Biedroneczko witaj na Forum .
Mój Teściunio też zmarł na raka żołądka - i też był oszukiwany
Oszukiwany był w sprawie Operacji którą miał mieć zrobioną ( wycięcie żołądka ) , operacja skończyła się na otwarciu , oględzinach i zaszyciu
I od tego momentu zaczęło się krętactwo Mojej Teściowej - cały czas oszukiwała Teścia że miał operacje .
Skutek tego był taki że Teściunio jadł jak myszka bo bał sie biedny że szwy się rozejdą i umrze . Masakrą było dla Mnie patrzeć jak wyglądały posiłki Teściunia Pół małej kromeczki chleba ( takiej z początku bochenka ) .
Teściowa zabroniła nam mówić , informować o czymkolwiek .
Później była chemia o której Teściu wiedział - Jednak doszło kolejne kłamstwo żonki , że skończy chemię i będzie zdrowy . Do dziś pamiętam jak zawoziłam i przywoziłam Teściunia i jak mówił Mi podczas drogi " No Młoda jeszcze jedna chemia i koniec leczenia " - za każdym razem miałam łzy w oczach
A to co Mnie najbardziej wkurzało ; Jak Teściowa mówiła " Jezu nie mogę patrzeć jak ten Edek nic nie je - jak chudnie "
Jak miał nie lecieć z wagi skoro bał się jeść
I dobrze pamiętam jak Teściu w Wigilię zjadł 2 uszka i może 1-2 łyżki barszczu - A później powiedział " Ja następnych świąt nie dożyję bo zaczynam tracić apetyt , pewnie Mi się w żołądku jakieś zrosty porobiły "
Później zaczęło docierać do Niego co się dzieje że z dnia na dzień jest coraz gorzej - Wtedy teściowa wyskoczyła z pyskiem " że przecież nikt mu nie obiecywał że nie będzie miał przerzutów - że najwidoczniej się pojawiły "
Wtedy straciłam dla Tej Kobiety resztę szacunku
A najlepsze w tym wszystkim jest to że Teściowa uważa się za bardzo Religijną osobę
O ironio - W kościele co niedziela , taka pokazóweczka że jak cię widzą tak cię piszą .
Kiedyś się jej zapytałam wyspowiadałaś się z tych kłamstw - i co i cisza .
Nie mówienie bliskim o ich stanie jest robieniem krzywdy nie tylko osobie chorej ale przede wszystkim sobie .
Ja z Mamcią rozmawiam cały czas o wszystkim nawet o tym jak się przygotujemy i co będziemy robić jak zacznie być gorzej
I wiecie co mam czyste sumienie i Mamcia też jest spokojniejsza
[ Dodano: 2012-03-07, 21:27 ]
A jeśli chodzi o wybór miejsca dla wątku który założyłaś , myślę że bardziej pasuje do Psychologia / emocje w chorobie nowotworowej .
Bo twój temat jest super
Jeśli nasi kochani administratorzy uznają że wątek powinien być gdzie indziej - to napewno go przeniosą