bo teraz wszystko bierzemy za symptom wracajacej choroby.
I zapewne dlugo tak jeszcze będzie tylko pamiętaj, że pacjenci onkologiczni na inne choroby mniej straszne też chorują. Ostrożność trzeba zachować ale nie panikować, bo to Wam nie pomaga
Witam Was ponow nie.
Pisze tą wiadomość już czwarty raz, wiec jeśli te poprzednie sie nagle pojawią to proszę o wyrozumiałość oraz usunięcie tych poprzednich.
Piszę, ponieważ potrzebuję Waszej rady / opinii. Tato ma mieć wykonywane tk w czwartek, lecz dziś odebral wynik kreatyniny a tam wynik 2.9 (w tym laboratorium norma to max 2) GFR 59 a minimum to 60. Powiedzcie proszę czy wynik ten może sugerować, że raczysko znów zaatakowalo? Marker był robiony w lutym i był w normie choć zdaje sobie sprawę z tego, że bez danych obrazowych niewiele wnosi. Tato jest pod stałą kontrolą urologa i niedawno był na wizycie -wszystko w tym temacie ok. Powiedxialam tacie aby powtórzył jutro to badanie ale wątpię by wynik był inny. Do tej pory wyniki były blisko górnej granicy ale jednak zawsze w normie. Proszę powiedzcie czy to może być pierwszy z objawów wznowy?
Z góry dziękuję i pozdrawiam
Iza
[ Dodano: 2018-04-16, 21:57 ]
Witam, chciałabym sprostować informację, którą podałam w poście wyżej. Norma kreatyniny to 0.7-1.20 a u taty wynosi ona 1.29.
Pozdrawiam
Dziękuję bardzo Marzena 66.
Czy z powodu takiego wyniku będzie odnowa wykonania tk z kontrastem? Czy musiałby to być gorszy wynik?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Witajcie,
Chciałam tylko dać znać, że tato powtórzył badanie kreatyniny i wyszło ok ( na granicy normy ) dzień przed badaniem pił sporo wody.
Wynik tk odebralismy pod koniec kwietnia i wyszło wszystko ok (oczywiście onkologicznie, bo pod innymi względami tez nie jest tato okazem zdrowia ).Tak więc majówka była super
Teraz kolejne badania: markery i rtg klatki. Tak już jest w tej chorobie niestety :(
Pozdrawiam serdecznie
Witajcie,
Tato dziś odebrał wyniki morfologii. Pani doktor zwróciła tylko uwagę na lekko przekroczoną kreatynine i zleciła wykonanie kolejnego badania w grudniu. Mnie natomiast zmartwił wynik cea :( W lutym wynosił on 2.7 a na dzień dzisiejszy 3.3 :( Pani doktor nie zwróciła na to uwagi, ponieważ wynik mieści się w normie ( tato jest palaczem, więc norma do 5). Ja z kolei wiem (między innymi z tego forum, że taki skok najprawdopodobniej oznacza powrót chorobska ).Co Waszym zdaniem powinnam zrobić? Czy powinn namawiać tatę na wykonanie badania cea wcześniej niż dopiero w grudniu ? Proszę doradźcie.
[ Dodano: 2018-06-20, 14:54 ]
Przepraszam -chodziło nie o grudzień a wrzesień ( pomyliłam z tomografią)
Dziękuję za odpowiedź Marzena66. Zawsze można na Ciebie liczyć.
Tli we mnie jeszcze iskierka nadziei, że ten skok jest związany z przekroczoną kreatyniną. Może po prostu szwankują nerki (tez nie dobrze, ale już chyba lepsze to niż przerzut :( ) i stąd wziął się ten skok. Tato ma odstawić białk i powtórzyć tak dla samego siebie badanie kreatyniny za kilka tygodni, postaram się ho namówić na sprawdzenie markera. Teraz nie będę go już męczyć -jutro jedzie na wieś o bardzo się z tego powodu cieszy i nie chce psuć mu nastroju swoim strachem, bo i tak to niczego nie zmieni...
Pozdrawiam wszystkich
Jak jest coś w granicach normy albo nawet niewiele ponad to nikt tego nie będzie sprawdzał ani na pewno lekarz nie będzie Ci tego tłumaczył tylko powie "co pani chce, wynik jest dobry" i będzie miała rację.
Izabella81 napisał/a:
jutro jedzie na wieś o bardzo się z tego powodu cieszy i nie chce psuć mu nastroju swoim strachem,
I bardzo słusznie, niech tato cieszy się latem, czasami trzeba dać sobie trochę na luz, odpocząć od badań, lekarzy żeby nabrać sił psychiczych i fizyczych.
Witajcie ponownie.
Mam pytanie odnośnie opuchlizny wokół oczu. Tato ma opuchlizne od kilku tygodni. Był u pani doktor rodzinnej, przepisała leki na alergie. Nie pomogły. Byliśmy również u okulisty -wszystko ze wzrokiem ok. Szperam w internecie, ale nie potrafię znaleźć odnośnika do Taty sytuacji. Zaczęłam kojarzyć tą opuchlizne z lekko podwyższona kreatyniną ale gdy oglądam galerię dotyczącą opuchlizny przy niewydolności nerek to oczy są całe opuchnięte a u taty wygląda to tak, że są jakby kulki wielkości grochu zlokalizowane na dolnych powiekach w zewnętrznych kącikach. Te "kulki " są oczywiście pod skórą.
Czy ktoś z Was spotkał się z czymś takim? Proszę dajcie znać. P.S.Tato miał robioną morfologie 18 czerwca i nie wykazała stanu zapalnego.
Pozdrawiam
[ Dodano: 2018-07-13, 13:23 ]
Chciałam jeszcze dodać, że wielkość tych "opuchlizn " jest zmienna. Dziś na przykład przy prawym oku nie ma jej wcale, natomiast przy lewym jest wielkości dwóch ziaren grochu.
Izabella81,
Nie widzimy jak to wygląda więc trudno coś oceniać, nie wszystko się da przez internet. Tato już miał kłopoty z kreatyniną, może coś z nerkami, z tym wynikiem i sa podpuchnięcia, na prawdę nie wiem. Jak będzie się pojawiać non stop to trzeba jeszcze raz sprawdzić wyniki kreatyniny/moczu i ewentualnie lekarz.
Witajcie ponownie,
Bardzo proszę o informację czy możliwe jest operacyjne usunięcie przerzutów do węzłów chłonnych krezki? Czy w ogóle chirurdzy onkolodzy podejmują się takich operacji? Tato dziś odebrał wynik tk i okazało się, że ma powiększone węzły chłonne krezki do 12mm :( czytałam, że od 10 mm traktuje się je jako patologiczne. Bardzo proszę o informację, wizytę u onkolog mamy dopiero 28 sierpnia.
marzena66, dziękuję Ci bardzo za odpowiedz.
Czy u kogoś z Was była w wyniku wzmianka o powiększonych węzłach chłonnych krezki do obserwacji? Czy to jest tak, że skoro powiększone są węzły krezki to ewentualne zapalenie musi dotyczyć okolic jelita czy moze to być związane z zapaleniem w innej części ciała?
Jeszcze pytanie dotyczące chemioterapii -czyli to oznacza , że w przypadku przerzutow do węzłów chłonnych możliwe jest tylko leczenie paliatywne?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum