Po leczeniu onkologicznym męża pozostały leki:
- TARCEVA 100mg - data ważności 12.2014
- SEVREDOL 20mg - data ważności 04.2013
- DUROGESIC 25 - data ważności 08.2012
Może mi ktoś podpowie co z nimi powinnam zrobić.
_________________ ''Nagle tak cicho zrobiło się w moim świecie bez CIEBIE" *27.06.2011*
Edvige, ja wszystkie leki, pieluchy, basen, strzykawki, zastrzyki i wszystko to co nie przydaje się w domu przy leczeniu powszechnych dolegliwości (grypa, niestrawność itp.)- oddałam do hospicjum domowego. Sporo się tego nazbierało zwłaszcza, ze na kilka dni przed śmiercią Mamy wykupiłam sporo leków, których Mama nie zdążyła przyjąć.
Wiem, że maja pacjentów, którym się nie przelewa a mi te leki do niczego nie były potrzebne. Jeśli nie ma hospicjum to może jakiś oddziała onkologiczny?
Nie jestem pewna czy w aptece tych leków nie przeznaczą do zniszczenia? Mogę się mylić.
_________________ "Ludzkość! Jaka ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia...kogoś innego."
S. King
Czkawka ma racje w aptece leki oddawane są przeznaczone do zniszczenia.
Mój syn zaniósł leki, a też było ich sporo i sporo nie otwartych do klasztoru, u nas wszystko przyjmują i jak ktoś biedny ma receptę i nie ma za co wykupić to dają.
Mówił, że bardzo za wszystko dziękowali bo mają wielu potrzebujących.
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
Tu napisałam tylko trzy leki, ale jeden z nich Tarceva jest to chemia kolejnego rzutu, którą lekarz onkolog przepisuje określonej osobie w nowotworze płuc i trzustki, więc nie może być oddany do hospicjum.
_________________ ''Nagle tak cicho zrobiło się w moim świecie bez CIEBIE" *27.06.2011*
Edvige, Tarcevę najlepiej oddaj lekarzowi, który ją zlecił. Czasem są osoby, u których zastosowanie tego leku jest utrudnione ze względu na procedury. Czasem trzeba czekac na sprowadzenie do apteki szpitalnej a to stwarza przerwę w leczeniu. Jeśli oddasz lek na oddział do lekarza, wówczas chory może dostać lek szybciej. Wszystko zależy od ośrodka. Z pewnością jednak lekarz znajdzie zastosowanie tego leku u swoich chorych.
Pozostałe leki - zwłaszcza przeciwbólowe, pochodne teofiliny ułatwiające oddychanie itp. - z całą pewnością do hospicjum. Tamtejsi lekarze znajdą dla nich zastosowanie.
U nas takich specyfików jak Traceva nie było, ale całą resztę a Mama przy raku płuca, ZŻGG i zespole Cushinga miała tego troszkę, łącznie z pieluchami i pieluchomajtkami, tata zaraz po Mamy odejściu odwiózł do Hospicjum domowego.
Dla nas to było oczywiste,
tym bardziej, że kiedy mamuś miała jeszcze siły pójść sama do poradni leczenia bólu, to zawsze też z czymś od doktora wychodziła, a to na zaparcia, a to na apetyt, a co z czymś przeciwbólowym. Często były to leki, które nawet z refundacją były dość drogie.
Wtedy nie zastanawialiśmy się skąd Pan doktor miał zapasy.
Witam mam babcie chora na niedrobnokomórkowego raka płuc! Babcia zawsze zywa osoba, lubiaca prace w swoim ogrodku, posiadajaca wiele szczerych przyjaciol, zawsze pomocna dzis sama potrzebuje pomocy w leczeniu raka. Babcia juz jest po jednej chemii i radioterapi. Pozdrawiam Kinga
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2012-01-20, 18:59 ] Cenzura części posta i jednopunktowe ostrzeżenie za naruszenie pkt 13 cz. II Regulaminu Forum.
Ponieważ w mojej miejscowości nie ma hospicjum więc wszystkie w/w leki zawiozłam lekarzowi który leczył MĘŻA, może przyniosą komuś potrzebującemu ulgę.
_________________ ''Nagle tak cicho zrobiło się w moim świecie bez CIEBIE" *27.06.2011*
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum