W styczniu 2011 roku usuwałam dwa pieprzyki. jeden spod prawej pachy, który był od zawsze ale ze względu na golenie wolałam go usunąć. Drugi na dekolcie po prawej stronie pod obojczykiem. Zmiana, ktora w ciagu roku z maleńkiego pieprzyki urosła do wielkości małego paznokcia u ręki. Wynik badania hist-pat. Naevi pigmentosi compositi.
W lutym zaszłam w ciążę. Pod koniec lata zauważyłam, ze na bliźnie na klatce piersiowej zrobiła sie piega ruda ( mam bardzo duzo takich pieców na dekolcie i plecach). Nie przejęłam sie tym. Urodziłam w listopadzie 2011, wiadomo zajęta dzieckiem ni zwracałam specjalnie uwagi ale w nowym roku zauważyłam, ze powstała druga piega na tej bliźnie. Dopiero w kwietniu zdałam sobie sprawę, ze od dłuższego czasu to miejsce mnie swędzi, odruchowo odsuwalam ubrania. Wtedy do mnie dotarło, ze trzeba to sprawdzić. W tym czasie karmiłam jeszcze syna ale postanowiłam szybko go odstawić i isc do dermatologa. Te dwie piegi były juz połączone. Pani doktor od razu dała mi skierowanie do wycięcia zmiany. W ciagu dwoch dni znajomy chirurg wyciął zmianę z większym marginesem.
Wynik hist-pat:
M-8720/3 Melanoma malignum
Melanoticum
Excisio completa
Zmiana ma w wiekszosci wzrost horyzontalny( superfitial spreading -SSM), jednak ogniskowo nodularny ( Nodular type)
Bok1-7mm, bok 2-6mm, dno 5mm
Breslow 0,8
Clark II st.
W maju Trafiłam do DCO we Wrocławiu gdzie przeprowadzono zabieg operacyjny poszerzenia wycięcia skory oraz biopsji węzłów wart. okolicy podżuchwowej prawej i pachy prawej. Hist-pat węzły czyste. Od tamtego czasu podstawowe badania czyli rtg klatki piersiowej i usg brzucha ok. Moim zmartwieniem jest ciężka ręka po wycięciu wezlow chłonnych ( masaże pomagają) i dłoń a właściwie palec wskazujący i kciuk, które na co dzień sa spuchniete, wykonywanie prostych czynności sprawia trudność. Onkolog twierdzi, ze to nie związane z czerniakiem, ale moze byc powikłaniem po operacji. W kwietniu 2012 palec tak mi spuchl, ze ńie moglam go zgiąć. Chirurg zlecił badania krwi pod katem reumatoidalnego zapalenia stawów ( wynik latex RF-64). Dwoch reumatologow nie dopatrzylo sie choroby. Dodam, ze latex badany co kilka miesięcy skacze od 16-256.
Od operacji wycięcia wezlow wartowniczych moja odpornosc bardzo spadła. Co chwile łapie infekcje, biale krwinki cały czas mam poniżej normy. Po antybiotyku na zapalenie zatok w marcu wynik WBC 1,9( punkcja szpiku- wynik w normie).
Moje pytanie gdzie sie udać, co zbadać. Właściwie powinnam sie cieszyć przerzutów nie mam, tylko skad te słabe wyniki i dlaczego nikt nie chce tego sprawdzic, skoro system immunologiczny jest tak ważny w leczeniu czerniaka.
Chcialam sie także spytac, czy jest sens ponownie oddać do badania próbkę z wycięta zmiana z 2011r? |