już kiedyś pisałam na tym forum, gdy podejrzewałam u siebie chłoniaka. Wsparcie, jakie tu otrzymałam, było wręcz nieopisane. Teraz mam problem, jeżeli chodzi o mamę. Otóż mama ma na policzku pieprzyk. Jest on duży i wypukły, różowy, generalnie jasny. Ma go od zawsze. Dwa miesiące temu zrobiło się jej coś pod tym pieprzykiem, jakby kaszak. Próbowała to wycisnąć i od tej pory zaczęła jej się zbierać pod tym pieprzykiem ropa. Pieprzyk jest napuchnięty i lekko zaczerwieniony. Początkowo to bagatelizowaliśmy, ale w końcu ja zaczęłam się denerwować, ponieważ wcale jej to nie znika. Zapisałam ją do dermatologa, bo ona by pewnie nigdy tego nie zrobiła. Niestety wizyta jest dopiero 20 lutego. Strasznie boję się o mamę. Ma 47 lat. Teraz wydaje mi się, że ta opuchlizna troszeczkę maleje, jednak nie jestem pewna, z powodu nerwów. W domu każdy mówi, że niepotrzebnie histeryzuję, że to nie wygląda jakoś obrzydliwie. Ja jednak od tygodnia jestem strzępkiem nerwów. Zazwsze tak mam, że dostaję histerii na myśl o wszelkich chorobach, ale wiem, Że gdy z pieprzykiem coś się dzieje, to zły znak. Czy może to być zwykły stan zapalny? Ktoś miał coś podobnego? Bardzo proszę o odpowiedź.
Mniamnia, z opisu to może być cokolwiek, od pryszcza po nowotwór. Na pewno musi to obejrzeć dermatolog i podjąć decyzję o tym, czy trzeba wyciąć i zbadać.
Przeczytałam gdzieś, ze takie duże jasne i wypukłe pieprzyki, które ma się od zawsze, nie są z reguły niebezpieczne? Czy ktoś wie coś w tym temacie? Bo ja już czuje, że schizuje, jak martwiłam się o swojego raka to w efekcie wylądowałam u psychiatry i na terapii z powodu epizodu psychotycznego, więc nie mogę się tak nakrecac. Moja mama twierdzi, że ta opuchlizna już jej prawie zeszła, ale ja nadal ją widzę, no nie wiem chyba zwariujE:(
Bo ja już czuje, że schizuje, jak martwiłam się o swojego raka to w efekcie wylądowałam u psychiatry i na terapii z powodu epizodu psychotycznego, więc nie mogę się tak nakrecac
Dlatego uważam ,że powinnaś przestać poszuiwać informacji w internecie. Mama jest umówiona do lekarza więc na razie trzeba spokojnie czekać. Na ten moment to wszystko co można zrobić.
Mniamnia napisał/a:
Przeczytałam gdzieś, ze takie duże jasne i wypukłe pieprzyki, które ma się od zawsze, nie są z reguły niebezpieczne?
Przykro mi, ale my na podstawie opisów nie stawiamy diagnozy od tego jest lekarz.
Finlandia napisał/a:
z opisu to może być cokolwiek, od pryszcza po nowotwór.
Jeżeli okazałoby się, że mama ma nowotwór zrobimy wszystko , aby mamie pomóc , doradzić , wytłumaczyć. Na chwile obecną nie jesteśmy w stanie Ci więcej pomóc.
Rozumiem, wiem, że takie wypisywanie nie ma najmniejszego sensu:( Nikt w domu się nie denerwuje, nawet mama się ze mnie śmieje, gdybym jej sama nie zapisala do dermatologa to ona w ogóle by to olała. Więc nie wiem, czy znowu sobie coś wymyśliłam, ale przed chwilą byłam u niej w pracy i zobaczyłam, że to jest takie lekko jakby sine, tak jakby podchodziło krwią od spodu. Ja chyba oszaleję przez ten tydzień. To koszmar:(
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum