Stosowanie opiatów u chorych z bólem nowotworowym opiera się na następujących zasadach:
1) lek jest podawany drogą nieinwazyjną (doustną lub przezskórną),
2) opiaty podaje się w regularnych odstępach czasu - wg zegara (co 4 godz. roztwór wodny lub tabletki o natychmiastowym uwalnianiu lub co 12 godz. tabletki o przedłużonym działaniu i co 72 godz. TTS Fentanyl),
3) dawka leku jest dobierana indywidualnie dla każdego chorego (nie ma dawek standardowych)
4) nie istnieje ograniczenie maksymalnej dawki leku (niekiedy wielkość dawki może być ograniczona występowaniem objawów ubocznych).
(...)
III stopień drabiny analgetycznej
W przypadku nieskuteczności maksymalnych tolerowanych dawek słabych opioidów zamienia się je na silny opioid, najlepiej w skojarzeniu z paracetamolem lub niesteroidowym lekiem przeciwzapalnym. Nie ma z góry ustalonej dawki skutecznej ani też dawki toksycznej opioidów. W przypadku fentanylu obserwowano pożądane działanie przeciwbólowe od dawki 25 mg/godz. do ponad 400 mg/godz. Tak więc dawka optymalna opioidów, tzn. najmniejsza, która znosi ból i nie wywołuje jeszcze objawów przedawkowania, jest bardzo indywidualna dla każdego chorego.
(...)
Najczęstsze obawy przed stosowaniem leków opioidowych to:
1) obawa przed uzależnieniem od leków narkotycznych.
Edukacja chorego i współpraca z nim pozwala dobrać odpowiednią dawkę leku i ustalić częstość podawania. Dokładnie dobrana dawka zapewnia opanowanie bólu i nie powoduje uzależnienia psychicznego, ani nadmiernej senności i splątania. Pacjent jest w stanie normalnie rozmawiać, oglądać telewizję, wykonywać proste czynności. Bardzo ważne jest regularne podawanie leku, gdyż stosowanie opiatów w razie bólu sprzyja rozwojowi tolerancji skutkiem, czego jest stosowanie coraz większej dawki leku do opanowania bólu o tym samym natężeniu. Bardzo ważną rolę odgrywa tu kontrola leczenia przeciwbólowego oraz otoczenie chorego pełną opieką psychofizyczną. Jeżeli ból ustąpi, można stopniowo zmniejszać dawkę opioidów, aż do całkowitego odstawienia leku;
2) obawa przed brakiem dalszych możliwości leczenia bólu.
Wielu chorych cierpiąc i przyjmując mało skuteczne leki, powstrzymuje się przed przyjmowaniem morfiny w obawie przed brakiem innych możliwości terapeutycznych w okresie późniejszym, gdy dolegliwości bólowe ulegną nasileniu. Należy wyjaśnić choremu, że silne opiaty nie mają pułapu działania i przy silniejszym bólu można opanować go większymi dawkami;
3) obawa przed skróceniem czasu przeżycia chorego poprzez stosowanie morfiny.
Pogląd taki wypływa z faktu, że dość często rezerwowano użycie morfiny tylko do opanowania bólu w stanach przedagonalnych i agonalnych. W rzeczywistości czas przeżycia zależy głównie od zaawansowania choroby. Wydaje się logiczne twierdzenie, że przyjmowanie morfiny może nawet wydłużać czas, gdyż chorzy uwolnieni od dolegliwości bólowych nabierają chęci do życia, lepiej śpią i lepiej jedzą.
(...)
Poziom terapeutyczny fentanylu w surowicy po pierwszorazowym założeniu plastra uzyskiwany jest po upływie 12 godz., dlatego też przez okres ten należy zapewnić pacjentowi leczenie przeciwbólowe przy zastosowaniu morfiny (3 dawki morfiny krótko działającej, 1 tabl. morfiny o powolnym uwalnianiu lub wlew podskórny). Ze względu na fakt, że w skórze pod plastrem fentanylowym tworzy się rezerwuar leku, po zdjęciu plastra znaczący poziom leku w surowicy utrzymuje się jeszcze przez co najmniej 1 dobę, o czym należy pamiętać decydując o zamianie fentanylu na inny silny opioid. Wchłanianie fentanylu ulega zwiększeniu w przypadku działania ciepła - chory z gorączką, gorący prysznic itd., co może prowadzić do wystąpienia senności. Fentanyl w mniejszym stopniu powoduje zaparcia stolca, senność, nudności i wymioty. Wielu chorych preferuje preparat Durogesic w porównaniu z morfiną, ze względu na wygodę i poprawę jakości życia.
Plaster Durogesic powinien być zmieniany co 72 godz. Dawkę należy dobierać indywidualnie, aż do uzyskania odpowiedniego stopnia analgezji. Jeżeli działanie przeciwbólowe jest niewystarczające po nalepieniu pierwszego plastra, to dawkę należy zwiększyć po 3 dniach. Według tego schematu, kolejna korekta dawki powinna również następować w odstępach 3-dniowych. Zwykle zmiana dawki powinna następować co 25 mikrog./godz., jednak należy brać pod uwagę również dotychczasowe zapotrzebowanie pacjenta na analgetyk (doustna dawka morfiny 90 mg/dobę = Durogesic 25 mikrog./godz.) oraz aktualne nasilenie dolegliwości bólowych pacjenta. Można użyć więcej plastrów Durogesic jednoczasowo, jeśli pacjent wymaga dawki większej niż 100 mikrog./godz.
(...)
TTS Fentanyl w dawce 25-50 g/godz. to bezpieczna dawka początkowa.
(...)
Wnioski
Durogesic jest bezpiecznym i skutecznym środkiem w kontroli bólu nowotworowego. Nie zaobserwowano depresji oddychania ani uczulenia na lek. Przeprowadzone badanie potwierdziło, że leczenie silnego bólu pochodzenia nowotworowego przy zastosowaniu TTS Fentanyl pozwala na uzyskanie u większości leczonych chorych satysfakcjonującej analgezji, przy dobrej tolerancji leku. Zastosowanie fentanylu w przezskórnym systemie terapeutycznym stanowi istotny postęp w leczeniu bólu nowotworowego, pozwala na polepszenie jakości życia pacjenta. Wybór Durogesicu dla pacjentów, którzy wymagają silnych opioidów to skuteczne leczenie przeciwbólowe ze znacząco mniejszą ilością objawów niepożądanych: zaparć, nudności, wymiotów, senności. Dzięki wprowadzeniu na listę leków bezpłatnych TTS Fentanyl, możliwe stało się powszechne jego stosowanie w leczeniu bólu nowotworowego, co pozwala na uzyskanie znaczącej poprawy jakości życia u chorych z bólem nowotworowym.
lek. med. Sławomir Paweł Woźniak
Dolnośląskie Centrum Onkologii
Niestety społeczeństwo, gdy słyszy morfina to ma tylko jedno w głowie, nie mówiąc o konopiach (obecna dyskusja).
Ja mojej Mamie dałabym wszystko, najbardziej dziwne i aspołeczne specyfiki, tylko żeby nie bolało. Niestety świadomość bólu przy chorobach nowotworowych jest prawie żadna, też się bałam częstszego podawania środków przeciwbólowych ze względu na skutki uboczne czy uzależnienia, a to przecież nie w tym rzecz...
Teraz moja kuzynka nie chce podawać swojej teściowej kilku apapów na ból nowotworowy, żeby nie zaszkodziło... Nie do przetłumaczenia
_________________ "Bywają rozłąki, które łączą trwale."
ja sama brałam morfinę w tabl ,pozniej ponad 2 lata plastry Durogesic,wysokie dawki wczesniej brałam opium,
wszystko miało zmniejszyć bol nie nowotworowy , kiedy moj stan zdrowia się poprawił odstawiłam w porozumieniu z lekarzem i nie czułam sie zle , nie byłam ani nie jestem uzalezniona
teraz biorę NLPZ i to nie zawsze
dla mnie to jakies nieporozumienie , jesli chory cierpi za wszelką cene trzeba zniwelować bol do minimum , te leki są tak samo dobre jak wszystkie inne
wazne jest zeby zapewnić choremu w miarę komfortowe zycie do samego konca
moja mama tez się martwila ze tata dostaje morfinę, bała się ze się uzależni , moje tłumaczenia ze jemu juz nic nie zaszkodzi nie docierały do niej wcale
nie da się zerwać bez tak latwo ze stereotypami a takim jest właśnie myślenie że lepiej nie brać nic bo powoduje uzależnienia ,
bol się da usmierzyć chociaz nie zawsze tak do końca
mim zdaniem lekarze przepisując takie leki powinni rozmawiac z chorym i rodziną jesli jest to możliwe, bo czesto ci najbliżsi dokladają choremu cierpienia w imie żle pojętego dbania o stan zdrowia,żeby tylko nie zaszkodziło a chory cierpi i coraz mniej ma ochotę zeby zyć
_________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
mim zdaniem lekarze przepisując takie leki powinni rozmawiac z chorym i rodziną jesli jest to możliwe
Dokładnie tak. Moja Mama oczywiście wszystkie ulotki studiowała od leków, które przynosiłam. Gdy w jednej przeczytała, że to morfina stwierdziła, że Jej stan nie jest tak tragiczny, choć bóle miała ogromne, nie brała tych tabletek i bardzo cierpiała.
Później, gdy dostawała zastrzyki była już w śpiączce.
Sama też się bałam, że za dużo łyka tych tabletek, chociaż całe życie brała przeciwbólowe najróżniejsze tonami na ból głowy. Stąd może później słabo działały na Jej organizm.
_________________ "Bywają rozłąki, które łączą trwale."
Dziś moja mama dostała od lekarza z hospicjum tabletki z morfiną - sevredol 20 mg. Powodem tego jest potworny ból prawej nogi - noga od kilku tygodni jest masywnie obrzęknięta i jest to związane z postępem nowotworu - kilka lat temu zdiagnozowano u niej raka trzonu macicy, w tej chwili są już przerzuty do płuc i nie tylko, m. in. prawa nerka nie funkcjonuje, w lewej ma założony cewnik JJ i tego dotyczy moje pytanie - czy ten lek może negatywnie wpływać na funkcjonowanie tej nerki?
W sieci znalazłam tylko informację, że "Preparat stosować ostrożnie u pacjentów: (...) z ciężkimi zaburzeniami czynności nerek i wątroby" i bardzo się tego obawiam.
Przepraszam, jeśli umieszczam post w niewłaściwym miejscu, ale jestem na tym forum pierwszy dzień i jeszcze nie bardzo się "ogarnęłam"... Do tego chyba jestem w jakimś sensie w szoku, że leki typu zaldiar czy nawet ketonal już nie pomagają, ta morfina mnie przeraża :(
czy ten lek może negatywnie wpływać na funkcjonowanie tej nerki?
Na pytanie "czy może" odpowiedź brzmi "może". Natomiast nie jest to przeciwwskazanie, które determinuje bezwzględne odstąpienie od podania morfiny. Jeśli lekarz przepisał Sevredol to myślę, że rozważył bezpieczeństwo leczenia akurat tą substancją i wiedział, co robi.
Jeżeli chodzi o servedol to są to akurat " najsłabsze" leki z morfiną. Nie ma co się tym faktem przerażać... jak ketonal nie pomaga to słusznie lekarz przepisał te tabletki. Cierpienie i ból nie może zdominować życia chorego, dlatego są takie leki. Ból przejdzie to leki się odstawia.
Witam.
Mieszkam z chorą mamą rak pluc, kosci i mozgu. Od roku ma Matrifen w plastrach, aktualnie 75, mama leżąca z zaburzeniami świadomości.
Od kilkunastu godzin mama wyje z bólu, skończył mi się ketonal. Od 4 tygodni z hospicjum domowego nikt nie przychodzi. Mam jeszcze stare plastry po 50, czy mogę mamie przykleić dwa? 75 i 50?
Bo jest dramat.
A nie możesz zadzwonić do hospicjum, żeby przyjechali albo telefonicznie doradzili co zrobić. Możesz zadzwonić również na pogotowie, przyjadą i pomogą doraźnie opanować ból. Mama nie może "wyć z bólu", trzeba działać szybko.
Dzwoniłam do hospicjum, pielęgniarka będzie jutro o 20. Tłumaczyli się okresem urlopowym.
To jest dziwne. Dałam mamie rożka lodowego dla odwrócenia uwagi. Czasem robie tak z synkiem. Mama teraz jest trochę jak dziecko. Jak go jadła to zadowolona i wszystko w porządku. skończyła i znowu jęki. Jak wychodzę z pokoju jest cisza a jak wchodzę to zaczyna jęczeć. Zastanawiam się teraz czy to problemy z głową się nasilają
[ Dodano: 2016-08-09, 22:08 ]
Od mamy niczego się nie dowiem, mogę pytać czy boli i co się dzieje to tylko na mnie patrzy. Juz wlasciwie nie mowi a na pewno nie mowi niczego sensownego. Ale jeżeli jednak boli to chciałabym jej ulżyć np dodatkowym plastrem tylko nie wiem czy tak można. Ten pomysł przyszedł mi dopiero teraz do głowy
Witam.
Jeżeli chodzi o leczenie paliatywne, znaczy podawanie chemi Folfox plus plastry z fentanylu opanowanie bólu. Czy ktoś ma wiedzę na temat stosowania lekow na depresje ATORIS 50 można podawać jeżeli jest plaster z fantanylu.Mama ma silną depresje/rak trzustki.
Czy ktoś ma wiedzę na temat stosowania lekow na depresje ATORIS 50 można podawać jeżeli jest plaster z fantanylu
Antydepresanty można przyjmować podczas leczenia i nawet są wskazane jeśli psychika podupada ale zawsze o takie rzeczy należy pytać lekarza, żeby nie doszło do jakiejś interakcji.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum