Na wstępie przepraszam. Znam zasady forum i wiem, że bez wyniku his-pat to nie powinno się robić „burzy w szklance wody”, ale bardzo się martwię.
Tym razem, problem dotyczy mnie osobiście. W innym wątku – który prowadzę – opisywałam „walkę z systemem” w diagnozowaniu szwagra. Finalnie okazało się, że szwagier miał trzy nowotwory złośliwe (nie przeżuty, każdy inny). Na ten moment sytuacja jest pod kontrolą. A tu nagle okazało się, że ja mam problem.
Mam złe przeczucie, niestety które mnie zazwyczaj nie myli… Ale po kolei. Poszłam na wizytę do dermatologa – z mało ważnym, estetycznym problemem. Podczas wizyty Pani dermatolog bardzo wnikliwie obejrzała moje znamiona (mam ich trochę) i bardzo zaniepokoiła się znamieniem na plechach. Jest bardzo ciemne, nieregularne i wystające ponad skórę. Od razu dała skierowanie do wycięcia znamienia. Jestem umówiona na wycięcie na najbliższą sobotę.
Ale – i dlatego do Was Kochane Anioły z forum piszę - mam na skierowaniu napisane: Operacja skóry - radykalne wycięcie zmiany do 1.5 cm ze wskazań. Dlaczego, aż tak duży margines? To pewnie oznacza, że Pani dermatolog też jest pewna czerniaka i na wszelki wypadek dała od razu skierowanie na większe wycięcie.
Przepraszam, że piszę jeszcze bez diagnozy, ale musiałam komuś się „wygadać” bo w realu nie mam komu…
Natanielo, na pewno wypowiedzą się tu osoby bardziej doświadczone i z większą wiedzą niż moja, ale na mój chłopski rozum, pani dermatolog po prostu nie podoba się ta zmiana i na wszelki wypadek lepiej usunąć trochę więcej niż mniej. Jak to mówią, lepiej dmuchać na zimne, niż się potem oparzyć.
Ja przynajmniej tak to rozumiem, a nie że istnieje 100% pewność że to czerniak.
I absolutnie nie masz za co przepraszać. Masz prawo się denerwować, szukać informacji i wsparcia Wygaduj się więc, wysłuchamy i pomożemy jak tylko będziemy umieć
rozumiem Cię doskonale. Moja mama poszła swego czasu na kontrolę nosa (wznowa raka płaskonabłonkowego), a tu dermatolog (doświadczona i z bardzo dobrą opinią) zabrała się za oglądanie każdej zmiany. I znalazła coś, co jej się nie spodobało. Co więcej, napisała we wstępnym rozpoznaniu "czerniak" i od razu skierowanie do wycięcia do chirurga - onkologa. Okazało się, że to zmiana barwnikowa. Nie muszę Ci mówić, jakie emocje były do czasu weryfikacji wstępnej diagnozy.
Życzę Ci z całego serca, aby w Twoim przypadku był taki sam epilog.
nataniela, witaj. Myślę, że to bardzo dobrze, że piszesz. Pierwsza rzecz, którą na Twoim miejscu bym zrobiła (mając już kilkuletnie "doświadczenie") to poszłabym do rodzinnego i założyła kartę dilo. To bardzo istotny element w dalszym przebiegu. Jest podejrzenie i najlepiej jak wytnie Ci to już onkolog. Jeśli zrobi Ci to kto inny, centra onkologiczne odcinają się i odsyłają do pierwszego lekarza.Gdyby jednak okazało się, ze to czerniak, z kartą dilo masz duzo szybszą diagnostykę i wszelkie badania....tak myślę. Może jeszcze ktoś się wypowie. Decyzję i tak musisz podjąć sama. Oczywiście życzę Ci żeby to było znamię barwmikowe ale ze 100% pewnością. U mnie zdiagnozowano znamię barwnikowe, a po 9 latach okazało sie, że to był czerniak ( ponowne przebadanie wycinka). Życzę Ci podjęcia dobrej dla Ciebie decyzji. Mocno przytulam
Dziękuję za wpisy i słowa otuchy. Dziękuję to pomaga. A najważniejsze są Wasze wskazówki.
Czyli jak dobrze rozumiem, że jeśli wytnę znamię poza centrum onkologicznym, i okazałoby się, że to czerniak to będę miała problem z leczeniem w centrum onkologicznym?
Zabieg będzie przeprowadzał mi chirurg onkolog ale w prywatnej placówce - bo tak szybciej. Kurcze mam teraz dylemat....
nataniela, nie wiem gdzie mieszkasz, ale ja w Gliwicach z takim stanowiskiem się spotkałam. Odsyłali do placówki gdzie wycinano. Spróbuj zorientować się jak to jest z kartą dilo, bo chyba prywatne placówki nie wystawiają i nie wiem kto ewentualnie później mógłby to zrobić...Poza tym z kartą dilo też powinno być szybko Szkoda że nikt w tej sprawie się nie odezwał....Zawsze to więcej informacji.
Nataniela
Z tego co wiem i tu czytam to nie ma znaczenie gdzie wytniesz pierwotną zmianę.
Ważne, żeby zrobił to chirurg onkolog.
Zazwyczaj ludzie robią to najpierw w prywatnych placówkach, bo jest szybciej jak sama napisałaś.
A Ci onkolodzy w większości pracują w ośrodkach onkologicznych i wiedzą co robić.
Przypilnuj żeby w skierowaniu do patomorfologa był wpis, że znamię jest podejrzane.
To zawsze zmaga czujność patomorfologa, a to bardzo ważne.
Gdyby coś wyszło nie tak, to wtedy udasz się do dużego ośrodka.
Ale nie ma się na razie czym martwić.
Nie jestem pewna czy zalecenie dermatolog o szerokim wycięciu jest poprawne.
Znamię pierwotne wycina się rutynowo z niezbyt dużym marginesem (nawet jeśli jest pewność, ze to czerniak).
Robi się tak dlatego, że gdyby wynik okazał się czerniakiem o parametrach zalecających wyszukanie węzła wartownika, to pierwotne wycięcie z dużym marginesem może utrudnić lub wręcz uniemożliwić odszukanie właściwego wartownika, gdyż może się zmienić przy szerokim marginesie miejsce spływu limfy.
Chirurg onkolog powinien też wyciąć znamię zgodnie z kierunkiem spływu chłonki.
To są na tym etapie 3 najważniejsze rzeczy na jakie powinnaś zwrócić uwagę:
- standardowy margines wycięcia zmiany pierwotnej
- wycięcie zmiany zgodny z kierunkiem spływu chłonki
- adnotacja do patomorfologa o niepokojącym obrazie dermatoskopowym.
Jak zadbasz o to na początek, to potem nawet gdyby coś wyszło nie tak będą o wiele większe szanse na 100% wyleczenie.
Trzymam kciuki, żeby wynik był ok i odezwij się po wszystkim.
Pierwsza rzecz, którą na Twoim miejscu bym zrobiła (mając już kilkuletnie "doświadczenie") to poszłabym do rodzinnego i założyła kartę dilo.
Myślę, że za wcześnie na to i wątpię żeby lekarz rodzinny wydał kartę DILO. Na razie dermatolog nie stwierdził, że to czerniak. Raczej lekarze tacy chętni nie są do wydawania takich kart bez potwierdzenia. Jeśli okazałoby się to czerniakiem, czego absolutnie nie zyczę to wtedy jak najbardziej wypisza kartę DILO i wtedy pozostałe badania będą już robione z kartą.
Zgadzam się, że lepiej wyciąć u chirurga onkologa, zrobi to na pewno precyzyjnie.
To, że tak dużo wytną to lepiej,będzie spory margines w razie czegoś i nie trzeba będzie docinać jakby coś.
Tnij, sprawdzaj i póki nie ma ostatecznej diagnozy nie nakręcaj się niepotrzebnie, szkoda zdrowia.
Marzenna 66. Nie zgadzam się co do szerokiego pierwotnego wycięcia i czekam aż potwierdzi tutaj ktoś bardziej doświadczony. Zmianę należy wyciąć z odpowiednim marginesem, nie za dużym. Czytałam w publikacjach, że duży margines może zmienić spływ limfy i przy potrzebie oznaczania i wycinania węzła wartownika, można wyciąć nie ten do którego spływała limfa że zamienia.
Biopsja wycinająca jest prostym zabiegiem chirurgicznym i często jest możliwa do wykonania w warunkach ambulatoryjnych. Wycięcie podejrzanej zmiany skórnej wykonuje się w miejscowym znieczuleniu nasiękowym z marginesem bocznym 1–2 mm niezmienionej chorobowo skóry.
Marzenna 66. Nie zgadzam się co do szerokiego pierwotnego wycięcia i czekam aż potwierdzi tutaj ktoś bardziej doświadczony.
Doświadczona nie jestem, bo jak wiadomo, większość z nas onkologiem nie jest a tym bardziej chirurgiem onkologiem.
Decyzję o takim marginesie
nataniela napisał/a:
Operacja skóry - radykalne wycięcie zmiany do 1.5 cm ze wskazań.
zasugerował lekarz nie ja to po pierwsze, po drugie zasugerowałam jako osoba niedoświadczona żeby najlepiej zrobił to lekarz CHIRURG_ONKOLOG i On będzie najbardziej kompetentną osobą, która zdecyduje czy wyciąć jak mówią Zalecenia z 1-2 mm zapasem skóry zdrowej czy jedank będzie to dla takiego chirurga zmiana mocno podejrzana i bedzie jednak trzymał się zaleceń dermatogoga, nie mnie jako osobie niedoświadczonej to oceniać od tego sa lekarze.
Martyś, jak dobrze, że osoby z dużą wiedzą dzielą się z nami. Bo o to przecież chodzi zeby pomóc.missy, też trzymasztrzymaj rękę na pulsie. Jak zawsze. Myślę że to dla wszystkich z korzyścią. Dziękuję
Marzena ja też lekarzem nie jestem i też się nie znam na wszystkim, ale z doświadczenia własnego wiem z różnych historii na tym forum, że lekarze też różną wiedzę mają. Jak w każdym zawodzie są lepsi i gorsi specjaliści. Zdarzają się nawet tak radykalne błędy jak poszerzanie blizny bez równoczesnego oznaczenia wartownika mimo wskazań do jego oznaczenia. Pani dermatolog też być może nie jest na bieżąco.
[ Dodano: 2019-06-26, 21:22 ]
No i właśnie przy zmianach mocno podejrzanych o czerniaka chodzi o to, żeby margines był mały, żeby można było działać dalej w razie potrzeby
Rzeczywiście postaraj się żeby wycinał to chirurg onkolog, ale mnie się wydaje że lekarka nie dawała tu wskazówek jak ciąć tylko jest to jakaś klasyfikacja tzn skierowanie jest na wycięcie zmiany o wymiarach nie przekraczających 1,5 cm. Może na większe trzeba jakieś badania?
Dziękuję za cenne rady. Jak dobrze, że jesteście.
Zapytałam lekarza rodzinnego o kartę Dilo. Odpowiedziała, że oczywiście wystawi, jak tylko będzie wynik hispat. I wtedy - gdyby okazało się, że jednak to czerniak - z wynikiem i Dilo mam udać się do Centrum Onkologii. Dzwoniłam do WCO (jestem spod Poznania) i potwierdzono mi ten sam schemat działania. No więc, w sobotę idę się ciąć. Pan doktor jest chirurgiem onkologiem w Szpitalu Klinicznym w Poznaniu, więc mam cichą nadzieję, że dobrze trafiłam. Ale oczywiście zapytam Go wprost o tak duże cięcie, czy je wykona zgodnie ze skierowaniem i zapytam o węzeł wartownik i ewentualne konsekwencje tak dużego cięcia. W każdym razie - dzięki Wam - wiem o co pytać i za to ogromnie dziękuję
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Mapa forum
Formularz kontaktowy
FAQ
Grupy
Album
Rejestracja
Zaloguj
Wygaduj się więc, wysłuchamy i pomożemy jak tylko będziemy umieć 
Szkoda że nikt w tej sprawie się nie odezwał....Zawsze to więcej informacji.
