[komentarze dotyczą tego wątku]
Najważniejsze, że teściowa otrzymała fachową pomoc w postaci chemioterapii i to natychmiastowo - to jej może przynieść ulgę. Myślę, że to w tej chwili najważniejsze.
Moj tata w niedzielę wyszedł ze szpitala po 3 dniowym kursie - on ma drobnokomórkowego raka płuc, również otrzymywał dożylnie leki.
Lekarz powiedział, " może" bo on jest tylko lekarzem , nie może przewidzieć jak dany nowotwór zareaguje - jedni chorzy reagują, inni nie.
Trzeba być dobrej myśli, że podjęte leczenie pozwoli Wam cieszyć się jeszcze wspólnymi, radosnie przeżytymi chwilami.
Pozdrawiam