1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Gruczolakorak płuca IV stopnia z przerzutami.
Autor Wiadomość
Xeroyz 


Dołączył: 06 Gru 2012
Posty: 6

 #1  Wysłany: 2012-12-06, 13:21  Gruczolakorak płuca IV stopnia z przerzutami.


Witam, 2 dni temu mój Tata dowiedział się, że ma Gruczolakoraka płuc IV stopnia zaawansowania z przerzutami do wątroby, tchawicy, i ucha środkowego. Ma dostać chemię paliatywną. Czy mój Tata ma jakieś szanse, aby wyjść z tego czy muszę przygotować się na najgorsze? :(

[ Dodano: 2012-12-06, 13:26 ]
Zapomniałem dodać, że guz jest nieoperacyjny i Tata nie może mieć radioterapii
 
vioom 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 1286
Pomógł: 1048 razy

 #2  Wysłany: 2012-12-06, 14:36  


Witaj,

Niestety sytuacja jest patowa. Nowotwór lity (w tym rak płuca), który nie może być operowany w świetle obecnej wiedzy medycznej nie może być wyleczony.

Pozdrawiam
_________________
www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
 
alaslepa 
MODERATOR



Dołączyła: 21 Lip 2012
Posty: 694
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 313 razy


 #3  Wysłany: 2012-12-06, 17:42  


Xeroyz napisał/a:
Ma dostać chemię paliatywną. Czy mój Tata ma jakieś szanse, aby wyjść z tego czy muszę przygotować się na najgorsze?

Xeroyz, niestety szans na wyleczenie nie ma. Leczenie paliatywne ma na celu poprawę jakości życia pacjenta, ważne jest łagodzenie i eliminowanie bólu, oraz wsparcie psychiczne rodziny.
_________________
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
Xeroyz 


Dołączył: 06 Gru 2012
Posty: 6

 #4  Wysłany: 2013-01-22, 05:23  


Więc dawno tutaj nic nie pisałem a dużo się zmieniło. Zacznę od tego że jeszcze jakieś 2 tygodnie temu Tato normalnie chodził, rozmawiał i nie miał większych bólów, ale to się zmieniło. Tata ma ogromne bóle bioder, kręgosłupa w odcinku lędźwiowym, lekarz przepisał mu jakiś czas temu Tramal, ale to co było po jego wzięciu było tragedią - Tata nie kontaktował, dusił się, więc od razu go odstawiliśmy. Bóle strasznie się nasilały przez co nie mógł spać i zaczęła mu siadać psychika. 3 dni pod rząd było u nas pogotowie. Za pierwszym razem podali morfinę, za drugim lekarz ( o ile mogę go tak nazwać) nie chciał podać morfiny, tylko tramal nawet jak pokazałem wypis i powiedziałem że tata źle na niego reagował to w końcu podali morfinę. Dziś, a właściwie wczoraj Mama była u Onkologa (Bo tata już nie może chodzić), który nie zaproponował chemii ani radioterapii, przepisał tylko plastry przeciwbólowe Durogesic które nie za bardzo pomagają i powiedział że Tata może sobie złamać nogę. Teraz mam ferie, dlatego mam jak pomagać Tacie w nocy, ale niedługo się skończą. Jutro przychodzi ktoś z hospicjum. Ogólnie bardzo mnie dziwi że choroba zrobiła taki postęp w 47 dni od wykrycia. Życzę wszystkim którzy walczą z tym świństwem i ich rodzinom dużo siły, cierpliwości a rodzinom.

[ Dodano: 2013-01-22, 05:25 ]
A wypisu i tk już tutaj nie będę wstawiał bo jak ktoś wyżej napisał "sytuacja jest patowa"
 
espérance 



Dołączyła: 06 Gru 2012
Posty: 166
Skąd: Bydgoszcz
Pomogła: 19 razy

 #5  Wysłany: 2013-01-22, 08:23  


Xeroyz, tej siły i cierpliwości życzę przede wszystkim Tobie i Twojej mamie, a dla Taty, aby tyle nie cierpiał. Trzymam kciuki...
_________________
"Nie bądź burakiem - walcz z płuca rakiem" POPIERAM ----> http://www.mamhakanaraka.pl
 
Xeroyz 


Dołączył: 06 Gru 2012
Posty: 6

 #6  Wysłany: 2013-01-23, 01:41  


Dziękuje bardzo.
 
czkawka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 07 Cze 2010
Posty: 912
Pomogła: 217 razy

 #7  Wysłany: 2013-01-23, 22:33  


Xeroyz, przykro mi bardzo, że Taty stan tak bardzo się pogorszył.
Najważniejsze teraz aby się nie męczył i był dobrze zabezpieczony przeciwbólowo. Mam nadzieję, że lekarz z hospicjum pomoże w walce z bólem.
Trzymaj się, życzę Ci dużo siły a Tacie aby nie cierpiał.
_________________
"Ludzkość! Jaka ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia...kogoś innego."
S. King
 
slimak1982 



Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 91
Skąd: kujawsko-pomorskie
Pomogła: 6 razy

 #8  Wysłany: 2013-01-24, 12:03  


Xeroyz
Choroba w ciagu 7 tygodni z mojego taty człowieka silnego, zawsze zdrowego,pełnego poczucia humoru, lubianego, towarzyskiego, pełnego wigoru, miłości do rodziny , swoich dzieci zrobiła człowieka,który nie chciał rozmawiać, opadł z sił, nie był w stanie iść do toalety, mówić.
Życie naprawdę pisze takie scenariusze dla nas, że czasem zadaję sobie pytanie- ile człowiek jest w stanie znieść.
Trzymaj się i bądz przy tacie. Ja byłam do końca
_________________
Monika B.
 
Xeroyz 


Dołączył: 06 Gru 2012
Posty: 6

 #9  Wysłany: 2013-01-25, 17:37  


Stan się pogorszył pod względem takim że tata nie kontaktuje. Jest zabezpieczony przeciwbólowo, ale tu jest jeden problem i nie wiemy jak sobie z nim poradzić - Tata nie chce jeść ani pić. Próbowałem już wszystkiego kupiłem pełno soków, wody, wody smakowe, ale nic nie chce a coraz bardziej słabnie. Mogę coś z tym zrobić?
 
espérance 



Dołączyła: 06 Gru 2012
Posty: 166
Skąd: Bydgoszcz
Pomogła: 19 razy

 #10  Wysłany: 2013-01-25, 18:08  


Xeroyz, jeśli tata odmawia przyjmowania pokarmów, to nie zmuszajcie go do tego. Czasem niestety tak bywa na tym etapie choroby...
_________________
"Nie bądź burakiem - walcz z płuca rakiem" POPIERAM ----> http://www.mamhakanaraka.pl
 
czkawka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 07 Cze 2010
Posty: 912
Pomogła: 217 razy

 #11  Wysłany: 2013-01-25, 20:02  


Xeroyz napisał/a:
Jest zabezpieczony przeciwbólowo, ale tu jest jeden problem i nie wiemy jak sobie z nim poradzić - Tata nie chce jeść ani pić.

Dobrze, że Tata jest zabezpieczony przeciwbólowo, to priorytet. Nie zmuszajcie Go do jedzenia ani picia. Widocznie odruch połykania jest bardzo słaby i może mieć podrażnione błony śluzowe...pokarm może dodatkowo przysporzyć niepotrzebny ból. Wystarczy zwilżać usta wacikiem nasączonym wodą i/lub dodatkowo nasmarować wargi bezzapachową wazeliną jeśli są mocno wysuszone.
Trzymaj się.
_________________
"Ludzkość! Jaka ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia...kogoś innego."
S. King
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group