Dziękuję za poświęcony mi czas :-)
Ponownie przeanalizowałam zapisy o zatorach: wytłuszczonym drukiem napisano, że te zatory są (w naczyniach krwionośnych i limfatycznych), a w części "Komentarz" zwykłym drukiem, że rak nie tworzy zatorów w naczyniach opłucnej. Rozumiem teraz, że te dwa zapisy nie wykluczają się wzajemnie (w guzie są zatory, w opłucnej nie ma).
"Obraz jak poprzednio" - tzn. w badaniu CT z 26 stycznia: opis w połowie tekstu w pliku styczeń.jpg
Co do współczynnika wypłukiwania kontrastu, to zgłosiłam sprawę do Luxmedu - może mi podadzą, ale obawiam się, że jeśli nie podali od razu, to teraz już tego nie zrobią
Komentarz ogólny dotyczy całego usuniętego płata płuca a tekst pogrubiony to dokładny histpat tkanki guza. Tzn., L1 i V1 to mikronaciekanie lokalne, zdecydowanie istotniejszy jest zapis R0 ( resekcja miejscowa doszczętna) oraz N0.
Zapis tk na płytce cd powinien umożliwić radiologowi odczytanie kolejnych danych dotyczących wysycenia kontrastowego i obliczenia pożądanych wskaźników. Oczywiście potrzebna jest chęć...
[ Dodano: 2016-04-02, 13:36 ] zeta,
Masz tk sprzed operacji? Bo w styczniu to już po.
Dziękuję - Pani słowa natchnęły mnie duchem walki - będę namolna, aż obudzę chęć w kim trzeba - przecież nie będę ponownie robić tego badania tylko po to.
Jeśli mi powiedzą, że to nie jest możliwe (badanie nie trwało 10 minut, a jak stwierdził dr Google, to wypłukiwanie podaje się dla takiego czasu), to cała nadzieja w tym, że jak będę miała TK płuc (mam nadzieję, że mi zrobią, żeby sprawdzić to ogromne zacienienie wykryte w RTG parę dni temu), to sprawdzą tego guza na nadnerczu.
Coś mi się marnie leczy to zapalenie płuc - minęło już 10 dni Augmentinu a mi dalej rzęzi w płucach (słyszę) i odksztuszam raz/dwa dziennie podbarwione krwią. No i duszność mnie nie opuszcza...
[ Dodano: 2016-04-02, 13:55 ]
zrobiłam fotkę USG i TK z grudnia - sprzed operacji
Augmentin na ile, na 14 dni?
Nie dostałaś żadnych innych leków? Wziewnych? Duszność - hm, styczniowe tk pokazuje nierozprężone do końca płuco lewe i sporą ilość płynu. Czy miałaś/masz rehabilitację oddechową? Sam antybiotyk wszystkiego nie naprawi, nie "wysuszy".
ACC jest fajne w ostrej fazie choroby jak jest bardzo dużo wydzieliny, której nie udaje się wykrztusić ( bo gęsta). Ale na dłuższą metę może być mniej skuteczne, raczej drażniące (w sensie nieustannego rozrzedzania i prowokowania do odkrztuszania). Ale wolałabym, żeby Madzia70 napisała dokładnie co i jak
Po dwóch tygodniach Augmentinu nadal furkocze mi w płucach - lekarz POZ osłuchała mnie dzisiaj, wypisała pilne skierowanie do pulmonologa i zapisała Klabax 2 x 500 przez 7 dni, do tego Atrovent N do inhalacji oraz flegaminę, chyba na rozrzedzenie, bo odkrztuszam malutko bardzo gęstej wydzieliny, czasem z krwią.
Luxmed na razie nie odezwał się w związku ze złożoną reklamacją (żeby mi dopisali o wypłukiwaniu kontrastu z tego guza na nadnerczu).
Staram się być dzielna, ale po 4 miesiącach ciągłego starania się, by się leczyć/wyleczyć, zaczynam być zmęczona. To forum pozwala mi pomarudzić - za to też dziękuję :-)
zeta,
Ja bym może poprosiła o skierowanie do szpitala z rozpoznaniem zapalenia płuc. Jesteś po poważnej operacji, myślę, że hospitalizacja jest rozwiązaniem właściwym. Na pulmonologa, nawet cito, będziesz czekała Bóg wie ile. A tak - zrobią rtg, zrobią TK, zrobią posiew, włączą leczenie wg antybiogramu.
Jeśli nie dostaniesz takiego skierowania - zgłoś się na Izbę Przyjęć. Nie powinni Cię zbyć byle czym.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Udało mi się dostać do pulmonologa - zgodnie z tym, co napisała Madzia 70, dostałam skierowanie pilne do przychodni przyszpitalnej i na wszelki wypadek, gdybym się tam nie dostała - do szpitala. Dostałam się do torakochirurga - zlecił RTG, obejrzał na komputerze i powiedział: proszę spokojnie leczyć zapalenie płuc i poczekać do poniedziałku na opis RTG przez radiologa. Leczę, czekam, przestało mi furkotać w płucach i ogólnie czuję się lepiej.
W sprawie współczynnika wypłukiwania kontrastu przekazano mi opinię Profesora, że tego się już nie wykorzystuje, bo najnowsze badania wykazały, że nie jest to diagnostyczne... Nie wiem więc czy ten guz na nadnerczu to przerzut czy nie, ale te podane cyferki wg dr Google nie wróżą dla mnie najlepiej...
zeta,
Istotnie współczynnika wypłukiwania kontrastu teraz się nie liczy, natomiast zmiana w nadnerczu wygląda na przerzut. Pocieszające jest to, że nie rośnie. Jeśli zmiana będzie izolowana (trzeba by zrobić PET) to można rozważyć wycięcie.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Stwierdzono: Obraz jak poprzednio. Być może uznano różnicę w pomiarze za granicę błędu.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
i tego będę się trzymać! Dziękuję
Skończyłam kurację Klabaxem i niestety nadal chwilami słyszę, jak mi furkocze w płucach... Ale skończyło się krwioplucie - super!
Najbliższe trzy dni to 3 wizyty u lekarzy: dowiem się, co wyszło w RTG z ubiegłego wtorku - będzie opis radiologa; osłucha mnie internista; onkolog przyjrzy się mojemu nadnerczu.
Czekam na same dobre wiadomości, włączam w to ewentualność wycinania guza nadnercza. Bardzo dziękuję Madzi70 za wyszukiwanie lepszych potencjalnych wersji rzeczywistości i dzielenie się nimi ze mną
zeta, Aniołku,
To nie jest wyszukiwanie "lepszych potencjalnych" itd. tylko medycyna oparta na faktach Na czymś trzeba się oprzeć, oczywiście mogłabym Ci napisać "Kochaniutka, masz raka, rak musi boleć i na raka się umiera" ale staram się zachować profesjonalizm, a nie gazetowyborczo-kafeterio-pudelizm
A tak serio - to nie pocieszam, tylko czytam z lekarskim zrozumieniem, co napisali koledzy specjaliści w Twojej sprawie. A napisali, że nie ma tragedii
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Pozwalam sobie raportować dalej, na usprawiedliwienie mam nadzieję, że komuś się przydadzą moje opisy stanu zdrowia a szczególnie odpowiedzi, jakie otrzymuję (sama z ogromnym zainteresowaniem czytam wpisy na tym forum).
Dostałam kolejne opakowanie Klabaxu, bo jeszcze są odgłosy zapalenia płuc. Kupiłam inhalator i dzisiaj po 0,9 soli fizjologicznej oddycham głębiej i odkrztusiłam mniej gęsto.
Owo ogromne owalne zagęszczenie zostało przez radiologa określone jako "może odpowiadać przepuklinie (zmiana widoczna na zdjęciu z 4 lutego, nieobecna na zdjęciu z 22 stycznia)". Poza tym też inne dobre wiadomości: "ustąpił płyn z lewej jamy opłucnej, nie stwierdza się objawów odmy opłucnowej".
No i serce "niepowiększone" Bardzo się cieszę, bo było powiększone - czy to możliwe, że się zmniejszyło, czy to błędy pomiaru?
Z guzem na nadnerczu zostałam odesłana (na 20 kwietnia) do innego onkologa, ponieważ "jeśli pierwotny guz był w płucach, to następczy guz na nadnerczu leczy onkolog specjalizujący się w nowotworach płuc, a nie ja"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum