Hej, moja Siostrzenica lat 15 ma 2 paskudne znamiona.
Ponieważ mój melanomek zasiał wiele zamętu w rodzinie bardzo chcielibyśmy je skonsultować i wyciąć.
Mała mieszka w Trójmieście, może możecie polecić jakiegoś specjalistę?
Jeden z chirurgów odmówił wycięcia, bo jest niepełnoletnia, mimo, że była z Mamą.
Dermatolożka nr 1 kazała wyciąć, dermatolożka nr 2 zbagatelizowała. Poradzcie proszę.
Mnie się jej całkiem pokropkowane znamię nie podoba, kilka razy spaliła skórę, chciałabym by za 10 lat nie musiała przechodzić takich stresów jak ja teraz - wiadomo
Potrzebujemy konsultacji z kimś dobrym w trójmieście, super jeśli na fundusz, od biedy może być prywatnie, choć się nie przelewa niestety...
przyjmuje również prywatnie. Na ww. stronie są ceny zabiegów. Moze skontaktuj się z nim. Może udałoby się umowic na prywatną wizytę a potem na usunięcie ambulatoryjne w Centrom Onkologii.
Moim zdaniem dobrze, ze myślicie o usunięciu znamion. Niech je zobaczy chirurg onkolog specjalizujący się w czerniakach (bez wątpienia cenniejsze jest doświadczenie chirurga od czerniaków niż 20 dobrych dermatologów), koniecznie trzeba mu powiedziec ze doszło kiedys do poważnych poparzeń.
Może coś znajdziecie na stronie:
http://www.badajznamiona.pl/gdzie-sie-badac.html
w odpowiedniej lokalizacji. Tam są namiary na lekarzy (zazwyczaj jednak dermatolodzy, nie onkolodzy), którzy zaangażowali się w akcję walki z czerniakiem, więc zakładam, że się na tym znają.
Ja po prostu wychodzę z założenia, ze jak dermatolog uzna, ze znamię kwalifikuje się do wycięcia to i tak trzeba będzie szukać chirurga, z reguły chirurg na pierwszej wizycie znamiona nie wytnie (chociaż może się tak zdarzyć), wiec aby cały ten proces wizyt skrócić poszłabym od razu do chirurga.
Pozdr,
A mnie prowadzą i operują dermatolodzy. Polecam dobrego dermatologa, który operuje. Ja miałam wycięte 9 znamion i jedno okazało się nowotworem.
[ Dodano: 2010-12-15, 12:01 ]
Moja córka lat prawie 3 ma brzydkie znamię w pachwinie. Pokazywałam je onkologowi w Centrum Zdrowia Dziecka w W-wie i powiedziała, że do wycięcia jak dziecko trochę podrośnie. Teraz udam się z córką na wizytę prywatną do lekarki - dermatolożki, która mnie operowała na konsultację (pani doktor już nie pracuje w Klinice Dermatologii w MSWiA). Ona jest naprawdę znakomitym specjalistą w dziedzinie dermatologii. Polecam nazywa się Magdalena Majsterek, ale pracuje w Warszawie.
W Trójmieście macie doktora Wyrzykowskiego Dariusza (specjalista od naczyniaków u dzieci). Poszukajcie informacji na temat tego doktora. DARIUSZ WYRZYKOWSKI
Właśnie- profilaktyka = 100% skuteczności jeśli się okaże, że któreś znamie ma charakter nowotworu.
Cały świat szuka leku na raka, tymczasem on jest ale dla tych, którzy nie zaczynają szukać go zbyt późno: wczesne wykrywanie i profilaktyka.
Pozdrawiam
Sławek
To nie było znamię. Pojawiło się zaraz na początku ciąży. Wyglądało jak duży, różowy "pryszcz" "czerwona krosta", ale zaniepokoiło mnie to, że na nodze pryszcze się nie robią, nie chciało zniknąć przez 1,5tygodnia, nie było jak tego wycisnąć, dziwne jakieś, czerwone, jakby coś się w środku zbierało itp, itd.... Poszłam do dermatologa i po dokładnym obejrzeniu pod dermatoskopem padło stwierdzenie: "dziwne jest TO, nie wiem do końca co to jest. W ciąży nic z tym nie zrobimy, ale po ciąży proszę wyciąć, bo dziwnie to wygląda." Po porodzie czerwona krosta zrobiła się różowa, zaczęła strasznie swędzieć, łuszczyć się i jakby wchłaniać". Pomyślałam, że to naczyniak, bo naczyniaki w ciąży się robią, a potem znikają. Lekarze też myśleli, że to naczyniak w zaniku i nie spodziewali się takiego wyniku histopatologicznego. Ta jedna zmiana "żyła swoim życiem" i przybierała różne postacie. To było niepokojące. Inne pieprzyki były pieprzykami, brązowymi, nieregularnymi plamkami lub w miejscach drażnionych rosły bardzo szybko i bałam się, że drażnione zezłośliwieją. Jedną miałam na stopie od spodu. Wycinali mi w CO na Ursynowie, ale lekarze od razu powiedzieli, że to nie powinno być nic złego.
czyli, zakładając, że masz jedno dziecko, to pryszcz miał ok. 3 lata jak się go pozbyłaś.
Czy na podstawie tego można wnioskować, czerniak dosyć wolno się rozwija, bo u Ciebie nie była to zaawansowana zmiana.
Sama mam zamiar wyciąć kilka znamion, które według lekarzy są łagodne, ale cały czas muszę uważać, żeby nie zawadzać o nie bo są lekko wypukłe (i w sumie nie zawadzam, ale muszę pamiętać). Mnie rodzina odradza, bo "takich rzeczy się nie wycina" i jeden lekarz mi powiedział, że lepiej nie wycinać, "bo to nie wiadomo".
U mnie tez tak bylo pojawila sie na nodze tak jakby krosta.Nie bolalo nie swedzialo poprostu nic.A okazalo sie czerniakiem Breslow 0,2mm ClarkII.Byla to malusienka krostka rozowa i w najszerszym miejscu miala 2mm.Pojawila sie nagle usunelam po kilku miesiacach.bo cos wewnetrznie mi podpowiadalo!!!Dzis dziekuje Bogu ze usunelam!!!!!!!!!!!
to mnie tylko utwierdza w przekonaniu że dobrze robię wycinając podejrzane znamiona.....szczególnie z miejc które miałam poparzone kilka miesięcy temu...dzięki, bo bez tego forum nawet nie byłabym niczego świadoma
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum