[kurka]

Wiele osób nie ma pojęcia że ma wirusa HIV, tak też stało się z moim bratem , który nagle dowiedział się o dwóch chorobach - o wirusie i chłonniaku Burkitta. Chłonniak ten bardzo często występuje przy nieleczonym wirusie.
Brat ma 31 lat , zaczął wymiotować kilka tygodni temu, wysłany został na gastrologie pobrane były wycinki i wtedy diagnoza , że podejżenie chłonniaka. Trafił do Centrum Onkologii w Warszawie i tam tomografia, usg i wiele innych badań. Okazało się ze to Chłonniak Burkitta w żołądku. Przy USG chciano wykonać biopsje ale podobno nie było z czego pobrać , bo jakiś wrzod ktory tam byl sie zagoił i rana jest za mała. Teraz czeka na wyniki szpiku kostnego a miedzyczasie podana mu została pierwsza chemia ale jakaś wstępna ( nei znam się za bardzo) 4 dniowa. Od jutra ma dostać chemię już tą główną.

Trafił do szpitala z gorączka i z potami nocnymi i z bolem nogi ( nikt nie wie od czego). Po za bólem nogi wszystko inne im sie udało w szpitalu zwalczyć. Ma bardzo małą liczbę limfocutów co pewnie jest spowodowane wirusem.

Czy ktoś przez to przechodził? Czy da się pozybyć tego chłonniaka przy już i tak osłąbionym organizmie przez wirusa? Napiszcie cos. Dzieki
Kurka