Witam,na zdjeciu rtg klatki piersiowej "w gornym placie pluca prawego zmiana ogniskowa srednicy ok.12 mm-wezel?"poza tym reszta ok.dodam ze mam 30 lat,nigdy nie palilam,choruje na astme oskrzelowa od 3 roku zycia.jakies 3 miesiace temu mialam jakas infekcje klp,wzielam kilka antybiotykow i niby mi przeszlo,a co wazniejsze rentgen klp byl ok.ale od tamtej pory kiepsko sie czuje,jestem oslabiona,caly czas stan podgoraczkowy 37,3 i czuje takie "ciagniecie" z prawej strony przy glebokim wdechu,czasem klucie.zmartwil mnie ten rentgen,za 2 tygodnie ide do szpitala na tomografie klp,boje sie ze to moze byc rak,napiszcie co o tym sadzicie
Witaj Sylwia,
nie panikuj. Przyczyn zmiany moze byc wiele. Wedlug mnie (ja nie jestem lekarzem) jest malo prawdopodobne by byla to zmiana zlosliwa. Moze cos zwiazanego z gruzlica. Mialas robione badania pod tym katem? Spokojnie idz na tomograf, byc moze on cos wyjasni, a byc moze nie i beda potrzebne dodatkowe badania. W tej chwili mozna jedynie gdybac. Ale biorac pod uwage Twoj wiek i to ze nie palisz i to ze przechodzilas ostatnio infekcje, byc moze niedoleczona jestem wielka optymistka w Twoim przypadku. Glowa do gory. Daj znac o kolejnych wynikach badan. Na pewno znajdziesz tu na forum pomoc.
Pozdrawiam serdecznie
Lena
Dziekuje za odpowiedz,naprawde duzo to dla mnie znaczy.Staram sie myslec pozytywnie,ale to trudne.Jako dziecko bardzo czesto chorowalam na oskrzela i pluca w zwiazku z astma,potem jakos sie uspokoilo.Piec lat temu trafilam do szpitala chorob pluc z niedodma plata gornego prawego pluca.W bronchoskopii bylo ok,spirometria ok.60%,tomograf wykazal zmiany o charakterze mlecznej szyby i zageszczenia drobnoguzkowe w tymze placie.Radiolog napisal ze to zmiany o charakterze zapalnym.Przeleczyli mnie antybiotykiem i bylo ok,ale nie robilam kontrolnego tomo,tylko rentgen i byl ok.Natomiast teraz czuje sie naprawde zle,bylam juz w szpitalu na diagnostyce stanow podgoraczkowych i oprocz zolciowego zapalenia zoladka znalezli mi wlasnie ta zmiane w plucach,co bylo dla mnie zaskoczeniem bo kilka tygodni temu mialam roboiony rentgen i wszystko bylo w porzadku.Jak cos moze urosnac do 12 mm w ciagu kilku tygodni i nagle byc widoczne na rtg?Co do niedoleczonej infekcji-w ciagu ostatnich trzech miesiecy wzielam 4 rozne antybiotyki:klacid,doksycycline,ceclor i augmentin. W szpitalu zrobili mi probe tuberkulinowa,wyszla 13 mm,podobno to jeszcze norma.Wyniki badan krwi w normie.Teraz czekam na ta tomografie i bije sie z myslami.Nie kaszle,ale mam chrype,stan podgoraczkowy( nie przechodzi po paracetamolu ),bole glowy,no i to dziwne "ciagniecie"w klatce piersiowej,jakby cos mi tam siedzialo...zaluje ze nie dalo rady wczesniej na tomo,teraz juz bym wiedziala.
Jeszcze raz dziekuje za slowa otuchy,odliczam dni do tomo i na pewno napisze co i jak.
Powinnaś poszukać dużego ośrodka chorób płuc. Tak dalej być nie może. Istnieją ciężkie schorzenia płuc, inne niż rak, które grożą zdrowiu i życiu, takie jak mukowiscydoza.
Jak lekarze będą Ciebie tak dalej leczyć, to wpadniesz w poważne kłopoty. Czas działać!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum