1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
mariolab - komentarze
Autor Wiadomość
mariolab 


Dołączyła: 10 Lis 2011
Posty: 435
Pomogła: 41 razy

 #151  Wysłany: 2012-01-16, 09:49  


Czyli jeszcze nie są na 100% pewni co do tych lamp? Czekają na tk?nie rozumiem tego, nie są pewni czy będą lampy? Czy chodzi o mamę. To jest radioterapia radykalna? To będziemy mieć wyniki tk w tym samym czasie. Tata będzie mieć po 4 serii. Będziemy się razem stresować.
_________________
mm
 
kasia123m 


Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 521
Pomogła: 38 razy

 #152  Wysłany: 2012-01-16, 10:23  


oni ja w tym szpitalu tym drugim zakwalifikowali do leczenia sekwencyjnego...dla mnie sekwencyjne to znaczy ze po chemii beda naswietlania..ale potem ktos z jej wynikami polazl do jakiegos profesora i tamten zadecydowal ze ja poloza na 6 tyg i bedzie jednoczesnie naswietlana i podawana chemia... a ostatnio nam nasza lekarka powiedziala ze zdecyduja tu u nas po 3 chemii...wiec nie wiem czy w ostatniej chwili moga to wszystko pozmieniac czy jak...

[ Dodano: 2012-01-16, 10:24 ]
noi nie wiem czy to jest radykalna...juz sie pogubilam...
 
kasia123m 


Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 521
Pomogła: 38 razy

 #153  Wysłany: 2012-01-20, 20:44  


wyniki super...:)
a moja mama wogole soku z buraka nie pije..bo brat jj nierobi..no myslalam ze mnie trafi jak to uslyszalam..przeciez tam bylam wczoraj to bym jej zrobila...a ten moj brat to taki glupi..nadal pali w domu...przy mnie niepalil a jak mnie nie ma to pali...
mame glowa troche mniej boli ale dostala ten lek na tetno i teraz ma ok 100...do 100max...a nie 120....ucho jej sie dalej przytyka..zastanawiam sie czy ona nie ma zatkane woskowina..kupie jje jutro vaxol do odtykania..to dla dzieci to chyba niezaszkodzi...a szkoda ze niechciala dzis do tego laryngologa jechac....kaszlala troche mniej wczoraj..we wtorek strasznie ale wyczytalam ze to od tej arytmi...wtedy jest kaszel...jutro rano ma ksiedza po koledzie...ojczym zjechal..zaraz zadzwonie czy trzezwy czy znow pijany
 
mariolab 


Dołączyła: 10 Lis 2011
Posty: 435
Pomogła: 41 razy

 #154  Wysłany: 2012-01-21, 10:07  


tata dostał dziś skierowanie na tk. dopiero jak poprosiliśmy dostał również skierowanie na usg jamy brzusznej. Boże jak mnie to wk.. że ma kliku lekarzy prowadzących. aż mnie skręca. z tym kaszlem to u nas też tak różnie jest. raz jest większy raz mniejszy ale jest. przedtem go w ogóle nie było. a dlaczego mama sama sobie nie robi tego soku? tata go sam robi. chyba tak źle się nie czuję, zeby nie zrobić. musisz ja zmobilizować. jak ona psychicznie sie czuje?

[ Dodano: 2012-01-21, 10:12 ]
a Twój brat w ogóle wie jaka sytuacja jest? jak mama bardzo jest chora? może nie czyta i nie wiem .
_________________
mm
 
kasia123m 


Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 521
Pomogła: 38 razy

 #155  Wysłany: 2012-01-21, 10:24  


to dzis 4 chemia a za tydzien dolewka i wtedy badania...?tak?
 
mariolab 


Dołączyła: 10 Lis 2011
Posty: 435
Pomogła: 41 razy

 #156  Wysłany: 2012-01-21, 10:51  


tak, dziś 4 za tydzień dolewka skierowanie dostała dziś. TK wtedy kiedy będzie wolny terim. znowu nowa lerka. że tata grubnie to dobrze, ze wyniki dobre. to moża mieć nadzieje. i że może chemia sprawi ze zmian sie cofną całkowicie i ze nic wiecej nie będzie potrzebne (co jest przecież nie możliwe)
_________________
mm
 
kasia123m 


Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 521
Pomogła: 38 razy

 #157  Wysłany: 2012-01-21, 11:54  


fajnie ze tak powiedziala..zawsze tate to podbudowalo.choc jak czytam to rozne watki to gruczolakorak sie nigdy calkowicie niecofa..malo tego zazwyczaj wogole sie niecofa bo slabo chemia na niego dziala i to mnie przeraza...
czyli ja w srode te juz sie musze starac o skierowania...dobrze wiedziec

[ Dodano: 2012-01-21, 12:52 ]
mama na nadal okropny pulsujacy bol glowy nasilajacy sie przy kaszlu:((((
 
mariolab 


Dołączyła: 10 Lis 2011
Posty: 435
Pomogła: 41 razy

 #158  Wysłany: 2012-01-21, 13:04  


wiem, że sie nie cofa. ona powiedziała ze wszystko wskazuje że będzie dobrze, tata spokojniejszy. tyle dobrze. mnie nie uspokoiło. może ma nerwy. i dlatego tak pulsuje
_________________
mm
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #159  Wysłany: 2012-01-21, 17:44  


kasia123m napisał/a:
choc jak czytam to rozne watki to gruczolakorak sie nigdy calkowicie niecofa..malo tego zazwyczaj wogole sie niecofa bo slabo chemia na niego dziala i to mnie przeraza...

kasia123m - wprowadzasz ludzi w błąd. Owszem, na niedrobnokomórkowego raka płuca (czyli nie tylko gruczolakoraka, ale też raka płaskonabłonkowego) chemioterapia działa w max. 40% przypadków, jednak nie ma żadnej zasady czy prawidłowości, że akurat na gruczolakoraka chemia działa słabo i że nigdy całkowicie się nie cofa - wszystko zależy od stopnia, w jakim choroba zostanie wykryta, oraz od molekularnych predyspozycji nowotworu co do odpowiedzi na dany sposób terapii.
Nie wprowadzaj więc Forumowiczów w błąd, bo gotowi są pomyśleć, że ich bliscy leczeni są na darmo i bez sensu - tak nie jest.
_________________
 
kasia123m 


Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 521
Pomogła: 38 razy

 #160  Wysłany: 2012-01-21, 19:52  


przepraszam
 
kasia123m 


Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 521
Pomogła: 38 razy

 #161  Wysłany: 2012-01-22, 21:59  


nie gniewaj sie mariolka ze napisalam ze to nie dziala..ale jak ja widze mame to czasami nachodza mnie takie mysli ze to ja tylko wymecza a poprawy zero...obym sie mylila..

dzis w nocy bardzo bolalo ja serce...a mnie przysnila sie babcia..pol nocy niespalalm bo sie balam ze mamie sie cos stalo...stala w kuchni w moim mieszkaniu..z dziwna mina a potem podbieglam sie przytulic to sie usmiechnela..nerwy mialam do rana...wiesz rok temu jakmi sie babcia snila to powiedziala ze po kogos przyszla..a ja zapytalam czy po mnie to powiedziala ze nie...i okazalo sie rano ze zmarla siostra babci..zreszta na raka pluc z przerzutami do glowy...babcia tez miala raka pluc...wiec dzis jak mi sie przysnila to sobie wyobraz moje nerwy...
ja z babcia bardzo bylam zzyta..po jej smiercina poczatku przychodzila codziennie,..w sensie ze wiedzialam ze niezyje..rozmawialam z nia...po 2 miesacach przychodzic zaczela tylko w swieta koscielne...ja bardzo przezylam jej smierc...do tego stopnia ze niepamietam trzech miesiacy z mojego zycia..babciazmarla 18lutego a ja sie ocknelam jak konczyl sie kwiecien i pani od niemieckiego krzyczala na mnie ze za tydzien matura a ja sie nieucze..moze i bym sie niekapnela ale rok pozniej szlam z ciocia( przyjaciolka mamy) z koszykiem do siwecenia i ona mi mowi ze z nia bylam rok wczesniej..ze ksiadz swiecil przed kosciolem...a zawsze bylo w itd a ja wogole tego niepamietalam...malo tego cierpie na bole kolan od tamtej pory...kleczalam w sniegu po kolana przed kosciolem z dobre 2godziny...sasiadka nasza stara potem powiedziala..niepamietam...
pewnie myslisz pisze glupoty ale ja np krzczalam po smierci babci ze przeciez niezdazylam sie z nia porzegnac i dwie noce potem mi sie sni szpital...i ze niby mocz oddaje do wooreczka( a mocz nieschodzil)...i mowi do mnie...przyszlam sie z toba porzegnac...bo plakalas ze niezdazylysmy sie pozegnac...nawet pamietam taki sen..lozko szpitalne..bialy pokoj i wchodza z dziadkiem...tak jakby sciana sie rozmywa a ja niby wszpialu i mowia mi kiedy umre...ze przyszli po mnie..ale niestety niepamietam...
dlatego jak mi sie dzis przysnila to az sie zdenerwowalam...opierdzielam ja w listopadzie ze mama ciezkochora a ona mi niedala znac wczesniej....ale moze i dawala tylko ja nieodebralam tego jak trzeba...i potem mi sie snila ale tak normalnie ze cos razem robimy..ale dzis w nocy wiedzialam ze niezyje...odrazu pobieglam ja przytulic...tylko ze slowa niepowiedziala..mam nadzieje ze to nieoznaczalo nic zlego

jade jutro z mama prywatnie do laryngologa...zeby zobaczyc to ucho...mnie sie wydaje ze ona jednak ma to ucho chore...a jak sie okaze ze zdrowe to trzeba wolac o tomograf bo moze byc cos gorszego..oby to tylko ucho..zwlaszcza ze leukocytty ostatnio wzrosly i neutrofile tez..
 
mariolab 


Dołączyła: 10 Lis 2011
Posty: 435
Pomogła: 41 razy

 #162  Wysłany: 2012-01-23, 08:14  


Kasiu, ja też byłam pewna że nie ma takiej możliwości żeby chemia cofnęła wszystko. Rozumiem Twój wpis, bo wydaje mi się że czujemy podobnie. Dobrze że jest taka możliwość. Nie wiesz czy widziałaś ale Grzegorz, który ma tatę chorego tatę na to co nasi rodzice mają i KASIA, dobra wiadomość ZMIANY SIĘ COFNEŁY. A myślałam że nie odzywa się bo ich walka już się zakończyła. Tatę zaczęło kaszleć. Kurak musze napisać na swoim wątku czy to możliwe żeby bo chemii kaszlało, czy to może być jeden ze skutków ubocznych chemii. Jak z nim rozmawiałam to też mi powiedział że czasem mu ucho zatyka. Ogólnie po chemii trochę się uspokoił bo kroplówka poszła, poprosiliśmy pielęgniarkę żeby dała mu kroplówkę wzmanciajacą to mu dała jakieś witaminki, ale jakiś słabiutki były wczoraj, spał po obiedzie, potem jak siedzieliśmy wieczorem, bo mieliśmy gości to tak mówi że to siedzenie go zmęczyło. Tak jak piszesz o babci to właśnie o to chodzi, że zdajemy sobie sprawę że każdy odejdzie tylko pozostanie pustka i tęsknota za bliskim. Mojej kuzynce też zawsze śni się tata ( brat mojego taty, zginął w wypadku) i wyobraź sobie że wiedziała że tata nie chce iść do szpitala i zadzwoniła w niedzielę czy może przyjechać ( mówi że śnił się jej ojciec i ja o to prosił) i pogadać z ojcem. I przyjechała rozmawiała, rozmowa nic nie dała i zadzwoniła po pogotowie zabrali go i tak dzięki niej jest teraz jak jest, myślę że byłoby bardzo źle gdyby nie ona. Nie wiem czy dobrze Ci radzę czy jest tak u Ciebie jak myślę. Ale mam wrażenie że dużo z mamą o tym mówisz, że smucisz się przy niej. Wiem że teraz gorzej jest jak ma ból, ale spróbuj z nią rozmawiać normalnie śmiać się. Może na jakieś babskie zakupy, coś co lubi. Ponoć nastawienie też ważne jest. My tatę zabieramy na Kasprowy(oczywiście koleją ;) ) i na Wawel. Póki ma siłę to niech chodzi jakaś rozrywka. Masz dużo czarnych myśli, zupełnie jak ja. Ale to złe jest. Sny też są odbiciem naszych myśli. Zbliża się termin tk i się denerwujesz.
_________________
mm
 
kasia123m 


Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 521
Pomogła: 38 razy

 #163  Wysłany: 2012-01-23, 11:13  


oj widze ze u Was zaczynaja sie skutki brania navelbine...wczesniej dostawaliscie jeden skaldnik i nic sie niedzialo...wczoraj mialysmy z mama jechac do RIty i niepojechala..z ledwoscia zabralam ja do sanktuarium...nie idzie jej z domu wyciagnac nawet do koscila bo mowi ze nie wytrzyma...ma taki pawilon obok domu z odzieza uzywana..kiedys latala po 2 razy dziennie..dzieki temu moje dziecko mialo troche ciuchow...a teraz nawet tam nieidzie..juz jej zapowiadalam ze jutro ja tam wyciagne..ze pojde z nia i jak sie jej slabo zrobi yto bede przy niej...uwazam ze jakby wyszla z domu choc na moment to byloby lepeij...psychika chyba padła..
dzis mama prywatnie do laryngologa..ale kurde okazalo sie ze ta lekarka do ktorej idzie do lekarka mojego syna..nie mam o niej zbyt dobrego zdania...mam nadzieje ze umie zdiagnozowac zapalenie ucha w razie czego
mama od kilku dni brala te leki na tetno a wczoraj juz mowila ze jej szkodza choc dwa dni temu pomagaly...niedogadasz sie z nia...tata ma urlop przymusowy tydzien wiec ja troche pogania..teraz choinke rozbierali..oblekali posciel..wiec wiecej sie rusza...moze to i dobrze bo lepsze to niz siedzenie i co godzine mierzenie cisnienia...ten cisnieniomierz od tesciow to skaranie Boze...macie racje..pogarsza jej samopoczucie...
wczoraj mowila ze ucho mniej sie przytyka...moim zdaniem ten bol glowy i ucha moze byc od chemii..wrasta niby to cisnienie wewnatrzczaszkowe...czy jakos tak...no ale niech zajzy laryngolog..zreszta chce prosic o tomograf glowy jak beda robic reszte badan...tak na wszelki wypadek...
a z kaszlem to jest tak ze mame niekaszlalo wczoraj pol dnia ajak jechalismy do snaktuarium to sie rozkaszlala...kaszlala dopoki jej sie nieoderwalo i potem znow spokoj...jedyne co mowila ze juz jaj tak glowa nieboli jak kaszle..a dzis to nie wiem bo napisala ze czuje sie gorzej...
psychika siadla i to ma duzy wplyw na samopoczucie..takie jest moje zdanie...jutro jest dzien babci w przedskzolu..z gory zaklada ze rano nie da rady...ech
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #164  Wysłany: 2012-01-23, 11:32  


kasia123m napisał/a:
zreszta chce prosic o tomograf glowy jak beda robic reszte badan..


A czy mama ma jakies zawroty? cokolwiek ze strony OUN?
Wówczas TK głowy dobrze było by zrobić.
 
kasia123m 


Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 521
Pomogła: 38 razy

 #165  Wysłany: 2012-01-23, 11:50  


ma bole glowy..wygladaja jak migrenowe..pulsujacy bol glowy czasami za uchem...ucho sie przytyka i boli..czasami tyl glowy..czasami oczodol..wszystko z lewej strony glowy...jak kaszle to lapie sie za glowe bo bol jest mocniejszy..jak kicha..mowila ostatnio ze widzi macki przed oczami ze tak jak w migrenie ale wiadomo to...bol trwa juz ponad dwa tyg..od poprzedniej chemii...prawie 3 bo w ta srode mamy chemie....moglo ja zawiac bo starsznie wialo jak wtedy wychodzila ze szpitala ale tyle czasu...dzis idziemy sprawdzic ucho..bol zwieksza sie jak sie polozy...o bo to moze tez wazne/..noi jak miala wyzsze tetno to bardziej bolalo...glowa boli codziennie...co ciekawe wczoraj zazyla appa rano...ja bylam kolo 18 to mowila ze przy kaszlu duzo mniej boli i dopiero kolo 19 zazyla drugi apap...bo zastanawiam sie nad bolem polekowym...ale pewnie organizm musialby sie odzwyczaic od apapu zeby to przeszlo wiec to pwnie zwiazku nie ma...
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group