Witam serdecznie, trafiłam tutaj ponieważ szukałam informacji dotyczących diagnozy mojego teścia. Teść ma 58lat, w 2011r. zdiagnozowana u Niego raka pęcherza moczowego, usunięto pęcherz, brał chemię i w tej kwestii wszystko jest ok. Był pod stała opieką lekarzy, regularne badania. W czerwcu miał robione RTG klatki piersiowej, wynik w porządku, płuca czyste.
Od jakiegoś czasu kaszle, okazało się u lekarze, że również pluje czasem krwią, schudł, nie ma apetytu (od kilku dni apetyt wrócił, nie wiem czy to zasługa leków). Po zrobionej TK, której wyniki przedstawiam poniżej stwierdzono, ze jest guz na prawym płucu i powiększone węzły chłonne. Lekarz, który postawił diagnozę o raku płuca nie mógł uwierzyć, że nie było go widać w czerwcu na RTG klatki piersiowej. Powiedzieli, że jest to już zaawansowane stadium. Chcą robić teraz mediastinoskopie (02.09.2014) i wtedy stwierdzą jakie leczenie dalej czy można walczyć, czy tylko czekać . Nie mam nigdzie na tych papierach zaznaczonego typu tego raka, tzn stopnia zaawansowania, czy ta mediastinoskopia jest robiona właśnie po co, żeby go określić?
Czy to jest bezpieczne, w sensie czy jak Go otworzą i dostanie się powietrze, to jeszcze gorzej? (takie opinie panują w internecie i ogólnie wśród ludzi).
Bardzo proszę Was o jakąś merytoryczną pomoc i interpretacje wrzuconych wyników. Pozdrawiam serdecznie
Ps. Jeśli zrobiłam jakieś błędy czy źle poruszam się po forum to wybaczcie
[ Komentarz dodany przez Moderatora: jusia: 2014-08-16, 20:13 ] Post edytowany.
Witaj Dominicka - najważniejsze, zapoznaj się proszę z regulaminem forum - nie zamieszczamy wyników badań w postaci linków do zewnętrznych serwisów hostujących oraz usuwamy wszystkie dane osobowe z zamieszczonych dokumentów.
Moderator poprawi Twój post, mnie się w ogóle nie otwierają linki poza ostatnim, a to za mało, żeby oceniać Waszą sytuację.
Dominicka,
ponownie prośba - na przyszłość, o usuwanie wszystkich danych osobowych z dokumentacji (także danych lekarzy).
Mediastinoskopia, jak każda inwazyjna procedura diagnostyczna, niesie za sobą ryzyko powikłań, niemniej zdarzają się one na tyle rzadko, że zabieg uważany jest za bezpieczny i przede wszystkim przynosi odpowiedź na pytanie - z jakim rodzajem nowotworu złośliwego mamy do czynienia. Także u Was jest to podstawą do wdrożenia odpowiedniego leczenia.
dominickaa napisał/a:
(takie opinie panują w internecie i ogólnie wśród ludzi).
proponuję nie przyjmować do siebie za bardzo tego, co "mówią ludzie". Często są to po prostu powielane nieprawdziwe twierdzenia, które niosą jeden efekt - brak zaufania do osiągnięć medycyny. Proszę, tu link do artykułu wyjaśniającego, czym jest mediastinoskopia i jakich ew. skutków ubocznych można się spodziewać:
Czy to jest bezpieczne, w sensie czy jak Go otworzą i dostanie się powietrze, to jeszcze gorzej? (takie opinie panują w internecie i ogólnie wśród ludzi).
Dlatego właśnie CI ludzie nie są lekarzami Pamiętaj, Polak jest ekspertem w każdej dziedzinie. Im mniej zna się na czymś, tym jest znakomitszym ekspertem Proponuję słuchać takich opinii z dużym przymrużeniem oka.
Pozdrawiam serdecznie
_________________ www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
Nie mam nigdzie na tych papierach zaznaczonego typu tego raka, tzn stopnia zaawansowania, czy ta mediastinoskopia jest robiona właśnie po co, żeby go określić?
Tak, choć faktycznie zaawansowanie będzie i tak dość wysokie niestety.
O rokowaniach można mówić, gdy mamy pełne stadium zaawansowania, a to potwierdzi zapewne mediastinoskopia. Natomiast w tej chwili, z racji zajęcia węzłów śródpiersia wynikającego z TK, byłoby to min. stadium IIIA, gdzie odnośnie rokowań statystycznie 5-letnie przeżycie osiąga < 15% pacjentów.
Czy jest jakiś plan weryfikacji powiększających się węzłów chłonnych w obrębie jamy brzusznej?
Na tą chwilę mamy zalecana mediastinoskopie na 2 września, ale będziemy się jeszcze konsultowac z innymi lekarzami. Względem jamy brzusznej nie było nic mowy, a powinni zwrócić na to uwagę?
PS. Dziękuję za odpowiedzi
[ Dodano: 2014-08-18, 10:01 ]
A jeszcze moje pytanie odnośnie destrukcji żebra, czy to znaczy ze jest przerzut na kości? Pisze ze reszta kości bez patologicznych zmian, tylko to jedno Żebro..
Względem jamy brzusznej nie było nic mowy, a powinni zwrócić na to uwagę?
Przy nowotworze w tym rejonie w wywiadzie i powiększających się względem poprzedniego badania węzłach chłonnych powinni.
dominickaa napisał/a:
A jeszcze moje pytanie odnośnie destrukcji żebra, czy to znaczy ze jest przerzut na kości?
Może nie tyle przerzut jako odgraniczona zmiana w kości, ale z racji przylegania do ściany klatki piersiowej guz wpływa na żebro (nie tyle, że go nacieka - o tym nie ma przynajmniej mowy w badaniu, co po prostu zmienia w konsekwencji jego kształt).
Witam Was po 4 miesiącach leczenia mojego teścia.. Teściuniu przeszedł 3 cykle chemii (z dolewkami), niestety jak pisze w opisie leczenie paliatywne. Zniósł bardzo dobrze, właściwie poza jednodniowym brakiem apetytu i stanem podgorączkowym nie miał żadnych dolegliwości, dostał jakieś mleczko na apetyt, po którym je ciągle i ma zachcianki kulinarne, dobrze wygląda, tak też się czuje. Nie kaszle w ogóle w nocy, nawet były dni, że odstawił plastry narkotyczne plus tabletki (doreta) bo nie potrzebował. Wiem, że to straszny syf i diagnoza jest niefajna, ale jak sie patrzy na Niego to nie jest sobie człowiek w stanie wyobrazić, że to taka straszna choroba..Jedyna oznaka jego choroby jest to, ze szybciej się męczy, ale to pewnie też zasługa tego, że przytył. 05.12 miał robioną tomografię...nie wiem czy jest się czym cieszyć i na ile tomografia jest dokładna jeśli chodzi o pomiary i centymetry guza, ale na nowych wynikach guz jest mniejszy o ok. 0,5cm. Wszyscy sie cieszą, bo to zawsze coś ale chciałabym znać Waszą opinię. Wrzucam wyniki TK wcześniejszej i najnowszej. Bardzo proszę o opinie
Ps. Bardzo proszę o usunięcie wyników gdzie nie zamazałam danych, poniewaz nie wiem jak to zrobić :(
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Mapa forum
Formularz kontaktowy
FAQ
Grupy
Album
Rejestracja
Zaloguj
. Nie mam nigdzie na tych papierach zaznaczonego typu tego raka, tzn stopnia zaawansowania, czy ta mediastinoskopia jest robiona właśnie po co, żeby go określić?
Pamiętaj, Polak jest ekspertem w każdej dziedzinie. Im mniej zna się na czymś, tym jest znakomitszym ekspertem 
