Dzień dobry,
Mój tata od kilku miesięcy kaszlał. Lekarka leczyła go jakimiś lekami wziewnymi, potem antybiotykami. Po 3 dniach brania antybiotyku tata nagle dostał krwotoku - zaczął mocno kaszleć krwią. Od razu pojechaliśmy do szpitala. RTG płuc czyste.
Po bronchoskopii dowiedzieliśmy się, ze "coś" znaleźli w płucu, wzięli wycinki. Została wykonana TK. Tego samego dnia lekarz wziął tatę na rozmowę gdzie poinformował go o tym, że znaleźli małego guza w płucu o płytkim umiejscowieniu. Musimy czekać na wyniki hist-pat. "zależy jak głęboko sięga korzeniami"
Dziś USG jamy brzusznej wyszło dobre, echo serca też.
Nie mamy jeszcze tych wyników, nie mam opisów TK natomiast po przeglądaniu tutejszych wątków zalewam się łzami. Tata był i jest w tak dobrej formie, tylko ten kaszel go męczył a tu nagle wyrok.
Moje pytanie jest takie czy na TK widać węzły chłonne i inne okoliczne organy na które mogły pójśc przerzuty. Jeśli tak to czy je widać - jeśli tak to czy lekarz powiedziałby od razu o tym tacie, ze dodatkowo podejrzewają przerzuty np do węzłów chłonnych? Powinnam być dobrej myśli czy nagle za te 10 dni dostamiemy koszmarny wynik, np ze węzły chłonne czy kręgosłup są zajęte?
Jutro tatę wypisują. Szukamy najlepszego onkologa w Łodzi. Czy dostaniemy komplet badań?
[ Dodano: 2014-02-05, 20:01 ]
Lekarz oczywiście powiedział, ze guz wygląda na złośliwy. Stąd pytanie czy zauważyłby inne guzy w innych miejscach i o tym nam powiedział. Czy na TK z kontrastem widać wszystko?
czy na TK widać węzły chłonne i inne okoliczne organy na które mogły pójśc przerzuty
Jeśli mowa o TK klatki piersiowej, to tak - widać węzły chłonne. Co do "okolicznych organów" w obrębie klatki piersiowej - ciężko mówić o czymś innym, niż płuca, czasem uwidaczniane są nadnercza, ewentualnie górna część wątroby.
cerrna napisał/a:
Jeśli tak to czy je widać
Wszystko zależy od tego jak duże miałyby być zmiany, ale generalnie mogłoby być widać.
cerrna napisał/a:
jeśli tak to czy lekarz powiedziałby od razu o tym tacie, ze dodatkowo podejrzewają przerzuty np do węzłów chłonnych?
Nie siedzę w głowie lekarza, więc nie wiem co by zrobił co do zasady pacjent ma pełne prawo do informacji o swoim stanie.
cerrna napisał/a:
utro tatę wypisują. Szukamy najlepszego onkologa w Łodzi. Czy dostaniemy komplet badań?
Jeśli nie, tata musi ich o nie poprosić - ma prawo do otrzymania kserokopii każdego wyniku badania, jakie było wykonane (może być odpłatnie).
Dziękuję za odpowiedź. Jutro przypilnuję dokładnie, żeby dostać wszystkie wyniki badań. Nie rozumiem jak mógłby ich nie dostać skoro musi szybko udać się do onkologa.
Jak wiadomo kompletnie się nie znam i to zupełnie może nie wchodzić w grę ale spytam,żeby mieć spokój. Co Pani myśli i wie o cyberknife?
W kontekście w ogóle leczenia raka płuc. Kiedy pacjent się kwalifikuje - jakoś ogólnie. I czy to ma sens, daje lepsze korzyści niż chemia. Pytam dośc ogólnie , bo jak wiadomo nic nie wiem. Pytając - uspokajam nerwy.
Wszystko zależy od stopnia zaawansowania, od stanu pacjenta, od rodzaju nowotworu - naprawdę od wielu czynników. To naprawdę dość szeroki temat, a tu nie mamy nawet za bardzo do czego się odnieść, bo brak jakichkolwiek informacji
Jasne Jak będę coś więcej wiedzieć to napiszę. Dziękuję tak czy siak. Chcę wysłać wyniki taty do kliniki w Gliwicach.
Jeszcze pytanie na koniec. Jesteśmy bardzo świeżo po diagnozie. Czekamy do następnego piątku na wyniki. Czy jest jakaś dieta, która wzmocni tatę? Albo coś czego się nie poleca przy raku płuc? Boję (wiem), że tata nie dopyta o nic.
Ech. Przepraszam ale jeszcze jedno pytanie ... tata powiedział, ze na tym dzisiejszym usg "wymacali mu dokładnie wszystko w tym nerki itd". Powiedzieli, ze wszystko ok. Czy na usg też widać nadnercza? Czytam te wszystkie historie innych pacjentów u których pojawia się przerzut w nadnerczach i serce mnie boli.
Jeśli nie ma objawów, to na razie nie. Poza tym na razie nie mamy żadnych wyników badań, więc jak możemy mówić o następnych nie wiedząc nawet jak wyszły obecne i co dokładnie pokazały?
Rozumiem. Tylko, ze gdybyśmy ot tak wcześniej poszli na TK płuc zanim wystąpiły objawy pewnie byłoby mniej nerwów. Wolę być ewentualnie krok do przodu jesli tylko lekarz po obejrzeniu wyników nie zabroni.
[ Dodano: 2014-02-06, 10:22 ]
Dzień dobry,
Tacie lekarz dziś rano powiedział, zeby z tymi wynikami jakie obecnie posiada (wszystko bez hist-pat) udał się jak najszybciej do onkologa a jak przyjda tamte wyniki to do terakochirurga. Czy to standardowe postępowanie?
Jeśli jest mowa o torakochirurgu, to bądź dobrej myśli, bo lekarz widzi możliwość operacji. Ale zawsze to torakochirurg podejmuje decyzję. Z moim tatą też tak było.
Jeśli chodzi o Gliwice to zastanówcie się dobrze. Tam z tego co wiem tylko konsultacja osobiście, a tato się napatrzy i cały dzień zmarnowany. Chodzi mi o to,że jeśli jesteście w dobrym szpitalu i będzie konsultacja z onkologiem i torakochirurgiem to nie wymyślą w Gliwicach nic nowego. Wiem, że Gliwice mają bardzo dobrą opinię, ale też przez to przechodziliśmy. Stwierdzili,że tato jest dobrze prowadzony i kazali kontynuować leczenie. Jedynie zastanawiali się czy nie wystarczą dwie chemie przed operacją a nie trzy. I tak jak piszę mój tato był tam osobiście, nie było innej możliwości. Mam koleżankę, która też tam się leczy i zawsze musi być osobiście.
Tacie lekarz dziś rano powiedział, zeby z tymi wynikami jakie obecnie posiada (wszystko bez hist-pat) udał się jak najszybciej do onkologa a jak przyjda tamte wyniki to do terakochirurga. Czy to standardowe postępowanie?
Nie znając wyników nie jesteśmy w stanie się wypowiedzieć. Aczkolwiek trzeba mieć histpat żeby decydować o operacyjności zmian.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum