Juz piszę
USGC Z DNIA 15.04.2015
Po stronie prawej podpowięziowo na policzku widoczny guzek owalny 15x5 mm- do badania kontrolnego po leczeniu.
Wynik ten był robiony po tym jak mi zeszła juz opuchlizna, która wyszła na drugi dzień po pojawieniu się guza. Zeszła po antybiotyku, guz zostal.
Rezonans był robiony w czerwcu ale nie opisali go ponieważ guza nie widzieli.
Ślinianki prawidłowej wielkości, bez zmian w sygnale.
Węzłow chłonnych powikęszonych nie stwierdzono.
Zgrubienia na zatokach.
TK piramidy kości skroniowych i zatok z kontarstem z dnia 29.09.2015
Nieznacznie pogrubiała błona śluzowa zatoki szczękowej, na ścianie dolnej ok 1 mm.
Zatoki oboczne nosa prawidłowo powietrzne.
Na mięśniu żwaczu pod kością jarzmową P widoczna zmiana lita ok 10x10x15 wzmacniająca się po podaniu kontrastu o nieregulanrych obrysach.
Pierwsza biopsja nic nie wykazała brak materiału,
Druga biopsja - tkanka podskórna twarzy- materiał ubogokomórkowy, Ogniskowo neutrofile z debris komórkowym, nieliczne makrofagi, drobne zwapnienia, krew. Patomorfolog mowił, że materiału jest bardzo mało ze cięzko pobrac z tego guza.
Miałam mieć zabieg wyłuszczenia guza co sie okazało, że jest za duże ryzyko uszkodzenia nerwów od wew i zrezygnwali, byłąm na oddzial twarzowo szczękowym. I stwierdzili ze to węzeł chłonny, konsultowałam się z radiologiem - i stwierdził że to coś tłuszczowego.
Nikt nic konkretnego mi nie powiedział.
Miesiąc po wystąpieniu guza dostałam przewległego kataru pol roku lekarz twierdzil ze mam chore zatoki, po pól roku powiedział że zatoki zdrowe a katar został.
Jedynie co wiem to to , że lokalizacja guza jest beznadziejna, czuje że jest on twardy i pobolewa mnie twarz, coś jak nerwobólwe prawego policzka