Zagadka -
By rozwiązać zawiłą zagadkę istnienia,
Ukrytą w niedościgu ponadgwiezdnych stropów,
Skorzystam dziś z chytrego podszeptu natchnienia,
Kiedy Bóg powędrował aż do Etijopów.
Nie wie o niej z mądrości pożółkły pergamin
Jak czaszka, zawiedziona wszechwiedzy skarbnica.
Milczy o niej uparcie pisany gwiazdami
Ciemny dokument nieba z pieczęcią księżyca.
Nie mogły mnie też o niej pouczyć, niestety,
Syblllińskie witraże oprawione w ołów,
Gdzie w ciągu wieków spełzły prorocze wersety,
Płynące falistymi wstęgi z ust aniołów.
Więc wzbiję się w najwyższą siódmych niebios mrocznie,
Gdzie męka ma spod grzechów świętość mą wyzwoli
I z pratablicy tajną odczytam wyrocznię
Przy świętojańskim blasku własnej aureoli.
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum