weekend majowy spędziłam u rodziców - u taty... uporządkowałam rzeczy mamy - ze łzami w oczach, z zaciśniętym gardłem, z rozdartym sercem... nie mogę się uporać ze swoimi emocjami...
mama przeżyła 63 lata - została po niej kupka ubrań, kilka rzeczy osobistych, sterta dokumentacji medycznej i puste miejsce przy stole...
płaczę na każdą myśl o przeszłości, teraźniejszości i przyszłości...
zajmuję się sprawami błahymi, nieważnymi...
za kilka dni bratanek przystąpi do pierwszej komunii - dziś kupiłam prezent, jutro go zapakuję, zapakuję też obrazek od mamy... na samą myśl napływają mi łzy...
muszę być silna... dla siebie , dla taty i całej mojej najbliższej rodziny
wczoraj minął miesiąc jak mamusia odeszła....
było ciężko gdy chorowała, było ciężko gdy odchodziła, jest ciężko kiedy nie ma jej już z nami... z tego nie zdawałam sobie sprawy...
_________________ los czasami rozdziela bliskich sobie ludzi, żeby uświadomić im, ile dla siebie znaczą - Paulo Coelho
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum