Witam.
Chciałabym zapytać, czy jeśli stwierdzony guz nerki przez 8 m-cy od zdiagnozowania nie urósł, to może oznaczać, że nie jest guzem złośliwym?
Guz został wykryty przypadkiem przy okazji robionego TK klatki piersiowej, jamy brzusznej, miednicy do planowania radioterapii raka prostaty.
TK 2.05.13 - w nerce prawej w warstwie miąższowej od strony bocznej widoczna zmiana ogniskowa zniekształcająca nieznacznie zewnętrzny zarys nerki. zmiana ma charakter lity, ulega wzmocnieniu kontrastowemu. okoliczna tkanka tłuszczowa nie jest zmieniona. Wielkość zmiany 26x26mm - obraz TK wymaga weryfikacji mikroskopowej zmiany podejrzany w kierunku neo mal.(do różnicowania w pierwszej kolejności z onkocytoma)
USG 22.08.2013 Nerki prawidłowej wielkości. W nerce prawej grzbietowo widoczny guzowaty hypoechogenny niejednorodny obszar o wym ok 33x33mm - tu?
Zostało zlecone drugie TK tylko jamy brzusznej, opis jest taki:
TK 26.09.13 - Obie nerki w położeniu typowym, o prawidłowym wzmocnieniu kontrastowym. W części środkowej nerki prawej dobrze odgraniczony twór guzowaty wielk. 27x28mm silnie, niejednorodnie wzmacniający się po podaniu kontrastu. UKM-y bez zastoju. Mocz cieniujący widoczny w obu UKM-ach po 5 min od podania kontrastu. Węzły chłonne niepowiększone. Trzustka o strukturze zrazikowej, homogennie wzmacniająca się po podaniu kontrastu.
I wreszcie ostatnie USG 28.01.14 W nerce prawej grzbietowo widoczny guzowaty niejednorodny obszar o wym 30x33mm -tu?
Tata w czerwcu 2013 przeszedł zawał, mimo tego we wrześniu zakończył radioterapię raka prostaty. Teraz rozważa operację nerki, która wcześniej ze względu na słabe serce nie była w ogóle możliwa, teraz teoretycznie może być operowany, ale ryzyko operacji z jego sercem i lekami przeciwkrzepliwymi jest nadal duże. Nie wiemy co robić. Zastanawiam się, że skoro guz nie rośnie, narządy wewnetrzne ok, nie jest to przerzut z prostaty, to można jeszcze zaczekać i poobserwować tego guza????? Bardzo proszę o jakąś wskazówkę? Będę wdzięczna za jakąkolwiek odpowiedź.
Onkolog prowadzi leczenie raka prostaty,a z nerką wysłał nas do urologa chirurga, który po zobaczeniu wyników drugiego TK powiedział, że trzeba operować i to jak najszybciej.
Byliśmy u innego urologa, który z kolei powiedział, że nic się z tym guzem od tylu m-cy nie dzieje, że można byłoby poczekać z operacją i poobserwować.
Tata bierze 2 leki przeciwkrzepliwe - jeden z nich będzie musiał brać do końca życia, a drugi bierze się przez rok od zawału. Za 5 m-cy będzie więc mógł odstawić jeden z leków, co zmniejszyłoby ryzyko operacji.
Tata był już u anestezjologa, który powiedział, że operacja jest wysokiego ryzyka, ale zakwalifikował go do operacji i też mówił, że im szybciej, tym lepiej, żeby się to nie rozsiało...
I jak tu dokonać wyboru????
Może poprosić o wykonanie biopsji tego guza? Może inną metodę leczenia, np laparoskopowo?
Nasz lekarz prowadzący nie przedstawia nam żadnej alternatywy, operacja i tyle, a że jest dużego ryzyka...
[ Dodano: 2014-02-02, 12:07 ]
Dowiedziałam się i poczytałam trochę o krio i termoablacji, chciałabym zapytać, czy może jest ktoś po takim zabiegu? Albo wie coś więcej na ten temat? Z tego co zrozumiałam, to nawet po wykonaniu takiego zabiegu, można później taką nerkę operować?
Może to można zastosować, żeby przeczekać czas kiedy ryzyko operacji jest zbyt duże? Szukam jakichś alternatyw. Może ktoś mógłby mi coś podpowiedzieć?
Pozdrawiam.
Wielkość zmiany 26x26mm - obraz TK wymaga weryfikacji mikroskopowej zmiany podejrzany w kierunku neo mal.(do różnicowania w pierwszej kolejności z onkocytoma)
Guz w tym jak i w następnych badaniach jest względnie mały i nie wykazujący zmian w miarę upływu czasu,
jednak opis lekarza jednoznacznie wskazuje na możliwy złośliwy charakter tej zmiany.
keja napisał/a:
Onkolog prowadzi leczenie raka prostaty,a z nerką wysłał nas do urologa chirurga, który po zobaczeniu wyników drugiego TK powiedział, że trzeba operować i to jak najszybciej.
keja napisał/a:
Tata był już u anestezjologa, który powiedział, że operacja jest wysokiego ryzyka, ale zakwalifikował go do operacji i też mówił, że im szybciej, tym lepiej, żeby się to nie rozsiało...
Niewątpliwie dalszą diagnostyką i leczeniem tej zmiany powinien kierować lekarz onkolog (najlepiej: urolog-onkolog).
Do niego należy ocena ryzyka złośliwości tego guza w nerce (do jej oceny może być przydatne wykonanie biopsji)
i zarekomendowanie odpowiedniego postępowania: oczekiwanie na korzystny rozwój sytuacji (odstawienie leku przeciwkrzepliwego)
albo wykonanie zabiegu niezwłocznie.
W tej sytuacji mogę Wam doradzić wybór lekarza onkologa pracującego w którymś z wiodących ośrodków onkologicznych (np. Warszawa, Bydgoszcz, Gdańsk, Gliwice)
i poproszenie go o zarekomendowanie odpowiedniego postępowania.
Będzie to wymagało konsultacji u innych specjalistów (np. kardiologa, anestezjologa), dlatego ważne jest, by diagnostyka i leczenie odbywało się w dobrym centrum onkologii.
keja napisał/a:
Dowiedziałam się i poczytałam trochę o krio i termoablacji, chciałabym zapytać, czy może jest ktoś po takim zabiegu? Albo wie coś więcej na ten temat? Z tego co zrozumiałam, to nawet po wykonaniu takiego zabiegu, można później taką nerkę operować?
Może to można zastosować, żeby przeczekać czas kiedy ryzyko operacji jest zbyt duże? Szukam jakichś alternatyw. Może ktoś mógłby mi coś podpowiedzieć?
Także te pytania powinny być zaadresowane do lekarza specjalisty, który oceni Waszą sytuację na podstawie wszystkich dostępnych informacji (na konsultację trzeba wziąć wszystkie wyniki dotychczas wykonanych badań).
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum