1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Guz trzonu trzustki
Autor Wiadomość
iwonaikrzychu 


Dołączyła: 21 Mar 2015
Posty: 10

 #1  Wysłany: 2015-03-21, 18:22  Guz trzonu trzustki


Witam serdecznie
W poniedziałek dowiedzieliśmy się że moja mama ma nieoperacyjnego guza trzonu trzustki.
Aktualnie ma na 26 marca wyznaczoną biopsję guza.
Z informacji lekarza chirurga , który prowadził mamę wiemy że guz jest nieoperacyjny i że mamy liczyć się z tym że chemia też może nie być podana mamie.
Mama ma 66 lat, aktualnie jest w dobrym stanie fizycznym, odczuwa bóle lewego nadbrzusza i pleców. Zapisali jej tramal i ketonal.

Opis TK:
Wątroba niepowiększona, w seg. VII widoczne dwie hypodensyjne zmiany ogniskowe o cechach wzmocnienia kontrastowego charakterystycznego dla naczyniaków, zmiany o wymiarach 26*20 mm, oraz 9*8 mm. Pęcherzyk żółciowy cienkościenny, bez złogów.
W obrębie trzustki widoczna rozległa 63*53 mm niejednorodna guzowata masa ulegająca wzmocnieniu kontrastowemu. Ogon trzustki zanikowy z poszerzonym przewodem Wirsunga śr. do 9 mm. Guz przylega do żyły wrotnej bez warstwy separującego tłuszczu. Tętnica śledzionowa objęta masą guza o wąskim świetle przepływu.
Śledziona niepowiększona, jednorodna. Nadnercza i nerki bez zmian. Wariant rozwojowy w postaci osobnego odejscia tętnicy śledzionowej i wątrobowej wspólnej. Aorta brzuszna nad bifurkacją poszerzona do 28 mm.
Widoczne powiększone węzły chłonne wzdłuż krzywizny mniejszej żołądka do 11 mm, w otoczeniu zmiany do 13 mm i wzdłuż naczyń śledzionowych do 10 mm, węzły przyaortalne do 5 mm.
Macica i przydatki bez zmian. Zmiany zwyrodnieniowe w kręgosłupie piersiowym.
Wniosek: Guz trzonu trzustki. Naczyniaki i torbiele w wątrobie.

Bardzo proszę o pomoc i informację co możemy jeszcze zrobić?
Czy to jest stan beznadziejny i rzeczywiście nie zrobią mamie tej biopsji?
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #2  Wysłany: 2015-03-21, 22:03  


iwonaikrzychu,
Piszesz, że termin biopsji jest już wyznaczony więc skąd wątpliwość co do tego, czy zostanie wykonana?
Od jej wyniku zależy dalsze leczenie.
Nie bardzo rozumiem stwierdzenie lekarza o możliwości nie zastosowania chemii. Czy były wykonane jakieś badania ( morfologia, poziom CA 19-9)?
Jeżeli guz jest nieoperacyjny to podejmuje się inne leczenie, o ile stan chorego na to pozwala ( wydolny szpik, wątroba, nerki). Piszesz, że Mama jest w "dobrym stanie" - jeżeli potwierdzą to badania, to nie widzę powodu do odstępowania od leczenia. Może poczytaj tutaj :
http://www.onkologia.zale...pokarmowego.pdf
Dopytaj lekarza o wszystko spokojnie.
Pozdrawiam.
 
iwonaikrzychu 


Dołączyła: 21 Mar 2015
Posty: 10

 #3  Wysłany: 2015-03-22, 00:52  


Dziękuję za odpowiedź.
Przeczytałam już dużo na temat raka trzustki , zdaję sobie sprawę że guz nacieka na naczynia krwionośne no i jest duży. Właśnie dlatego lekarz chirurg poddawał w wątpliwość to że chemia będzie podana. Jeśli dobrze rozumiem to ta chemia ma na celu zmniejszenie objawów raka i przedłużenie życia , czy tak?
Jesteśmy z Poznania i mama będzie leczona w WCO , pani doktor na wizycie powiedziała że to się leczy chemią i objawowo czyli na ten moment leki p.bólowe.
Obawiam się że nie będzie dobrze.Lekarz chirurg powiedział nam również że nie zdajemy sobie sprawy z tego jak to szybko może u mamy się zakończyć.
Mam tatę po udarze, bardzo się o niego boję i nie bardzo wiem co robić...

[ Dodano: 2015-03-22, 01:01 ]
To są wyniki badań laboratoryjnych mamy z dnia 16 marca:
WBC 10,4 10e3/ul,
Rbc 4,79 10^6/ul,
Hgb 12,4 g/dL,
Hct 38,9%,
Mcv 81,2 fL,
Rdw 15,2%,
Plt 570,0 10e3/uL,
Mpv 9,1 fL
CRP 85,3 mg/L[/u]
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #4  Wysłany: 2015-03-22, 09:22  


iwonaikrzychu napisał/a:
daję sobie sprawę że guz nacieka na naczynia krwionośne no i jest duży. Właśnie dlatego lekarz chirurg poddawał w wątpliwość to że chemia będzie podana.

To, że guz jest duży czy nacieka naczynia krwionośne nie jest p/wskazaniem do podania chemioterapii.

missy już pytała - czy było wykonane oznaczenie markera Ca 19-9? Jakie są wyniki Na, Cl, K, AspAT, AlAT, bilirubina, kreatynina, mocznik?
_________________
 
tam-tam-taram 
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 02 Kwi 2012
Posty: 763
Skąd: daleko
Pomógł: 628 razy

 #5  Wysłany: 2015-03-22, 10:44  


iwonaikrzychu,

przede wszystkim najpierw musi byc wynik hist.pat. I odpowiedz na pytania missy i absenteeism.

Cytat:
Jeśli dobrze rozumiem to ta chemia ma na celu zmniejszenie objawów raka i przedłużenie życia , czy tak?


Tak jest, chemioterapie podaje sie w dobrym stanie ogolnym i to lekarze zadecyduja o jej podaniu.
Pamietaj, ze twojej mamy nic nie musi bolec - skoro boli, to leki p/bolowe sa zle ustawione i trzeba walczyc o to, aby nie bolalo. Sa na to leki i trzeba z tego skorzystac. Nie daj sie zbyc.
 
iwonaikrzychu 


Dołączyła: 21 Mar 2015
Posty: 10

 #6  Wysłany: 2015-03-22, 12:05  


Z badań które mama miała robione mam jeszcze : UREA 20 mg/dL(A),
Na 142 mmol/L, K 4,10 mmol/L, GLU 137 mg/dL, TBIL 0,6 mg/dL, AMYL 45U/L,
Jeśli chodzi o inne badania to podejrzewam że zrobią mamie w WCO przed biopsją.
Lekarka chciała dać skierowanie do poradni leczenia bólu , ale mamie jeszcze wtedy leki pomagały.
Czy Pani doktor może zapisać inne leki teraz po biopsji? czy mama musi iść do tej poradni leczenia bólu?
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #7  Wysłany: 2015-03-22, 13:16  


iwonaikrzychu,
Wyniki biochemiczne ok poza glukozą - jeżeli wcześniej Mama nie miała problemów z jej podwyższonym poziomem to obecnie wynik jest zapewne związany z procesem nowotworowym.
Jeżeli obecny zestaw leków pomaga to świetnie, ale lekarka słusznie przewiduje, że sytuacja może się diametralnie zmienić i stąd jej propozycja udania się do poradni po wskazówki co do przyszłej pomocy przeciwbólowej. Wynik biopsji nie wpływa na leczenie przeciwbólowe.
Lekarz onkolog może przepisać inne leki, ale poradnia leczeniu bólu jest miejscem, w którym można porozmawiać o różnych sytuacjach bólowych, dowiedzieć się jak reagować, jak modyfikować dawki - na to wszystko onkolog może nie mieć ( i na ogół po prostu nie ma) czasu.
Pozdrawiam
 
tam-tam-taram 
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 02 Kwi 2012
Posty: 763
Skąd: daleko
Pomógł: 628 razy

 #8  Wysłany: 2015-03-22, 18:24  


iwonaikrzychu,

Cytat:
Lekarka chciała dać skierowanie do poradni leczenia bólu , ale mamie jeszcze wtedy leki pomagały.
Czy Pani doktor może zapisać inne leki teraz po biopsji? czy mama musi iść do tej poradni leczenia bólu?


To musi byc specjalista z tejze Poradni Leczenia Bolu - nie sam onkolog. Niestety, sam onkolog nie ma takiej wiedzy w zakresie bolu jak specjalista medycyny paliatywnej. Z tego, co czytam, to onkolodzy tylko przepisuja tramal lub ketonal.

Pamietaj, ze nad bolem o wiele latwiej zapanowac, kiedy jest jeszcze w miare do zniesienia a nie, kiedy on juz galopuje i boli jak cholera. O wiele trudniej ujarzmic taki bol.

Wezcie juz skierowanie i umowcie wizyte.

Zaden rak nie ma prawa bolec, a bole w przypadku raka trzustki potrafia byc paskudne, dlatego tak wazne jest dobre leczenie p/bolowe.
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #9  Wysłany: 2015-03-22, 18:50  


iwonaikrzychu,
Radziłabym Wam raczej skorzystać z pomocy hospicjum domowego. W Poradni Leczenia Bólu wyznaczą Wam termin wizyty za miesiąc, a następnej za drugi. W takich warunkach trudno jest monitorować ból na bieżąco.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
iwonaikrzychu 


Dołączyła: 21 Mar 2015
Posty: 10

 #10  Wysłany: 2015-03-22, 21:16  


Bardzo dziękujemy wszystkim za pomoc i radę.
Mama mówi że najbardziej to bolą ja plecy, z tego co mówi to jest pewna że to ból od kręgosłupa.
Mama nie zdaje sobie sprawy z tego że tak poważnie zachorowała, czy lekarze powiedzą jej wprost że nie ma ratunku? Nie wiem czy będziemy mieli możliwość porozmawiać na osobności z Panią doktor żeby powiedzieć że mama nie jest świadoma tego że to rak nieuleczalny.
 
tam-tam-taram 
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 02 Kwi 2012
Posty: 763
Skąd: daleko
Pomógł: 628 razy

 #11  Wysłany: 2015-03-24, 15:24  


iwonaikrzychu,

w takim razie musisz znalezc sposobnosc, aby pogadac z dr wczesniej i uczulic ja, zeby powiedziala mamie na tyle, na ile ona sama bedzie chciala. Lekarz powinien mowic tyle, ile chce pacjent.

Ja jestem zwolennikiem mowienia calej prawdy, ale sa ludzie, ktorzy sie szybko zalamia, jak uslysza cala opowiesc o zlym rokowaniu.

Twoja mama jest osoba pelnoletnia i niech wie tyle, ile sama chce.

To sa bardzo osobiste wybory, ciezko cos doradzic.
 
iwonaikrzychu 


Dołączyła: 21 Mar 2015
Posty: 10

 #12  Wysłany: 2015-03-24, 17:04  


Tak, mama jest dorosła i ma prawo wiedzieć na co jest chora, jednak wiem że przyjmie to lepiej kiedy dowie się od nas niż od lekarza.
Wiem, że trudno coś doradzić, cała ta sytuacja jest trudna, niespodziewana.
W ten czwartek ma biopsję i powiemy żeby skierowali mamę do poradni leczenia bólu.
Mam jeszcze pytanie - czy sama biopsja boli? Czy po biopsji będzie bardziej bolało?
Może mama zostanie w szpitalu, czy tylko w razie komplikacji?
Będzie miała jakieś dodatkowe badania przed biopsją?
 
iwonaikrzychu 


Dołączyła: 21 Mar 2015
Posty: 10

 #13  Wysłany: 2015-04-08, 20:58  


Dobry wieczór

Opis badania histopatologicznego mojej mamy :wraz z wynikami badań immunohistochemicznych, w ocenionym aspiracie z guza ogona trzustki ,stwierdza się komórki raka gruczołowego. Immunofenotyp komórek raka nie upoważnia do rozważań co do lokalizacji guza pierwotnego, jedynie pozwala wykluczyć przerzut raka z dolnego odcinka przewodu pokarmowego. (8140/3 T-59000)

Mama dostała skierowanie na mammografię, RTG płuc, gastroskopię i markery nowotworowe.
Lekarz twierdzi że nie można podać chemii na guza trzustki bo jest to guz przerzutowy i trzeba znaleźć guz pierwotny.
Czy jeśli nie będzie to pierwotny rak trzustki to sytuacja nie jest tak beznadziejna jak wydawało się na początku?
Lekarz mówi też o ewentualnej operacji trzustki, że na podstawie TK nie można stwierdzić że guz nacieka na naczynia.
Najbardziej martwi mnie to że odwleka się podanie chemii a czas leci.
Bardzo proszę niech ktoś z państwa wypowie się na ten temat.

Serdecznie pozdrawiam.

[ Dodano: 2015-04-08, 22:38 ]
I jeszcze wynik badania immunohistochemicznego:
CK7+,CK20-,CDX2-,CA19.9-, synptofizyn-, chromogranin-.
Wykazano ekspresję antygenu proliferacyjnego Ki 67 w 30% jąder komórkowych.
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #14  Wysłany: 2015-04-11, 06:55  


iwonaikrzychu,
Czekamy na wyniki badań dodatkowych.
iwonaikrzychu napisał/a:
Lekarz twierdzi że nie można podać chemii na guza trzustki bo jest to guz przerzutowy i trzeba znaleźć guz pierwotny.

Właśnie tak jest, ponieważ guz każdego narządu leczy się odmiennie.
iwonaikrzychu napisał/a:
Czy jeśli nie będzie to pierwotny rak trzustki to sytuacja nie jest tak beznadziejna jak wydawało się na początku?

Nawet jeśli nie jest to pierwotny rak trzustki, tylko przerzut z innego narządu, to jest to tzw. przerzut odległy, czyli tak czy inaczej kwalifikuje chorobę podstawową do najwyższego stopnia zaawansowania, czyli rokowanie jest bardzo poważne.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
iwonaikrzychu 


Dołączyła: 21 Mar 2015
Posty: 10

 #15  Wysłany: 2015-04-11, 07:39  


Wyniki mammografi, gastroskopia są ok.
W RTG płuc jest zmiana 10mm w lewym płucu. Jednak chirurg onkolog dał skierowanie na PET, które będzie w czwartek 16 04.
Mama była w poradni leczenia bólu, dostała plastry, krople do nosa, relanium i leki osłonowe.
Pocieszyła nas Pani doktor ze mama ma dobre wyniki krwi i chemię raczej dostanie. Na tym etapie nie jest w stanie powiedzieć jak to będzie dalej , musi mamę poobserwować.

[ Dodano: 2015-04-11, 08:51 ]
Jeszcze mamy wyniki badania markerów:

Ag.Karcinoembrionalny 27,9 ng/mL
CA-125 1475 U/mL
CA-19.9 13,79 U/mL
CA 72-4 12,06 U/mL

Dziwne żę CA-19.9 jest w normie.
Mama jajniki , macicę i przydatki ma ok, miała usuwany polip szyjki macicy, łyżeczkowaną jamę macicy i jest ok.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group