi przykro, myślę o Was. Bardzo mi trudno pisać tę wiadomość.
Máż to przeczytał,zdołował siè,powiedział że nie wybiera sié na tamten świat.
Ja też nie będę narazie pisać,trzyama się wersji lekarzy.Bardzo się załamłam to czytając.
Pozdrawiam
Proszę Cię spokojnie. Wiesz, że jest to forum tematyczne, wiesz, że staramy się pisać prawdę, doradzać, kierować, pomóc jak tylko potrafimy. Wiesz, że całym sercem staramy się być uczciwi wobec wszystkich osób, które na forum się znajdują. Szukamy rozwiązań, pomagamy ulżyć, wesprzeć psychicznie.
Nikt z Nas nie ma zamiaru wysyłać męża na drugi świat, bo nie my od tego jesteśmy.
Cały czas jesteśmy z Wami i życzymy Wam jak najlepiej, trzymaliśmy i trzymamy kciuki żeby mężowi się udało pokonać chorobę.
Wstawiłaś wyniki, zrozumieliśmy, że chcesz interpretacji, więc napisaliśmy po wspólnych uzgodnieniach jak sprawa wygląda. Jeżeli nie chciałaś naszej interpretacji trzeba było napisać, że nie oczekujesz odpowiedzi.
Oczywiście, że macie się trzymać tego co mówią i postanowią lekarze, to jest podstawa dla Was, my jesteśmy tylko lub aż forum onkologicznym.
Jak będziesz miała ochotę, potrzebę rozmowy z nami to oczywiście zapraszamy, jeśli wolisz pomilczeć też to szanujemy.
Mimo takiej a nie innej Waszej decyzji, my nieustannie wspieramy Was i mocno trzymamy kciuki za Twojego męża.
Witam
Mąż jest po pierwszej dawce chemii. Czuje się dobrze, nie widać po nim choroby-oby jak najdłużej tak było!
Właśnie się dowiedziałam, że PiS podwyższył cenę leków nowotworowych! Banda jednym słowem.
Pozdrawiam
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Madzia70: 2016-07-13, 22:55 ] Ministerstwo Zdrowia zmniejszyło dopłaty do leków oryginalnych, pozostawiając dopłaty do generyków. Tak się robi na całym świecie i jest to zwykła praktyka. Jednocześnie, również od 1 stycznia 2016, zostaną zwiększone nakłady na medycynę paliatywną.
Bardzo proszę nie wchodzić w politykę, zwłaszcza nie rzucać wyzwiskami, przytaczając niepełne fakty, bo nie taki mamy na Forum klimat
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum