Kiedy już będą znane wyniki badań i trzeba będzie zastosować ew. leczenie to Gliwice (Instytut Onkologii) - dysponują tą metodą leczenia, którą się interesujesz. I z nimi można będzie omówić - czy to leczenie jest/będzie odpowiednie dla Mamy.
dziękuję Ci za słowa otuchy, ale już się tyle naczytałem że mi głowa puchnie i spać nie mogę - jutro zawożę mamę na oddział pulmonologii w Sosnowcu i do końca tygodnia ma mieć zrobione wszystkie potrzebne badania , przede wszystkim TK , bronchoskopię , może biopsję nie wiem co jeszcze ale mam obiecane że wszystko będzie wiadomo do piątku - nie wiem jak to zniosę to tego czasu , jakoś muszę nie mam wyjścia...
_________________ Od śmierci w dolinach!!!! Zachowaj nas Panie!!! - 13.09.2011 - Rozstaj dróg w Dolince za Mnichem
Dzięki , mama juz leży , miała obraną krew i EKG , jutro rano ma bronchoskopię , ale powiem że warunki w szpitalu św. Barbary w Sosnowcu mnie zaskoczyły in plus...i rozmowa z lekarzem , szybko sprawnie do piątku komplet badań i decyzja co dalej
_________________ Od śmierci w dolinach!!!! Zachowaj nas Panie!!! - 13.09.2011 - Rozstaj dróg w Dolince za Mnichem
Witajcie...a więc dzisiaj mama miała bronchoskopię ale nic ciekawego nie wypatrzyli (mama zniosła fatalnie ten zabieg)więc wzięli próbki do wymazu i jutro będzie prawdopodobnie TK , wyniki mam obiecane do piątku ale dzisiaj już był na konsultacji lekarz torakochirurg z Bystrej i powiedział że jeśli TK czegoś niespodziewanego nie wykaże to czeka na mamę 16.04 w Bystrej - mam nadzieje że wszytko będzie ok...
_________________ Od śmierci w dolinach!!!! Zachowaj nas Panie!!! - 13.09.2011 - Rozstaj dróg w Dolince za Mnichem
Bronchoskopia jest nieprzyjemnym badaniem. Czasami podają sedację dożylną, no ale pobrali to co mogli/chcieli pobrać. Czekamy więc na wyniki badań optymistycznie nastawieni...
Mama jest po tomografii i chyba mieliśmy szczęście w nieszczęściu - nie mam co prawda jeszcze wyniku w ręku , wrzucę po świętach ale jak rozmawiałem z lekarzem to jest zakwalifikowana jak najbardziej na 16.04 do Bystrej - typologia to T1N0M0 (znaczy powiedział że granica pomiędzy T1 a T2 ) a najważniejsze że nie ma żadnych przerzutów - jeszcze ma kilka dni brać antybiotyk bo znaleźli jakieś kolonie bakterii w oskrzelach (???) więc muszą to podleczyć...No więc to chyba pozytywne wiadomości - mam nadzieję..
[ Dodano: 2015-04-03, 13:43 ]
mam pytanie odnośnie samej operacji i spraw okołooperacyjnych
1. Ile mniej więcej się lezy w szpitalu przed i po operacji - średnio - wim że to pewnie zależy od przypadku ale tak minimum
2. Czy jeszcze dostanie chemię i radioterapię po zabiegu?
3. Czy jakość życia po operacji jakoś zmienia sie diametralnie ? Czy trzeba przemodelować swoje życie bo moja mama jest dość aktywną i energiczną osobą i czasem zamęcza się w pracy (w zasadzie fizycznej)
4. Jak często są potem kontrole?
_________________ Od śmierci w dolinach!!!! Zachowaj nas Panie!!! - 13.09.2011 - Rozstaj dróg w Dolince za Mnichem
Teraz już troszkę więcej wiemy na temat zdrowia Twojej Mamy.
Tak jak napisałeś kilka postów wyżej:
Cytat:
dosłownie przy okazji badań ogólnych
Rzeczywiście to jest szczęście w nieszczęściu - bo, odpowiednio wczesne wykrycie choroby, daje możliwość wprowadzenia skutecznego leczenia.
Odpowiedzi na Twoje pytania:
1. Najczęściej chory zgłasza się z kompletem badań na dzień przed planowaną operacją. W tym dniu jest już tylko rozmowa z anestezjologiem.
Pobyt po operacji trwa krótki - do 7 - 10 dni. W tym pobyt na oiomie (bezpośrednio po operacji) zazwyczaj jedną dobę.
2. U chorych w II stadium zaawansowania raka płuca zaleca się standardowo uzupełniającą chemioterapię. Jeśli operacja jest wykonana doszczętnie - to nie stosuje się dodatkowo radioterapii.
W pierwszym stopniu zaawansowania klinicznego jest na ogół tylko obserwacja pooperacyjna - bez leczenia uzupełniającego...
3. Na początku tak. Po około 2 miesiącach od wykonania resekcji pacjent wraca do normalnej aktywności. I to optymalny czas na podanie chemioterapii.
4. Kontrola pooperacyjna jest przeprowadzana co 3 miesiące przez 2 lata a następnie co 6 miesięcy w kolejnych latach...
I na koniec kilka informacji ogólnych:
Operacja usunięcia raka płuca polega na otwarciu klatki piersiowej (tzw. torakotomia) i usunięciu zmienionej chorobowo części płuca. W większości przypadków niedrobnokomórkowego raka płuca wykonywane jest usunięcie jednego płata, czyli lobektomia ( górna, albo środkowa lub dolna). Po operacji z jamy opłucnowej wychodzą dreny jeden lub dwa.
Różne są techniki operacyjne. Wybrana metoda zależy od położenia i wielkości guza.
Przez pierwsze 2 doby chory otrzymuje bardzo silne leki p/bólowe, ponieważ w trakcie operacji dochodzi do szerokiego rozwarcia przestrzeni międzyżebrowej oraz podrażnienia nerwów międzyżebrowych.
Bardzo ważną sprawą jest rehabilitacja oddechowa. Ma ona na celu poprawić funkcjonowanie płuc. Kolejną sprawą ważną jest wczesna pionizacja ( uruchomienie) chorego.
Dodam, że jestem 3 i pół roku po takiej operacji i uzupełniającej chemioterapii. Szybko wróciłam do formy... Czuję się świetnie...!
Czego i Twojej Mamie życzę.
Dziękuję Jolana! będę Cię pewnie jeszcze męczył przed operacją - siedzę cicho ale za bardzo nie mam co pisać bo mamę puścili ze szpitala i 16-go ma się zgłosić do Bystrej na operację i tak jak powiedzieli lekarze w Sosnowcu - oni już tu nie mają co do roboty - teraz wszystko w rękach specjalistów z Bystrej. Jutro będę miał wypis i wszystkie badania łącznie z tomografią więc postaram się wrzucić...
[ Dodano: 2015-04-09, 21:15 ]
Kochani! przesyłam wypis mamy wraz z TK - bardzo proszę o interpretację - niepokoją mnie inne małe zmiany, guzek 8mm? czy to ważne - mama zakwalifikowana do operacji jako T1/T2 N0M0..znaczy się chcę przesłać scany a nie bardzo wiem jak
skany:
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum