Witam, jestem tu nowa i to nie Ja jestem chora, tylko moja mama Danuta 62l.
Trafiła do laryngologa z opuchlizna na szyi - rozpoznanie Laryngocele.
Następnie nie podobało im się gardło i po USG oraz TK rozpoznanie:
Nowotwór o niepewnym lub nieznanym charakterze jamy ustnej i narządów trawiennych. Guz migdałka lewego z przerzutami do węzlów chłonnych szyi.
W wyniku TK część lewa gardła wypełniona zmianą guzowatą ,
która w postaci pasmowatego nacieku rozprzestrzenia sie ku dołowi, także w obrębi cz. krtaniowej gardła.
Lewy zachyłek gruszkowaty wypełniony nieprawidłowym naciekiem.
Węzeł chlonny lewy o wym, 25/45mm. ITP...
dzisiaj odebralam wynik histop z guza migdałka:
"Carcinoma solidum adenoides G3 infiltrans."
Dodam, ze mama jest dość słaba, wątła, waży 42kg/165cm.
Pomagając je w kąpieli zauważylam też 3 czarne guzy jakby na plecach..
okropne, coś w stylu brzydkich twardych brodawek (czy to możliwe, ze czerniak?)
Jest bardzo źle? macie doświadczenie?
Jutro wizyta w por. laryngol.
Dziękuję z góry za odp, życzę zdrówka wam wszystkim , Justyna
[ Dodano: 2013-12-09, 14:39 ]
Dodam, ze wydając mi wynik, Pan Ordynat nawet nie spojrzal na mnie.....
[ Dodano: 2013-12-09, 14:42 ]
acha, a ta zmiana na zewnątrz szyji (Laryngocele) to zmiana lita o wym 32x21mm,
poniżej w okolicy okołonoczyniowej zmiany: 15mm, 13mm, 10x19mm, 6mm, 7mm. hłonne o cechach limffadenopatii
Przerzut czerniaka dałby zupełnie inny obraz w badaniu histopatologicznym, ale warto zwrócić na to uwagę lekarzowi podczas następnej wizyty. Gdzie się leczycie, i czy możesz przytoczyć całe, kompletne rozpoznanie, pomijając oczywiście nazwiska?
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
Witaj, jestesmy z Poznania..Generalnie to bylo tak,ze mama w 2011r. miala tez guza na zewnatrz wielkosci mandarynki..ale po badaniach w WCO wyszlo,ze tam jest powietrze. Zeszlo nagle po antybiotyku,ku zdziwieniu lekarzy..Teraz po 2 latach znow ten guz..ale w nim jest lita masa...Guzy w gardle wyszly przypadkiem i to zaawansowane..Mama miala chrypke itp,ale kazdy zwalal to na papierosy...Jutro zeskanuje wypis..Ciekawe co lekarz jutro powie..Dzieki:))
Tak, na szyi laryngocele, przestrzen powietrzna 54/40mm na jej dnie gesta tresc..i lekarz powiedzial,ze albo to przerzut albo cos niezaleznego
[ Dodano: 2013-12-09, 21:19 ]
RoZmiar tej przestrzeni podalam wg TK a wyzej na poczatku wg UsG...
Jak pytalam lekarke w czasie pobytu w szpitalu to odnosnie leczenia operacyjnego pokiwala zaprzeczajaco glowa z mina "za pozno".
Dodam,ze mama lezala na laryngologii teraz, na onkologie zapewne nas dopiero skieruja...ehhh
dzisiaj odebralam wynik histop z guza migdałka:
"Carcinoma solidum adenoides G3 infiltrans."
Ten wynik mówi o stwierdzeniu raka litego gruczołowego naciekającego (tj. inwazyjnego) o wysokim stopniu złośliwości (G3).
roszczka napisał/a:
Jest bardzo źle? macie doświadczenie? Jutro wizyta w por. laryngol.
roszczka napisał/a:
Dodam,ze mama lezala na laryngologii teraz, na onkologie zapewne nas dopiero skieruja...
Wyżej cytowany wynik kwalifikuje się do natychmiastowej konsultacji onkologicznej;
do lekarza onkologa nie jest potrzebne skierowanie, wystarczy umówić się na wizytę (w możliwie szybkim terminie).
Odkąd wiadomo, że mamy do czynienia z nowotworem złośliwym, leczenie przez lekarzy o innej specjalizacji byłoby błędem.
Ocena sytuacji co do szans powodzenia dalszego leczenia będzie zależała od zaawansowania choroby,
a to musi być przedmiotem oceny przez lekarza onkologa, także na podstawie dalszych zleconych przez niego badań.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Dzisiaj idziemy do Poradni Laryngologicznej, bo takie skierowanie dostalismy i sądzę, że dalej nas pokierują..I moze przyjmą mamę na oddział, o ile są jeszcze limity.. To okropne, ze w PL tak jest, ale kolezanki szwagier ma stwierdzonego glejaka wielopostaciowego (chyba IV stop.- choroba uderzyla nagle) i sie cieszyla rodzina, ze sie załapał na limit NFZ, bo koniec roku...Koszmar jakiś
Witam serdecznie, jestesmy z mamą po wizycie w WCO (Centrum Onkologii), pobrali krew, zrobili ekg, konsultacja internisty i do domu..kazali dowieźć pilnie płyte CD z TK i beda konsultowac w jakim kierunku- operacyjnie (co malo mozliwe chyba) czy radioterapia.. Przed świętami moze juz sie zacznie lub między swietami.....Do piątku musimy czekać....
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2013-12-11, 11:52 ] Bardzo dobrze - to jest właściwe i szybko podjęte postępowanie.
Witam ponownie...radioterpii nie mogą mamie zrobic, gdyż obecny na zewnątrz szyi guz (wypelniony masą+powietrze) przeszkadzalby w rozkladzie dawki i ryzyko uszkodzenia rdzenia itp... Chemia tez raczej nie, bo niby za słaba jest mama, nie wiem;( Operacja tez nie, dzisiaj oglądali gardlo pod kątem trachotomii, ale jak to prof. nazwal "za szeroko na krtani (guz)". Jutro mamy byc rano na kolejnej konsultacji u prof. A znajoma lekarka powiedziala' Moze juz nie nie mozemy zrobic.."
Czyli co, umierac jej pozostalo?? od ponad miesiąca sstwierdzony rak G3, nacieka coraz bardziej i wyjscia juz nie ma?
mamy sie zglosic do Poradni Leczenia Bólu....
Zalamka, jak jutro prof. nic nie wymysli....MOja mama, ktora byla ignorantem swojego zdrowia, do szpitala, to ją siłą niemalże, a dzisiaj sie prawie popłakala, ze jej nie zatrzymali....Bezradność......
POzdrawiam wszystkich. Justyna
Jeśli jutro po konsultacji zapadnie decyzja, że WCO nie chce leczyć mamy, powinniście z dokumentacją udać się do innego Centrum Onkologii - na przykład do Gliwic.
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
witaj! Mój tata właśnie wczoraj przeszedł operacje usunięcia krtani, części gardła i przełyku oraz węzłów chłonnych szyi po obu stronach z powodu raka. Generalnie w Centrum Onkologii w Gliwicach 20 grudnia 2013 go zdiagnozowali pod tym kątem i dali skierowanie, że ma gdzieś na jakimś oddziale laryngologicznym sobie umówić taką operację (jeżeli jest jeszcze możliwa). I powiem Ci tylko tyle, że musicie walczyć. Nam udało się trafić do szpitala w Katowicach Ochojcu i pomimo, że zmiany u taty były ogromne, to ordynator dr. Kolebacz podjął się leczenia operacyjnego (choć w innym szpitalu nie chcieli tego zrobić ). Więc próbujcie i szukajcie!
Od 24.01 chemia....decyzja po 3 konsultacjach u ordynat oddzialow laryngologii,radio i chemio...Czyli ruszamy na wojne.
[ Dodano: 2014-01-11, 16:49 ]
Mam pytanie odnosnie chemii...24ego mamy sie stawic na oddzial chemioter...Na 4 dni...czyli jak to wyglada, 4 dni wlewow i do domu? Potem znow, za jakis czas??
Witam ponownie, mama po 2 cyklach chemii kiepska, cala morfologia poszla w dol, trafila do szpitala na oddzial wewnetrzny, nawodnili ją, przetoczyli krew, gdyz szpik nawalil itp. Wczoraj stawila sie do WCO, badania krwi jako takie, jednak decyzja: dalsza chemia ją zabije, koniec. Mamy probowac znow na Radiologii, moze zgodza sie naswietlac (odmowili poprzednio). Dzisiaj usg zrobili...wynik zalączam...Prosba: wytlumaczcie mi co to są te grupy węzlow? Zle to wygladA??
[ Dodano: 2014-03-20, 19:40 ]
Acha, dodam tez, ze mame strasznie wykrzywilo...lewy bark nizej od prawego o ok 10cm!! I jest bAardzo agresywna, krzyczy....:/ Bola ją stopy, opuchniete...:( w kapciach do szpitala...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum