Witam Wszystkich dawno nie pisałam (bo było dobrze)a teraz chcę prośićo poradę kogoś kto miał podobnie jak ja .MAM wznowe miejscową robiłam usg i jest guz 8x9mm w bliżnie po czerniaku węzły czyste brzuch ok. w środę mam szukać kontaktu z doktorem który wcześniej się mną zajmował -pozdrawiam kasia
trzymam Cię mocno za rękę.
Może to nie wznowa? Myszka miała zdaje się niedawno usuwane "coś" w okolicy poprzedniej blizny i to nie była wcale bynajmniej żadna wznowa - choć biedactwo też pankowała bardzo - tylko jakaś niezłośliwa zmiana, która została usunięta i już nie ma po niej śladu.
Życzę, aby i w Twoim przytadku tak było.
Kasiu, to na pewno nie wznowa. Jakiś tłuszczak Ci się zrobił może?
Nie zamartwiaj się na zapas.
Ściskam mocno
Miałem podobnie jak Ty. W moim przypadku okazało się że to wznowa ale u Ciebie wcale nie musi tak być. Zgłosisz się do lekarza to zadecyduje czy wycinać czy może zrobić najpierw biopsję. pozdrawiam
Ja wyczulam sobie guzka jakies 15 cm pod blizna.Wlasciwie to byl zbieg okolicznosci,bo gdybym nie uderzyla sie w okolice blizny po czerniaku. to pewnie bym na guzka nie zwrocila uwagi poniewaz kontrolowalam tylko blizny.Niedlugo zdjecie szwow i wynik.Nie ukrywam ,ze sie stresuje,choc bardzo wierze w slowa prof,ze to tluszczak.A co u Ciebie?
chyba jednak to będzie wznowa guz jest uwypuklony ale pod skórą widać kolor czarny lub ciemno fioletowy udało mi się skontaktować z dok. mam być w środę w i.o. zrobi mi badania a usunięcie to kwestia ok.1-go tygodnia.
dziękuję WSZYSTKIM którzy czytają wspierają myślą walczą.
pozdrowienia dla Wszystkich
już nic nie wiem ! dzisiaj lek. z c.o. mia ł mi wyznaczyć termin zabiegu i nic z tego . miałam robioną biopsję i dostałam skierowanie na pet .tyle
ustaliłam konsul .u profesora w wa-w bo to wszystko jest jakieś dziwne.
chciałabym jak najszybciej wyjaśnić (może jestem nazbyt niecierpliwa)
pozdrawiam forumowiczów.
Wybaczcie że tak długo nie pisałam ale chciałam zapomnieć o mojej chorobie.
Może to głupie ale teraz nie za bardzo chcę mówić o swojej chorobie , zmęczyły mnie
ciągłe pytania oceny czy wyglądam dobrze komentarze [czasami bardzo przykre.]
jednak wiem ze moje doświadczenie w leczeniu moze komuś potrzebującemu się przydać .
w lutym miałam konsultacje u prof.Rutkowskiego[cudowny człowiek i lekarz] powiedział że całe leczenie moje odbiega od wszelkich standardów i proponuje przeniesienie do Warszawy, oczywiście się zgodziłam .12.03 miałam zabieg w c.o. i badany wartownik .
wartownik okazał sie czysty a guz na bliznie to czerniak nabłonkowatokomórkowy o wielkości 1.2 cm . w kwietniu dostałam radioterapie w c.o.sierpień kontrola i w styczniu 2015 pełna diagnostyka i kontrola. noga goiła mi się do września dalej puchnie noszę pończochy przeciw obrzękowe .trochę to przykre że w krakowie c.o.robili same błedy i nie wiedzą jak prowadzić chorego na czerniaka . pozdrawiam
no nie ja też do Krakowa się wybieram,aż tak tam źle??? jak do tej pory same błędy się mnie trzymają . Pierwszy to dermatolog który określił mojego czerniaka jako nic groźnego a potem to ,że chirurg mi blizne wycią zanim mi cokolwiek zbadano.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2014-10-28, 19:40 ] Prosimy o opisywanie swojej historii w swoim wątku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum