To niepodważalny argument.
Czekamy więc na wieści z centrali
Kasia masz rację ostatnio też były przepychanki z terminem, DSS podała datę i popatrzcie jak dużo nas było u Gazdy a przecież w tym wszystkim to gospodarz najważniejszy czyż nie ? a nie data która komu pasuje wydaje mi się że ostatnie słowo co do daty następnego zlotu powinno należeć do Gazdy on najlepiej będzie wiedział co i jak i kiedy jak się będzie czuł po naświetlaniach , takie jest moje zdanie w tym temacie ,
pozdrawiam cieplutko
_________________ Bije zegar godziny , my wtedy mówimy: '' Jak ten czas szybko mija '' - a to my mijamy .
Stanisław Jachowicz
ostatnie słowo co do daty następnego zlotu powinno należeć do Gazdy on najlepiej będzie wiedział co i jak i kiedy jak się będzie czuł po naświetlaniach , takie jest moje zdanie w tym temacie ,
-dokładnie tak! Albo komuś pasuje i korzysta z zaproszenia,albo nie.I zauważmy mamy tak dużo czasu do zjazdu,że można postarać się swoje plany dostosować do podanego przez Gazdę terminu.Nie koniecznie oczekując,aby inni do nas się dostosowali.Ech,nie dość,że Was zapraszają to jeszcze grymasicie.
... dokładnie tak! Albo komuś pasuje i korzysta z zaproszenia,albo nie.I zauważmy mamy tak dużo czasu do zjazdu,że można postarać się swoje plany dostosować do podanego przez Gazdę terminu.Nie koniecznie oczekując,aby inni do nas się dostosowali.Ech,nie dość,że Was zapraszają to jeszcze grymasicie.
Ja np. mam już od dawna plany na pierwszy i ostatni weekend września, są to plany wyjazdowe i już opłacone. A tak na marginesie, to dysputa o terminie nigdy na forum nie odbywała się na zasadzie "tylko ten termin i żaden inny". Zakładam, że tym razem skusisz się słodka na wypad pod Żegiestów, nawet jak termin będzie nie najlepiej zsynchronizowany z innymi Twoimi planami.
razem skusisz się słodka na wypad pod Żegiestów, nawet jak termin będzie nie najlepiej zsynchronizowany z innymi Twoimi planami.
-widzisz mój Przyjacielu,każdy ma swoje zmartwienia i problemy.Macie je wy,ale mam i ja.Ponieważ przyjęłam strategię nie ukrywać swoich Wnuków przed otoczeniem-to napiszę,że ja mam starszego 3,5 letniego Wnuka ze spektrum audyzmu i młodszego rocznego,który zapewne jest upośledzony.Nie staje na nóżki,bo stópki ma "inne",rączki też-ma małpią bruzdę.Pewnie zle słyszy i nie gaworzy.I ja jak i cała rodzina jesteśmy skupieni nad pomocą tym maluchom.Znowu jadę do Uk w lipcu i nie wiem ,kiedy wrócę.Najgorzej mi jest jak codziennie rano się budzę,bo wolałabym już nie obudzić się.
Ech,masz rację ja na zlot nie pojadę,chociaż w górach serce dawno już zostawiłam.
Sarenko Kochana! Co Ty piszesz?Nie chciałabyś się rano obudzić?Wiesz przecież, że na Twoją pomoc czeka Twoja Córka czy Syn, a przede wszystkim na Twoją Babciną miłość czekają Twoi Wnuczkowie.Tym dzieciom należy się największa miłość i troskliwa opieka.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum