Wiele już powiedziano, na czele ze środowiskiem lekarskim, że nie jest to dobre dla pacjentów rozwiązanie.
Wystarczy choćby zapoznać się z postem viooma: http://www.forum-onkologi...dra-vt10786.htm
Raczej piszę o diagnostyce obrazowej dla już objętych leczeniem pacjentów. My mieliśmy szczęście - ale jak czytam że niektórzy czekają miesiącami na potrzebne badania obrazowe to mi się włos na głowie jeży. W poście jest pisane o pieniążkach jakie otrzyma POZ a nie o pieniądzach przeznaczonych na diagnostykę a te mają być nielimitowane. Każdy ma swój punkt widzenia. Mama mojej znajomej ma podejrzane zmiany w jelicie ( wyszło w USG) teraz czeka na kolonoskopię ( prawie 1,5 miesiąca) a TK jej zaproponowali na luty 2015. Na tej stronie jest napisane, że badania dla pacjentów onkologicznych nie będą limitowane - i ja się tego trzymam.
Całego pakietu nie przeanalizowałam więc trudno mi się wypowiadać, ale coś mi nie pasuje w przytoczonym poście. Z tego co gdzieś mi się o uszy obiło, lekarz POZ ma otrzymać jakieś dodatkowe pieniądze, jeżeli skieruje pacjenta z uzasadnionym podejrzeniem nowotworu do odpowiedniej placówki w jakimś tak czasie. Ale tu mogę się mylić - więc w tym temacie nie zabieram głosu. Może trochę egoistycznie ale mnie taka karta ucieszyła bo już wiem że nie będę stała miesiącami w kolejce na jakieś obrazowanie u mojego ojca.
Oby to wszystko było z korzyścią dla pacjentów w co i tak wątpię, bo do tej pory reformy służby zdrowia mało dobrego przynoszą chorym. Nie ma co ukrywać większość pacjentów i tak w większości robi badania prywatnie za własne pieniądze, żeby było szybciej, bo nie zawsze lekarz zleca badania a my boimy się o siebie, swoich bliskich, żeby czegoś nie przeoczyć i nie było za późno.
Moniko, chyba jednak wszystko widzisz z dobrej strony ale niestety żeby innych nie wprowadzać w błąd przedstawię jak ja to widzę: Czarno!
Kartę pacjenta onkologicznego dostaje pacjent u którego lekarz POZ podejrzewa raka i ten pacjent wchodzi w szybką diagnostykę i szybką decyzję o podjęciu leczenia. To w teorii, bo mogą być zahamowania, taki pacjent ma lepiej. Ale nie ma ani słowa w całym pakiecie o obecnych pacjentach onkologicznych im ta karta nie przysługuje (tak odczytałam te projekty). Obecni pacjenci będą musieli ustąpić w kolejce do badań tym nowodiagnozowanym. Od tego pakietu nie przybędzie onkologów, lekarka do której chodzę na kontrolę wyrabia się z wizytą w 4 do 6 min, dla fomalności parę razy dotknie piersi, węzłów chłonnych nie bada, o nic nie zapyta i już 2 min wizyty zaczyna mówić kiedy następna kontrola. Więc z lekarzem nie porozmawiasz nawet o tym na co powinnaś sama zwracać uwagę. Tego pakiet nie zmieni. A za to pakiet doda dużo papierów lekarzom, nie wiem czy będą mieli czas popatrzeć czy pacjent np nie ma żółtaczki.
Tym z kartą też nie będzie do śmiechu, dostaną plan leczenia zatwierdzony przez konsylium i w razie jakichkolwiek komplikacji będą na zmiany tego planu czekali na zebranie tego ciała.
Pacjenci nie ufają lekarzom, lekarze boją się szczerze porozmawiać z pacjentami, NFZ wydaje się że można leczyć dobrym słowem (ale limitowanym do 10 min) i drogie leki to fanaberia a TK zrobione po 6 mies od skierowania jest tak samo przydatne jak to zrobione w ciągu tygodnia, a MZ uważa że dodanie nowego pliku papierów zamydli wszystkim oczy.
Eksperci: pakiet onkologiczny nie spełni swojego zadania.
Cytat:
Do wprowadzenia tego programu pozostał już niecały miesiąc, a urzędnicy i lekarze są kompletnie nieprzygotowani.
Cytat:
pakiet onkologiczny na pewno nie rozwiązuje problemów onkologii, a może je nawet mnożyć.
Cytat:
prof. Piotr Rutkowski, prezes Polskiego Towarzystwa Chirurgii Onkologicznej podkreśla, że choć skrócenie czasu oczekiwania jest bardzo potrzebne, to nie może się ono odbywać kosztem jakości.
Ja kompletnie im nie wierzę. To tylko słowa, słowa, słowa...
'Im'; czyli komu? To nie 'zielone ludziki', tylko POLACY; decyzje podejmują nasze matki, ojcowie, córki, synowie itd...
Żyjąc już trochę na tym świecie, mam coraz większe przekonanie, że w tym NARODZIE, nic nie może się udać.... a zanim podejmiemy jakaś decyzje, to już narzekamy: '...więc jak ma się nam cokolwiek udać'...
Zdrowia życzę, wszystkim pesymistom i optymistom
_________________ Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
Władzy obecnej.
Chyba mam prawo do własnego zdania. A poza tym czytam, słucham i oglądam różne media. W związku z tym mam wyrobione własne zdanie na temat tej ekipy. I radzę Tobie również na problem spojrzeć szerzej...
Jak najbardziej Jolana, i wcale tego nie kwestionuję.
Ja zaś nie mowie o władzy, tylko o nas, jako o społeczeństwie.
Ta władza czy też inna... trzeba obserwować politykę i polityków od lat, a zauważy się, o co tak naprawdę chodzi tym 'PANOM' o zawodzie 'POLITYK'.
A ten pan, w którym upatrują niektórzy szansę na; poprawę, odnowę...u mnie przegrał w chwilą gdy wypowiedział te znamienne słowa:
"SPIEPRZAJ DZIADU".
Jolana napisał/a:
I radzę Tobie również na problem spojrzeć szerzej...
...Oczywiście, że spoglądam i słucham nie jednej stacji RTV
Pozwolę sobie na marginesie tej dyskusji zauważyć, że pan 'spieprzaj dziadu' już nie udziela się w polityce,
więc chyba mało kto upatruje akurat w nim szansy na jakąś zmianę / poprawę / odnowę w odniesieniu do czegokolwiek.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Moniko, chyba jednak wszystko widzisz z dobrej strony ale niestety żeby innych nie wprowadzać w błąd przedstawię jak ja to widzę: Czarno!
....Ale nie ma ani słowa w całym pakiecie o obecnych pacjentach onkologicznych im ta karta nie przysługuje (tak odczytałam te projekty). Obecni pacjenci będą musieli ustąpić w kolejce do badań tym nowodiagnozowanym.......
No nie do końca. Cytat z tej strony :"....Kartę diagnostyki i leczenia onkologicznego mogą otrzymać również pacjenci z chorobą nowotworową, którzy rozpoczęli leczenie przed 1 stycznia 2015 r. W ich przypadku kartę będzie wystawiał lekarz prowadzący leczenie w szpitalu. Dzięki temu przejdą płynnie do nowego systemu...."
Ktoś tu napisał że jestem optymistką. Tak jestem optymistką - dla mnie zawsze szklanka jest w połowie pełna. Założenia programu tez wyglądają dla pacjentów optymistycznie.
Jeżeli chodzi o finansowanie - to gdzieś czytałam że jakieś rezerwy są na to przeznaczone - słowa premier Kopacz -i ja się tego trzymam. Myślę że jako nowa premier nie dałby się na minę wsadzić.
inna sprawa, wydaje mi się tak na chłopski, rozum że szybka diagnoza i leczenie - dla budżetu znaczy mniejsze koszty. Więc pewnie taki sposób traktowania pacjentów onkologicznych się opłaci. 8 stycznia jadę z tatem do szpitala w którym się leczy - postaram się mu taką kartę wyrobić - będzie test, jak to działa.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum