Tzn. z neutropenią nie ma wielkiego problemu na ten moment, bo czynnik wzrostu zdecydowanie załatwi sprawę. Z Hb i płytkami jest. Niestety, z czasem spadki hemoglobiny pewnie będą coraz większe i to rzeczywiście stanowi pewien problem, żeby nie przesuwać cykli. W ABVD czy podobnym z brentuximabem jak dostajesz jest ten problem, że wlewy są częste (na cykl masz 2 wlewy co 2 tygodnie) i szpik nie regeneruje się tak jak np. w chłoniaku nieziarniczym (wlew R-CHOP masz co 21 dni, czyli po okresie spadku 7-10 dzień spokojnie narośnie). Miejmy nadzieję, że nie spadnie jakoś bardzo. Tak naprawdę Hb<8 g/dL jest wskazaniem do przetoczenia koncentratu krwinek czerwonych.
Witajcie,
Z optymizmem zakończyłam chemioterapię, ale spokoju nie daje opis PETa po 6 cyklu.
Proces npl jakby dalej aktywny:(
Co o tym myśleć?
Głowa i szyja:
Bez uchwytnych ognisk patologicznej aktywności znacznika typowych dla procesu npl z wysokim metabolizmem glukozy.
Widoczne pojedyncze węzły chłonne szyjne górne, największy po stronie lewej wlk ok. 8x5mm - z cechami niewielkiego pobudzenia metabolicznego – SUV max. do 2,2. Dość symetryczne pobudzenie metaboliczne migdałków podniebiennych.
Niewielkie zmiany śluzówkowe w zatoce czołowej lewej i w komórkach sitowia przedniego po stronie lewej, bez patologicznego pobudzenia metabolicznego.
Klatka piersiowa:
Nieznaczne pobudzenie metaboliczne w topografii tylnej części nacieku w obrębie śródpiersia zamostkowo oraz po stronie prawej - SUV max. do 3,0 - największe wymiary zmiany na przekroju w płaszczyźnie poprzecznej ok 74x55mm.
Widoczne pojedyncze węzły chłonne pachowe, największy wlk ok. 7x4mmw większości z zatokami tłuszczowymi - bez cech pobudzenia metabolicznego.
Jama brzuszna i miednica:
Bez uchwytnych ognisk patologicznej aktywności znacznika typowych dla procesu npl z wysokim metabolizmem glukozy.
Dolny odcinek moczowodu lewego poszerzony z widoczną retencją znacznika.
Układ kostno - stawowy:
Bez ewidentnych ognisk patologicznej aktywności znacznika typowych dla procesu npl z wysokim metabolizmem glukozy.
Może to nie reguła, ale ABVD czy AAVD super działa do 2 cykli, potem skuteczność jakby maleje.
W klatce był pierwotny guz, więc raczej z pewnością można wnioskować, że to nie koniec leczenia. Spory guz + 3,0 SUV, kolejnym krokiem będzie przypuszczam solarka. Rożnie osoby na nią reagują, ale ze swojego doświadczenia powiem, że przy chemii to bułka z masłem. Kłopotliwe jest to, że codziennie (u Ciebie przypuszczam, że ok. 30x), ale u mnie było bez przykrych skutków.
Co do szyi, może byłeś przeziębiony, chory, itp. jeśli nie, również bym to naświetlił. Poprzednio były węzły dolne, teraz górne ...
W porównaniu do pierwszego PET-CT wcale nie taki spory.
Znaczna część pacjentów z masywnymi zmianami w śródpiersiu, w Hodgkinie czy PMBCL (chłoniaku pierwotnym śródpiersia z dużej komórki B) nie eliminuje w całości tych zmian węzłowych, jeśli są bardzo duże. Niestety, w tej sytuacji jest to choroba dużego ryzyka. Bardzo mi przykro. :(
W pierwszej kolejności - konieczność radioterapii.
Jeśli chodzi o węzły szyjne, najpewniej odczynowe, o czym świadczy fakt, że raz górne, a raz dolne.
Masz jakiś stan zapalny w migdałkach, stąd podejrzewam węzeł szyjny
Pewne możliwości leczenia nadal są, dlatego nie ma się co załamywać, trzeba próbować.
Na pewno gorzej, gdyby zmiany węzłowe ciągle się pojawiały - wtedy sytuacja byłaby gorsza do opanowania. ;]
Żeby nie popaść w przesadny optymizm znowu zaczęła mnie swędzieć skóra:/
Czekając, aż przestanie, zrobiłam morfologie.
Czy 2 miesiące po chemii takie wyniki są akceptowalne?
Radio śródpiersia odpalone 2Gy x 15
Swędziało już przed radio dlatego były porównywane tk, ostatnie po leczeniu i to które robią do planowania radio. Żadnych nowości tam ponoć nie ma.
Niemniej swędzi jakby mrówki się zasiedliły. To tu to tam, na udach szczególnie. Niezaleznie od pogody i okoliczności.
Trebor Ciebie też męczy?
Może jest sens zrobić usg i podejrzeć węzły skoro PET dopiero za 3 miesiące?
[ Dodano: 2015-12-03, 10:33 ]
Ps. Testy alkoholowe przechodzę pomyślnie;)
Może miesiąc temu zaczęło mnie swędzieć lewe udo od tylnej strony i to tak znacznie. Swędziało z 2 tygodnie i przestało. Po Twojej wypowiedzi trochę się niestety zmartwiłem, bo myślałem, że udo do śródpiersia ma się tak jak piernik do wiatraka, a jednak związek jest.
Na usg idę jutro, ale nie wiem, czy na usg ktoś coś zobaczy przez żebra.
[ Dodano: 2015-12-03, 10:39 ]
PET za miesiąc, tyle jeszcze nerwowo wytrzymam.
Na razie oczekiwanie. Jeśli nie masz zmian w TK przy planowaniu, to spokojnie. Niestety, czasami jest tak, że świąd ma charakter paraneoplastyczny (tak to się ładnie nazywa) i może zwiastować, że coś jednak niedobrego będzie się działo. Wtedy PET-CT za trzy miesiące ma rzeczywiście istotne znaczenie.
U części pacjentów ten świąd jest psychogenny i swędzi, mimo że nic się nie dzieje.
Reasumując - nie schizować, żyć, czekać do PETa, jakkolwiek prosto powiedzieć.
Najgorsze jest zawsze czekanie i niepewność, tak ma, niestety, każdy, kto przez to przechodził.
A wątrobę i śledzionę możesz sobie Trebor pooglądać, jeszcze nikomu nie zaszkodziło USG :D
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum