drobnokomórkowy rak płuca z przerzutami do węzłów chłonnych
Cześć,
czytam do forum od września, ponieważ mój tata (58 lat) nagle we wrześniu zgłosił się na pogotowie. Czemu ? nigdy wcześniej nie chorował, nawet nie był przeziębiony. Człowiek ze stali. We wrześniu wyskoczyła mu gula niedaleko szyi, okolice obojczyka. Po kilku dniach zaczęło go to dusić do tego stopnia że zgłosił się w weekend na pogotowie i tak już został w szpitalu .. badania badania badania. Nagle pojawiła się okropna chrypa. Skierowano go do Szpitala Specjalistycznego w Chorzowie, tam zrobiono mu bronchoskopię. Zapadł wyrok: drobnokomórkowy rak płuca z przerzutami do węzłów chłonnych. Od października zaczęła się chemioterapia, trzy cykle za nami. Kolejna wizyta w szpitalu 19.12. Ale do rzeczy. Wiem co to za rodzaj raka, wiem jakie są rokowania, wiem jak wygląda leczenie. Piszę chyba po to, żeby uspokoić własne sumienie i z niemocy. Tato po chemioterapii bardzo źle się czuje. Nie dosłyszy, bardzo wymiotuje, jest słabiutki. Jak mu pomóc ? Czy coś można jeszcze zrobić ? Załączam dokument, który mam po pierwszej chemii.
23.11 mam znów kartę informacyjna:
Epikryza: Chory przyjęty celem podania 2 cyklu chemioterapii przeciwnowotworowej wg chematu PE. W dniu 15.11 otrzymał CisPlatin 160 mg, a w dniach 15-17.11 Vepesid 200 mg. Bez wczesnych powikłań. W dniu 23.11 wypisany do domu.
Zalecenia: RP: Atossa 8mg 1 tabl, kaldyum, metocard 50 mg, amlozek 10 mg, clexane 60 mg, lorista 50mg, iporel, indapen SR 1,5mg, spironol 100mg, polpril 5mg.
6.12 miał trzeci cykl chemioterapii i od piątku 9.12 jest w domu. Jest bardzo drażliwy, nerwowy, klnie jak szewc. Gula z obojczyka zeszła - to standard ? czy jest się z czego cieszyć ? Z góry dziękuję za wszystkie rady
[ Dodano: 2016-12-11, 18:42 ]
Jeszcze mam wynik RTGklp z 17.11:
W środkowym polu płuca lewego widoczne są linijne zagęszczenia (obraz grubościennej jamy, zmiany włoknisto-niedodmowe). Dyskretne nawarstwienia opłucnowe w szczytach obu płuc. Poza tym uwidocznione pola płucne o wzmożonym rysunku zrębowym. Kąty p-ż wolne. Wyższe ustawienia lewej kopuły przepony - relaksacja. Sylwetka serca poszerzona o wymiarze poprzecznym. Szerokie cienie naczyniowe.
nataliaP,
Zniknięcie "guli" oznacza, że chemioterapia działa - w jakim stopniu dokładnie to będzie można zobaczyć w tk kontrolnej.
Czy masz opis tomografii sprzed leczenia?
[ Dodano: 2016-12-11, 18:45 ]
Pisałyśmy równocześnie... Czy dobrze rozumiem, że lekarze nie mają w planach tk?
Właśnie zadzwoniłam do mamy, żeby się upewnić. 19.12 tata ma się zgłosić do szpitala i w pierwszej kolejności ma mieć badania kontrolne. Podejrzewam, że Tk to podstawa w tym przypadku.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2016-12-11, 19:07 ] Nie cytuj całych wypowiedzi poprzedników, nic nie wnoszą a zajmują niepotrzebnie miejsce.
Zapewne "gula" zmniejszyła się po chemioterapii, tak może być.
nataliaP napisał/a:
czy jest się z czego cieszyć ?
Na to raczej trudno odpowiedzieć, będzie to wiadome po zrobieniu pierwszych badań obrazowych po przyjęciu chemii.
Trzeba się jednak liczyć z tym, że rak już był zaawansowany skoro były przerzuty w węzłach chłonnych. Nie możemy powiedzieć jak bardzo bo nie wstawiłaś wyników TK jak rak umiejscowił się w płucach.
nataliaP napisał/a:
Tato po chemioterapii bardzo źle się czuje.
To raczej normalne, że pacjenci wymiotują, mogą być biegunki, zaparcia, słabość, niemoc. Była robiona morfologia ostatnio, jak wyniki z krwi?,może są jakieś spadki, ma tato jakieś leki przeciwwymiotne?, jeśli nie powinien przyjmować.
pozdrawiam i witam na forum.
[ Dodano: 2016-12-11, 19:04 ]
Pisałyśmy wszystkie równocześnie, nie szkodzi, informacji nigdy za wiele.
Cieszyć się!. Poznałam kilka osób z rozpoznaniem DRP, gdzie schemat PE był nieszczególnie skuteczny..
Rokowania znasz więc wiesz jak jest. Nie wiem jakie Ty masz zamiary, ale ja mojemu tacie o rokowaniach nie mówiłam. Mówię, że tak już zostanie, rak nie zniknie, ale trzeba trzymać go w ryzach.
Wszędzie to piszę, ale napisze i tutaj. Podczas chemioterapii poiłam ojca koktajlami (owoce z kefirem, jakies mieszanki banana i szpinaku etc) przybrał kolorów i znacznie go to wzmocniło.
W razie czego pisz:)
Pozdrawiam Cie!:)
_________________ Co Cie nie zabije to Cie wk....zdenerwuje...
tato wie jakie są rokowania, jest twardo stąpający po ziemi i chciał to wiedzieć od razu, więc zapytał bezpośrednio lekarza. Jak jest źle i nic nie przyjmuje to pije Nutri Drinki. Niestety jest bardzo uparty i jego gust co do jedzenia jest niezmienny - co nam bardzo doskwiera.
Tata od wczoraj jest w szpitalu. Miał mieć robiony TK, ale ze względu na kiepskie wyniki krwi przesunięto to w czasie. Tata boryka się z poważnym niedoborem sodu (Hiponatremia). Drętwiała mu przy tym lewa połowa twarzy. Teraz go wzmacniają. Miał usg brzucha i prześwietlenie płuc. Lekarz określił wyniki jako dobre i że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Tyle wiem od mamy. Czy hiponatremia jest często występująca u chorych na tego raka ? jak z tym walczyć ? Tata jest bardzo słaby bez kroplówek, ledwo chodzi, ma zawroty głowy, nudności..
,,Jest bardzo drażliwy, nerwowy, klnie jak szewc. ,,
Często zdarza się ze chorzy nowotworowi tak się zachowują.
Zdrowy , silny do niedawna człowiek nagle staje się słabszy, chory, nie może sobie sam poradzić z pewnymi sprawami dlatego taka reakcja ...
_________________ Już razem: 30.05.2016, 07.11.2018.
Zawsze ze mną !
Witam ponownie,
Tata skończył chemię (5cykli). Miał przetaczaną krew, zapalenie płuc i więcej by nie wytrzymał. Powiedzcie mi co oznacza progresja z cechami rozpadu ? Tata teraz jest pod opieka hospicjum domowego... czego się dalej spodziewać ?
Powiedzcie mi co oznacza progresja z cechami rozpadu ?
PD - progresja choroby (progression of the disease) - zwiększenie się wielkości guza o ponad 25 proc. lub pojawienie się nowych ognisk nowotworu.
z cechami rozpadu - oznacza, że guz rośnie tak szybko, że nie nadąża z "odżywieniem" samego siebie i zaczyna się od środka rozpadać .
nataliaP napisał/a:
Tata teraz jest pod opieka hospicjum domowego... czego się dalej spodziewać ?
Robić wszystko, żeby przy pomocy hospicjum leczyć tatę objawowo a w jakim tempie będziesz szła choroba i co robiła trudno przewidzieć.
Czego się spodziewać?
Postępu choroby, teraz walczycie
o złagodzenie objawów i komfort życia,
zmian niestety nie da się cofnąć.
Jak to się potoczy?
Nikt do końca tego nie wie, scenariusz napisze życie.
Tata będzie coraz słabszy, takie krok do przodu
dwa do tyłu. A wy bądźcie z nim , czerpcie z każdej chwili obecności z tatą, bo to czas dla Was. I od Was zależy jak go wykorzystacie.
_________________ Już razem: 30.05.2016, 07.11.2018.
Zawsze ze mną !
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum