1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Gruczolakorak- a chemia
Autor Wiadomość
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #76  Wysłany: 2011-12-06, 16:16  


Objawy przerzutów do OUM, są uzależnione od ich umiejscowienia.
Bóle, zawroty głowy, drgawki,...... to tylko parę przykładow, które i tak niekonicznie mogą występować.

Każdy nowotwór złośliwy płuc leczony paliatywnie jest chorobą nieuleczalną i nie ma znaczenienia jakiego typu jest.
Zależy to też od wielu czynników, w jakim stadium jest choroba, ile i gdzie są przerzuty......
Mariola w sumie to taki gdybanie, bo naprawdę bez wyników potwierdzających nie można jednoznacznie odpowiedzieć na Twoje pytania.

pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
mariolab 


Dołączyła: 10 Lis 2011
Posty: 435
Pomogła: 41 razy

 #77  Wysłany: 2011-12-06, 16:17  


tata miał RTG we wrześnie i przez miesiąc nie nie urosło. dalej to 5 cm. to znaczy że tak szybko nie rośnie?

[ Dodano: 2011-12-06, 16:21 ]
ale dlaczego paliatywnie? tata bierze chemię i lekarz powiedział że może być operacja. nawet jak chodzi na chemie to jest Pan który mówi że 3lata bierze tylko chemię, pielęgniarka potwierdziła. czy to zawsze jest takie zero jedynkowe?

[ Dodano: 2011-12-06, 16:22 ]
paliatywnie to przecież V stadium. a tata chyba go nie ma. USG nic nie wykazało ( miał je nawet robione 2 raz, 1 profilaktycznie, drugi raz w szpitalu w suchej) a przecież nie zawsze badają głowę.
_________________
mm
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #78  Wysłany: 2011-12-06, 16:28  


mariolab, do tej pory - mimo próśb - nie zamieściłaś żadnego wypisu taty, w którym byłby umieszczony wynik TK klatki piersiowej.
Nie wiemy więc jakie to jest stadium, czy operacyjne czy nie.

Leczenie paliatywne bywa też stosowane wówczas, kiedy stadium zaawansowania nowotworu nie jest najwyższym w IV-stopniowej skali (nie ma V stadium), wynika to z różnych czynników (niemożność podjęcia radykalnej terapii, stan pacjenta, umiejscowienie nowotworu i inne).

mariolab napisał/a:
nawet jak chodzi na chemie to jest Pan który mówi że 3lata bierze tylko chemię, pielęgniarka potwierdziła. czy to zawsze jest takie zero jedynkowe?

Nie znam tego pana, nie znam jego wyników badań, nie wiem jakie ma leczenie więc przykro mi - nie mogę się opierać na zasłyszanych w szpitalu przypadkach.

Chemioterapia paliatywna nie oznacza rychłej śmierci pacjenta - można takie leczenie stosować i kilka lat. Chodzi o to, że tak czy inaczej nie doprowadza ono do trwałego wyleczenia pacjenta - takiego, kiedy po 5 latach od zakończenia terapii nie stwierdza się wznowy.
_________________
 
mariolab 


Dołączyła: 10 Lis 2011
Posty: 435
Pomogła: 41 razy

 #79  Wysłany: 2011-12-06, 16:36  


szczerze to boję się ich zamieszczać, że mi napiszesz nie ma nawet 0,01% na operację. wolę mieć to w głowie co lekarz mówił, że jest możliwość operacji. dziękuje, jeszcze raz dziękuje za zdanie :"Chemioterapia paliatywna nie oznacza rychłej śmierci pacjenta - można takie leczenie stosować i kilka lat" :) chociaż wiem, że 70lat nie dożyje, nie liczę na całkowite uzdrowienie ale o to klika lat.
_________________
mm
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #80  Wysłany: 2011-12-06, 16:52  


mariolab napisał/a:
szczerze to boję się ich zamieszczać, że mi napiszesz nie ma nawet 0,01% na operację. wolę mieć to w głowie co lekarz mówił, że jest możliwość operacji.

Rozumiem, ale ja wówczas nie mogę odpowiedzieć na wiele postawionych przez Ciebie pytań. Dlatego nie denerwuj się, jeśli tych odpowiedzi ode mnie czy innych nie otrzymasz - nie będziemy mieli podstaw do ich udzielenia.
_________________
 
mariolab 


Dołączyła: 10 Lis 2011
Posty: 435
Pomogła: 41 razy

 #81  Wysłany: 2011-12-06, 16:56  


oczywiście, rozumiem. i dziękuje :)
_________________
mm
 
mariolab 


Dołączyła: 10 Lis 2011
Posty: 435
Pomogła: 41 razy

 #82  Wysłany: 2011-12-09, 09:54  


Jak pisałam wcześniej tata dostaje tylko karboplatynę, czytałam że są teraz nowe lepsze leki stosowane w chemii: taksany (paklitaksel oraz docetaksel, winorelbina i gemcytabina. Czy rzeczywiście tek jest? Czy to znaczy że tata mógłby mieć lepszą chemię, bardziej nowoczesną a leczą go jakimiś przestarzałymi metodami? przed podaniem II serii chemii,
lekarz osłuchał tatę, powiedział że chemia zadziałała bo przytył u nie ma jakiś objawów. nie wiem czy już pytałam czy nie ale czy jeżeli stwierdził że działa to że nie ma sensu podawać jeszcze jednego składnika? zapytać onkologa o te nową chemię?

[ Dodano: 2011-12-09, 10:26 ]
Czy oznaczenie N3 zawsze oznacza że węzły są powiększone po przeciwnej stronie. ? muszę się chyba odważyć i przepisać te wyniki..... ale uwierzcie. boję się :-(
_________________
mm
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #83  Wysłany: 2011-12-09, 10:50  


mariolab napisał/a:
Jak pisałam wcześniej tata dostaje tylko karboplatynę, czytałam że są teraz nowe lepsze leki stosowane w chemii: taksany (paklitaksel oraz docetaksel, winorelbina i gemcytabina. Czy rzeczywiście tek jest?

Do każdej chemii są określone wskazania, w każdym rodzaju raka są określone standardy, do których stosują się lekarze.
W NDRP najczęściej podaje się schematy dwulekowe, złożone z pochodnej platyny (np. karboplatyny, jak u Was) i jeszcze jednego leku (np. alkaloidy Vinca - winorelbina).
Miałaś zapytać lekarza dlaczego tata dostaje tylko karboplatynę - taką chemię zlecił lekarz, więc to jego trzeba pytać o uzasadnienie decyzji.

Oczywiście możesz zapytać lekarza o inne schematy chemii.
To, czy chemia działa, sprawdza się jednak tomografią a nie obserwacją, czy pacjent przytył, czy nie.

mariolab napisał/a:
Czy oznaczenie N3 zawsze oznacza że węzły są powiększone po przeciwnej stronie. ?

Cytat:
cecha N3 = przerzuty w węzłach chłonnych śródpiersia lub wnęki po stronie przeciwnej ; lub w węzłach chłonnych pod mięśniem pochyłym albo nadobojczykowych po stronie guza lub po stronie przeciwnej

źródło: klasyfikacja TNM
_________________
 
mariolab 


Dołączyła: 10 Lis 2011
Posty: 435
Pomogła: 41 razy

 #84  Wysłany: 2011-12-09, 11:10  


Niestety nie widziałam się z lekarzem. Dopiero 27. 12. wizyta.. ten skład chemii nie daje mi spokoju. Nie chce do niego dzwonić, na oddział. Podejrzewam że i tak nie będzie kojarzyć pacjenta. Ale czy karboplatynę jest lekiem „starszym” a te nowsze są lepsze? Jeżeli chodzi o tą cechę N3, to w sumie nie oznacza że zawsze jest po przeciwnej stronie? Dobrze rozumiem?
_________________
mm
 
Finlandia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Maj 2010
Posty: 1273
Pomogła: 311 razy

 #85  Wysłany: 2011-12-09, 11:13  


mariolab napisał/a:
Nie chce do niego dzwonić, na oddział. Podejrzewam że i tak nie będzie kojarzyć pacjenta.

No pewnie nie będzie, ale od tego ma dokumentację, żeby sobie sprawdził. Możesz zadzwonić, a jeśli nie będzie kojarzył, to poproś o sprawdzenie i umów się, że zadzwonisz np. za godzinę się dowiedzieć.
_________________
 
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #86  Wysłany: 2011-12-09, 11:14  


mariolab napisał/a:
Ale czy karboplatynę jest lekiem "starszym" a te nowsze są lepsze?

Nie, pochodne platyny mają udowodnione dobre działanie. A to, czy są starsze czy nowsze, nie warunkuje ich skuteczności.

mariolab napisał/a:
Jeżeli chodzi o tą cechę N3, to w sumie nie oznacza że zawsze jest po przeciwnej stronie? Dobrze rozumiem?

No jak widać nie zawsze, może to oznaczać np. zajęcie węzła nadobojczykowego po stronie guza.
Niemniej jednak nie ma to niestety większego znaczenia - cecha N3 jest najwyższym oznaczenie cechy N, obojętnie jaki jest tego powód (czy zajęte węzły śródpiersia po stronie przeciwnej, czy węzły nadobojczykowe).
_________________
 
mariolab 


Dołączyła: 10 Lis 2011
Posty: 435
Pomogła: 41 razy

 #87  Wysłany: 2011-12-09, 12:43  


Lekarz coś mówił że jest szansa, tylko nie pytałam jaka. W ogóle to tak ciężko odp. na pytania sam nic nie mówi wszystko trzeba się pytać. A wizyta raz na miesiącu. Na pytanie czy to coś się powiększyło powiedział że pewnie tak. Potem że nie naświetlają bo jest w takim miejscu że się nie da, operować na razie nie, bo za duże i jak się cofnie to wtedy. Robili 2 razy bronchoskopię ze względu właśnie na tą opercją. I po tym tak własnie lekarz pwiedział: że ze względu na miejsce nie da się. Ale może po chemi będzie się dało radę. A na wypise że zdyskwalifokowali ze względu na zaawansowanie. Już nic z tego nie wiem. Może nie chciał nas martwic.. Zresztą nie ważne i tak nie zastanawiam się nad operacją. Byle chemia zadziałała. Niekiedy piszą że przy IIIb jest jakaś tam szansa no operację. Na róznych forach piszą inaczej. Strasznie to skąplikowane. A lekarz tylk raz w miesiącu.
_________________
mm
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #88  Wysłany: 2011-12-09, 12:50  


W razie gdybyś chciała coś wiedzieć - pytaj.
Na razie, tak jak ustalałyśmy, nie piszemy więcej niż sama chcesz :)
_________________
 
mariolab 


Dołączyła: 10 Lis 2011
Posty: 435
Pomogła: 41 razy

 #89  Wysłany: 2011-12-15, 09:44  


chciałam zapytać o Brachyterapie. czytam na ten temat, wygląda to dobrze. jednak nie ma zbyt dużo na ten temat, jest jakaś klina co to wykonuje, ale prywatna. czy wiecie coś więcej na ten temat?
_________________
mm
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #90  Wysłany: 2011-12-15, 09:50  


Brachyterapia akurat rzadko używana jest w leczeniu radykalnym raka płuca (czyli z intencją wyleczenia). Powszechniejsze jest jej stosowanie w ramach leczenia paliatywnego.
I wykonuje ją min. kilka ośrodków w kraju, nie jest do żadna cudowna metoda dostępna tylko prywatnie.

Ale przede wszystkim - do brachyterapii muszą być określone wskazania.
Tutaj takich na razie nie ma (przynajmniej wg tego, co wiemy - brak wyników).
_________________
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group