Karina Święch, dziękuję Mam jeszcze pytanie do bardziej doświadczonych. Po jakim czasie mam robić pierwsze badania? Ostatnie USG i RTG miałam w październiku. Czy robić badania po 3 miesiacach od diagnozy (koniec grudnia) czy właśnie po 3 miesiącach od ostatnich badań, tzn. wychodziłoby, że pod koniec stycznia. Z góry dziękuję za odpowiedzi
Muszę po raz kolejny zadać pytanie i bardzo proszę o odpowiedź. Od czasu wycięcia węzłów chłonnych mam problemy z przełykaniem, tzn. czuję, jakby coś mi jeździło w przełyku. Takie jakby cofanie się treści pokarmowej..Poza tym mam dziwne uczucie przy ruszaniu się brzucha pod lewą stroną żeber i i tępy ból lewej pachwiny. Oczywiście mam już schizy, że to przerzuty. Badania 2-go marca. Czy przy czerniaku są możliwe przerzuty do żołądka bądź od razu do kości? Czerniak był na obojczyku.
Jejku ja mam tak samo.Każdy ból kojarze zaraz z czerniakiem.Pomino że niedlugo minie 6 lat od diagnozy to strach siedzi głęboko w głowie. Pewnie to żadne przerzuty.To nakrecanie się. Wiem to z własnego doświadczenia.
myszka, dziękuję za pocieszenie Mimo, iż masz "cienkiego" czerniaka to z tego z przeczytałam, też traumę przeszłaś
Dziękuję ale może ktoś się jeszcze wypowie. Chodzi mi o o ewentualne rozprzestrzenianie się czerniaka drogą krwionośną zamiast drogą węzłów chłonnych?
[ Dodano: 2016-02-12, 22:12 ]
P.S. Może się faktycznie nakręcam, ale wcześniej nie miałam takich dolegliwości. Może to wynik wycięcia węzłów chłonnych, a może kwestia zupełnie innej nie związanej z czerniakiem choroby..
Pewnie doczytalas w moim wątku że pomimo cienkiego czerniaka i czystego wartownika miałam podejrzenie przerzutu na płuca. Przeżyłam wielką traume i załamanie dopóki się nie wyjaśniło. Tak więc wszystko jest możliwe. To czeniak i trzeba być czujnym .
Szanowne forum Jestem po badaniach TK (wszystko póki co ok), natomiast mam pytanie (może mało merytoryczne za co z góry przepraszam, ale nie wiem, czy zadać pytanie tutaj czy na wątku kciukowym). Jak długo w Waszych miejscowościach czekacie na MR głowy? Czy też są absurdalne terminy półroczne?
Jestem po TK. Moja obecna Pani onkolog po zobaczeniu wyników, powiedziała, ze nie mam na razie powodów do niepokoju, bo guzki w płucach są pewnie pozapalne, a ten obszar w wątrobie to pewnie jest torbiel. Jednak czytanie forum i neta robi swoje. W związku z powyższym, czy ktoś mógłby się odnieść do moich wyników TK, bo moja chwilowa radość, "że póki co jest dobrze" minęła. Przepraszam, za ten dziwny druk na wyniku TK, ale nie mam programu do skanowania. Dodam jeszcze. że październikowe RTG I USG jamy brzusznej nic nie wykazało, no ale Pani doktor stwierdziła, że guzki na płucach są zbyt małe, żeby wyszły. Z góry dziękuję za odpowiedzi
arawis, wiesz, strzeżonego Szef strzeże więc ja na Twoim miejscu ewentualnie sprawdziłabym tę wątrobę. Żeby aż MR - na razie niekoniecznie - skierowania pewnie nie dostaniesz, a prywatnie - ceny masakryczne. Ale wynalazłabym na spokojnie (w sensie - nie musisz robić jutro tego badania, cierpliwie poszukaj) bardzo dobrego ultrasonografistę i zrobiłabym usg wątroby = jamy brzusznej. Bo widzisz, ognisko zwłóknienia, to jednak zupełnie inaczej niż torbiel wygląda... zwłaszcza w usg.
Znajdź fachowca, najlepiej takiego, który pracuje (czyli robi usg) w onkologii i sprawdź to. Będziesz spokojniejsza.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum