Dzień dobry,
Chciałabym prosić o informacje na temat rokowań taty. Wszystko zaczęło się w styczniu: duszności, silny kaszel. Po prześwietleniu płuc tata został skierowany do szpitala na oddział pulmonologiczny, tam badany i leczony i następnie na oddział onkologiczny. Miała być podjęta próba chemioterapii, natomiast wyniki wątroby na to nie pozwoliły. Jutro jedziemy na naświetlanie paliatywne.
Proszę o informację odnośnie rokowań, aby zaplanować opiekę nad tatą. Czy to już pora zastanowić się nad hospicjum, a może zakład opiekuńczo leczniczy?
Obecnie tata czuje się nie najgorzej, największy problem sprawia mu chodzenie, bardzo szybko się męczy. Ostatnio pojawiły się problemy z połykaniem, ale apetyt mu dopisuje ze względu na przyjmowanie Megali.
Na pierwszej konsultacji Pani onkolog powiedziała że nowotwór jest zaawansowany i rozległy, ja jednak nie mogę wśród tych wypisów znaleźć stopnia zaawansowania. Czy ktoś z was jest w stanie to wyczytać? I czy jest coś co możemy jeszcze zrobić, np. czy wątroba mogła się już zregenerować aby spróbować chemioterapii? Oraz czego można się spodziewać po radioterapii? Czy organizm będzie osłabiony?
Wszystkie wypisy i wyniki badań załączam poniżej, będę wdzięczna za pomoc.