1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Guz na wątrobie
Autor Wiadomość
aga.s 



Dołączyła: 17 Lut 2010
Posty: 110
Skąd: Pabianice
Pomogła: 7 razy

 #46  Wysłany: 2010-05-04, 18:09  


Dzięki za wszystkie rady :)
Najlepiej mamie pomaga na mdłości coca-cola...
Drugą chemię przeszła jednak znacznie lepiej niż pierwszą, mniej mdłości, nie była taka osłabiona jak poprzednio. Od poprzedniej chemii, czyli od miesiąca przytyła 1,5 kg :)

Dzisiaj było usg narządów rodnych i nic nie ma ... uff
Tylko dwa mięśniaki o średnicy 16mm i 9 mm, ale lekarz stwierdził że jest to niegroźne i nie będą tego ruszać.
 
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #47  Wysłany: 2010-05-05, 21:52  


To dobre wiesci oby wszystko inne sie rowniez wyklarowało i mocno trzymam kciuki za mamusię :okok"

Sciskam mocno :cmok:
 
sylam5 



Dołączyła: 16 Gru 2009
Posty: 133
Skąd: Świecie
Pomogła: 18 razy

 #48  Wysłany: 2010-05-08, 23:15  


Ja także trzymam mocno kciuki:)
pozdrawiam...
_________________
Cisza przyjacielu, rozdziela bardziej niż przestrzeń. Cisza przyjacielu nie przynosi słów, cisza zabija nawet myśli.

— Halina Poświatowska
 
krzysiek 


Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 126
Skąd: Koszalin
Pomógł: 14 razy

 #49  Wysłany: 2010-05-17, 10:36  witam wszystkich


jestem tu swiezy i takze mam nadzieje,ze agi mama wyzdrowieje i beda jeszcze dlugo razem.Opisze moja sytuacje:w latach 80tych moja mama miala WZW typ B wszczepiona w szpitalu,w zeszlym roku pojawily mdlosci,krwawienia przelyku i przy gastroskopii prawdopodobnie w zeszlym roku szpital wszczepil wzw c ,na razie mojej mamy nic nie boli ale jest guz na watrobie i AFP miala ponad miesiac temu ok.90 a juz teraz ma ponad 180 ,teraz czeka na wyniki z biopsji watroby czy ktos mial taki przypadek z kims bliskim i co robic w takiej sytuacji jak temu zaradzic pomozcie prosze.Mama ma 59 lat czy wchodzilby w rachube przeszczep watroby w tym wieku.Jesli bede nieaktywny na forum tzn. ze jestem w pracy bo jestem marynarzem na statku rzecznym(barka) pracuje 4tyg na 4.Pozdrawiam wszystkich
_________________
Mamusia odeszła 10.10.2011 o 02:50. Spoczywaj w pokoju.Byłem razem z Nią i tatą do końca. krzysiek-matros
 
aga.s 



Dołączyła: 17 Lut 2010
Posty: 110
Skąd: Pabianice
Pomogła: 7 razy

 #50  Wysłany: 2010-05-22, 20:35  


krzysiek - niestety nie znam odpowiedzi na Twoje pytania...


sylam5, cleo - dzięki za pamięć :)

U nas po staremu, skonczyła się trzecia chemia. W czerwcu mama ma mieć tomografię. I tu mam pytanie - termin TK pokrywa się z terminem kolejnej chemii - czy jedno nie ma wpływu na drugie? Lekarka twierdzi że nie, ale wcześniej była mowa o 2 seriach chemii , potem TK i decyzja co dalej. Tymczasem minęły już trzy serie chemii a TK ma być dopiero w trakcie kolejnej.... bo w szpitalu w Łodzi czynny jest tylko 1 z 5 tomografów i nie można sobie wybrać terminu badania kiedy się chce :--:
 
 
aga.s 



Dołączyła: 17 Lut 2010
Posty: 110
Skąd: Pabianice
Pomogła: 7 razy

 #51  Wysłany: 2010-06-02, 17:58  


Mam nowe USG, ale każde kolejne opisuje inny lekarz i w inny sposób i nic z tego nie rozumiem :( - lepiej, gorzej, czy bez zmian?

Wątroba powiększona - wymiar w linii środkowo-obojniczykowej około 175 mm. W prawym płacie wątroby, w segmencie VI i częściowo VII, obecna lita zmiana o nieregularnym kształcie, niejednorodnej echostrukturze, nieostro odgraniczona od otoczenia, o wymiarach około 80 mm x 75 mm x 55 mm. Drogi żółciowe wewnątrzwątrobowe nieposzerzone. Przewód żółciowy w zakresie dostępnym badaniu, poszerzony - o szerokości około 10-12 mm, bez widocznych ech wewnętrznych. Pęcherzyk żółciowy niepowiększony, cienkościenny, bez ech. Żyła wrotna drożna, nieposzerzona (12 mm), przepływ prawidłowy, dosercowy. Trzustka w zakresie dostępnym badaniu - głowa i trzon, niepowiększone, o prawidłowej jednorodnej echogeniczności, bez zmian ogniskowych.
 
 
sylam5 



Dołączyła: 16 Gru 2009
Posty: 133
Skąd: Świecie
Pomogła: 18 razy

 #52  Wysłany: 2010-06-21, 19:37  


Hej. Co słychać?
_________________
Cisza przyjacielu, rozdziela bardziej niż przestrzeń. Cisza przyjacielu nie przynosi słów, cisza zabija nawet myśli.

— Halina Poświatowska
 
lucja54 


Dołączyła: 29 Sty 2009
Posty: 89
Pomogła: 16 razy

 #53  Wysłany: 2010-06-27, 10:16  


Witam ja mam wznowę nowotworu na wątrobie nie operacyjną bo w podobnym miejscu rozpoznano rok temu jestem na chemii czuje się dobrze badania wykazują że jest reakcja na chemie i guzy zmniejszają się a małe znikły znam osoby walczące w ten sposób 10 lat a to dużo .Mama powinna znać swoją sytuacje musi panować nad tym ,nie wybaczyłam bym dzieciom gdyby mnie kłamały bo to ja decyduje o sobie . Rozmawiam z córka szukamy nowych leków i konsultacji.Obecnie stosowane chemie dają wspaniałe rezultaty i przedłużają życie proszę porozmawiać z mamą i załatwić jak najszybciej chemie żeby powstrzymać dalszy rozwój nowotworu a będziecie długie lata razem.
 
aga.s 



Dołączyła: 17 Lut 2010
Posty: 110
Skąd: Pabianice
Pomogła: 7 razy

 #54  Wysłany: 2010-06-27, 11:39  


lucj54 - jaką chemię przyjmujesz??


U nas poza tym bez większych zmian, mama jest po 4 cyklu chemii. Niestety w szpitalu za każdym razem jest właściwie inny lekarz... od nikogo nie można się nic dowiedzieć, robią badania krwi przed każdą chemią ale nie dają wyników na wglądu, nie mówiąc już o wypisie ze szpitala...

Teraz mama miała TK - no i nie wiem jak interpretować ten wynik, bo guz na wątrobie jest tej samej wielkości, czyli 8x7 cm (napisano tam, że zmiany nowotworowe takie samej lub nieznacznie większe w porównaniu do badania z 24.11.2009) natomiast guz we wnęce wątroby wielkości 3x2,5 cm.
W porównaniu z którymś poprzednim usg to chyba ten guz we wnęce się zmniejszył.

Nic już nie rozumiem z tego, bo na usg robionym 2 tyg temu nie ma nic na temat guza we wnęce.... może usg tam po prostu nie sięga i lekarz nie zauważył? a tomograf jest bardziej dokładny...?
 
 
lucja54 


Dołączyła: 29 Sty 2009
Posty: 89
Pomogła: 16 razy

 #55  Wysłany: 2010-06-27, 20:38  


Jeżeli leczycie się na Onkologii Gliwickiej to oni są najlepsi znajoma młoda dziewczyna miała przerzut na wątrobę nie operacyjny 10 cm a chemią tak zmniejszono że operowano i jest czysta .Moja chemia jest izotopowa DETATE dostaje co 3 miesiące dożylnie jest ona uzależniona od rodzaju nowotworu na wasz nowotwór można dostać nowoczesne leki po normalnej chemii ale to trzeba załatwić z lekarzem prowadzącym bo nie wiem ile lat ma p.mama.Nasza medycyna uzależnia od wielu spraw podawanie leku ja liczę na słowo operacyjna jest dla mnie marzeniem bo można zamrozić lub wypalić lub załatwić zastrzykiem z alkoholem wysokim stężeniu.Prowadzący lekarz za proponował serie badań po chemii żeby nie zakłócać kontrastami działania podawanej chemii.Ja mam rok w lipcu jak na TK wyszła niepoliczalna ilość przerzutow większość miała 2-3 milimetra teraz znikły pozostały 16-23 milimetra .Dostałam tylko jedną izotopowa a we wtorek drugą więc wszystko przed nami.
 
aga.s 



Dołączyła: 17 Lut 2010
Posty: 110
Skąd: Pabianice
Pomogła: 7 razy

 #56  Wysłany: 2010-06-30, 18:25  


My jesteśmy z Łodzi i w Łodzi mama się leczy. Przyjęła 4 cykle chemii standardowej.

Jak długo bierzesz już tą chemię? Gdzie o niej można przeczytać?

[ Dodano: 2010-06-30, 19:30 ]
Aha, czy pomoże mi ktoś zinterpretować wyniki badań... bardzo proszę

Druga sprawa - mam od jakiegoś czasu czuje przy nagłych ruchach ból (kłucie) w brzuchu, lekarz podejrzewał przepuklinę, ale na tym usg nie jest nic napisane... Jak to inaczej sprawdzić, do jakiego lekarza się udać?
 
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #57  Wysłany: 2010-06-30, 19:02  


aga.s napisał/a:
[...] Teraz mama miała TK - no i nie wiem jak interpretować ten wynik, bo guz na wątrobie jest tej samej wielkości, czyli 8x7 cm (napisano tam, że zmiany nowotworowe takie samej lub nieznacznie większe w porównaniu do badania z 24.11.2009) natomiast guz we wnęce wątroby wielkości 3x2,5 cm.
W porównaniu z którymś poprzednim usg to chyba ten guz we wnęce się zmniejszył.

Nic już nie rozumiem z tego, bo na usg robionym 2 tyg temu nie ma nic na temat guza we wnęce.... może usg tam po prostu nie sięga i lekarz nie zauważył? a tomograf jest bardziej dokładny...?


Aga,

Z pewnością tak właśnie jest, jak mówisz w ostatnim zdaniu: USG jest generalnie mniej dokładne od TK.
Dlatego nie traktowałbym tych różnych wyników (podobnie zresztą jak nawet wyników uzyskanych tą samą metodą w różnym czasie) tak do końca "po aptekarsku", porównując je "do n-tego miejsca po przecinku". Pewne różnice i przekłamania zawsze mogą być.

Porównaj zresztą, co na temat postępu choroby powiedziała wcześniej DSS:
http://www.forum-onkologi...p?p=17495#17495

Byłbym bardzo ostrożny w wyciąganiu zbyt optymistycznych wniosków o znacznej regresji guza / guzów.

Przykro mi, że nie mam dla Ciebie lepszych informacji.
Pozdrawiam serdecznie.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
aga.s 



Dołączyła: 17 Lut 2010
Posty: 110
Skąd: Pabianice
Pomogła: 7 razy

 #58  Wysłany: 2010-07-02, 18:57  


Dzięki Richelieu...

Kurcze, co mogę zrobić w tej sytuacji? Żaden lekarz nic nie mówi, będą podawać tą chemię bez końca? ?? Która i tak pewnie nie działa ????

[ Dodano: 2010-07-02, 20:09 ]
Oczywiście wiem, że o znacznym zmniejszeniu guzów nie ma co mówić, bo taka nie nastąpiła.... ale czy nastapiło pogorszenie?
 
 
aga.s 



Dołączyła: 17 Lut 2010
Posty: 110
Skąd: Pabianice
Pomogła: 7 razy

 #59  Wysłany: 2010-07-13, 20:30  


Mama dostała od dzisiaj mocniejszą chemię ... :(
Po 4 seriach lekarka stwierdziła, że nie przynosi ona oczekiwanych rezultatów i zmienili jej chemię.

Nadal dostaje 5-FL i Leukovorynę (?) tylko że w dużo większych dawkach!
Do tego pierwszego dnia ma Oxaplatine (nie wiem czy dobrze zapamiętałam nazwę)...

Generalnie teraz cykl będzie co dwa tygodnie dwa dni chemii...

podobno markery rosną.... :( jutro idę tam to może wreszcie się czegoś dowiem

[ Dodano: 2010-07-14, 20:09 ]
Nie umiem sobie z tym poradzić... macie jakieś sposoby...?
Jak oswoić się z chorobą.. ze śmiercią... czy to w ogóle możliwe??

Dziś rozmawiałam z lekarką, choroba postępuje, chemia nie przynosi rezultatów. Teraz jest podana mocniejsza chemia, ale i tak nie spodziewają się poprawy... więc po co ją podają ?!
Rokowania bardzo złe. Lekarka radziła mi przyspieszyć ślub jeśli to możliwe na ten rok.....
bo potem....
Mówiła o hispicjum, opiece paliatywnej...

Jeszcze nie mogę się pozbierać. Nie umiem żyć z tą świadomością.

Jeśli ta chemia nie zmniejszy guzów, to koniec leczenia...

Przepraszam że piszę tak chaotycznie....
Chciałabym usnąć i się nie obudzić...
 
 
aga.s 



Dołączyła: 17 Lut 2010
Posty: 110
Skąd: Pabianice
Pomogła: 7 razy

 #60  Wysłany: 2010-07-23, 22:38  


25 września bierzemy ślub...
chociaż tyle, mam nadzieję że będzie dobrze...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group