addison, po pierwsze witaj wsrod nas
ja nie mialam wezlow wycinanych, wiec technicznie nie pomoge, ale trzymam kcuki, zeby szybciutko zaczelo sie goic i przestalo bolec...
kurcze pierwsze co mi sie nasunelo to szkoda, ze az rok minal od pierwszego razu... pewnie obyloby sie bez wezlow...no ale nie ma co gdybac, najwazniejsze , ze dziadostwo wyciete
trzymaj sie cieplutko, czekamy na wyniki i Wesolych Swiat zycze