Witajcie.
Nie myslalem ze kiedys tu trafie, zawsze czytalem forum bez rejestracji,
ale chyba w obecnych czasac co raz wiecej ludzi tu trafi, do meritum
Otoz od pewnego czasu tate zaczal bolec kręgosłup,
zostalo zrobione RTG okazalo sie ze sa zmiany zwyrodnieniowe,
lekarz zrobil OB wyszło 88...
zrobiliśmy USG brzucha ( bez wiedzy lekarza) po prostu na wszelki wypadek
Zdjęcia poniżej wraz z wynikami.
Czy moze ktos mi powiedzieć czy to jest nowotwór ?
Dodam tylko ze ojciec choruje również na cukrzyce
Opis usg jest zdecydowane niepokojący - konieczne jest wykonanie tomografii komputerowej.
Z takim wynikiem usg należy zarejestrować się do onkologa, on pokieruje diagnostyką.
sideup88 witaj na forum.
Wyniki powinieneś zamieścić tak jak to jest opisane w regulaminie. Linki do innych serwerów tracą swoją aktualność i dokumenty są potem nie do odczytania.
W wynikach stwierdzono litą niejednorodną zmianę guzowatą o wymiarach 71x50x88mm.
Guz tej wielkości jest bardzo dużą zmianą obejmującą ponad połowę nerki. Taki guz może świadczyć zarówno szybko rosnącym złośliwym nowotworze albo o nowotworze łagodnym typu onkocytoma, który też wzrasta do dużych rozmiarów. Napewno z tym badaniem trzeba jak najszybciej zgłosić sie do urologa.
Zapewne dostaniecie przekaz na dwufazowe TK jamy brzusznej by określić dokładną strukturę anatomiczną tej zmiany.
Obawiam się że w efekcie będzie konieczna resekcja całej nerki wraz z guzem i dopiero wynik badania histopatologicznego określi konkretnie i ściśle, czym jest ten guz.
Pozdrawiam serdecznie
[ Dodano: 2017-02-28, 10:30 ]
tak najlepiej onkologa - jak napisała missy
_________________ Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
Dziękuję za odpowiedz własnie chciałem usłyszeć konkretnie o co chodzi co to jest ...Linki wstawiłem tak na szybko, bo nie jestem w stanie myslec normalnie bardzo to przezywam (musicie mnie zrozumiec, bo wlasnie na tym forum zrozumienia potrzeba najbardziej)... nie myślałem ze będę płakał w wieku 30 lat .... A jak sie słyszy od ojca słowa " czy ja z tego wyjde" to jest ciezko, a bedze jeszcze gorzej Dziekuje za odp
nie jestem w stanie myslec normalnie bardzo to przezywam
To normalne taka diagnoza czy nawet podejrzenie to zawsze szok. Bardzo mi przykro.
Teraz jednak musicie działać i jak najszybciej dalej diagnozować tatę.
sideup88 napisał/a:
A jak sie słyszy od ojca słowa " czy ja z tego wyjde" to jest ciezko, a bedze jeszcze gorzej
Tu nikt na to pytanie nie odpowie. Po pierwsze jeszcze nie wiadomo na 100% z czym mamy do czynienia a po drugie każdy organizm jest inny. Myślę że narazie nie ma co rozważać żadnych (ani dobrych ani złych) scenariuszy - na to przyjdzie jeszcze czas. Napewno będziesz musiał być oparciem dla taty w tym trudnym czasie.
Trzymaj się. Pozdrawiam serdecznie.
_________________ Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
sideup88,
Rozumiemy Twój stres ale musisz zachować w tej chwili zimną krew i przy tacie być silnym bo to On potrzebuje teraz czyjegoś wsparcia jak i poprowadzenia dalej.
Na razie nikt jeszcze nie stwierdził raka ale obraz może budzić podejrzenie, bez dalszej diagnostyki się nie obędzie.
Na pewno trzeba zrobić TK, możesz załatwić tacie skierowanie do szpitala wtedy ta diagnostyka pójdzie szybciej. Możesz pójść do lekarza rodzinnego i On wystawi kartę DILO co przyśpieszy dalszą diagnostykę.
Cytat:
Rozpoznawanie — ogólne zasady
Wiele nowotworów nerek nie powoduje objawów i ich wykrycie w badaniu palpacyjnym
jest możliwe dopiero w późnym stadium choroby. Obecnie ponad połowę nowotworów nerki
rozpoznaje się przypadkowo podczas badań obrazowych [ultrasonografii (USG) lub komputerowej
tomografii (KT) jamy brzusznej] wykonywanych z innych przyczyn. Klasyczną triadę
— ból w okolicy lędźwiowej, krwiomocz i wyczuwalny palpacyjnie guz — stwierdza się rzadko
(6–10%). Rozpoznanie histopatologiczne (konieczne przed rozpoczęciem jakiegokolwiek leczenia
systemowego) jest ustalane na podstawie oceny preparatu po nefrektomii lub preparatu
z biopsji przezskórnej, która jest coraz częściej wykorzystywana w diagnostyce. Rośnie
znaczenie biopsji gruboigłowej przy kwalifikacji do leczenia systemowego, ablacji lub w rozpoznawaniu
nawrotów.
Byliśmy z tata dziś w Łodzi u dobrego Urologa, będzie położony do szpitala i będzie to wycinane w całości albo częściowo tyle ile trzeba, Czy w Łodzi sa dobrzy lekarze ? Oczywiscie przy Tacie mowie ze to nie jest nic złego wytna mu to i bedzie ok ... A ide do lazienki i placze, ze musze klamac chociaz sam nie wiem czy bedzie dobrze ... ehh
[ Dodano: 2017-02-28, 23:30 ]
A teraz moje kolejne pytanie ... i chyba najważniejsze, oczekuje szczerej krótkiej odpowiedzi Ile czasu pozostało mojemu tacie do ilu miesięcy po wycięciu tego guza? Tak mniej więcej ... człowiek żyje ? Wiem ze to pytanie jest ciezkie chce po prostu juz wiedzieć na co mam sie przygotowac na wypadek gdyby lekarze mowili ze wszystko bedzie dobrze chce najlepiej wykorzystać ten czas
A ide do lazienki i placze, ze musze klamac chociaz sam nie wiem czy bedzie dobrze
Niepotrzebnie się dręczysz, narazie nie znacie dokładnie sytuacji więc nie możesz powiedzieć czy kłamiesz czy nie. Po prostu nie mówisz prawdy bo jej jeszcze nie znasz.
sideup88 napisał/a:
Ile czasu pozostało mojemu tacie do ilu miesięcy po wycięciu tego guza?
Tego nie da się powiedzieć. Dobrze że bedzie operacja to zawsze jest najlepsze rozwiązanie, ale dopiero po niej lekarze bedą mogli powiedzieć co zobaczyli, jak guz był ulokowany, czy naciekał na inne tkanki czy nie. Całkowitą pewność da jednak dopiero badanie histopatologiczne. Przy operacji pobrane będą wycinki i pójdą do oceny histologicznej. Musisz się z tym liczyć że na wyniki też trzeba będzie poczekać - jakieś 2-3 tygodni.
Trzymaj się. Pozdrawiam serdecznie.
_________________ Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
oczekuje szczerej krótkiej odpowiedzi Ile czasu pozostało mojemu tacie do ilu miesięcy po wycięciu tego guza? Tak mniej więcej ... człowiek żyje ?
Jak można pisać, krótko i szczerze na temat życia i śmierci?, jak możemy Ci napisać ile tacie zostało jak nie wiemy co tato ma, czy nowotwór łagodny, czy złośliwy a jak złośliwy to jaki?
Póki tacie tego nie wytną i nie przebadają to nic nie wiemy, nie wiemy czy tato ma gdzieś przerzuty jesli to jest rzeczywiście rak.
Proszę bardzo chcesz statystyki to już umieszczam ale pamiętaj to tylko statystyka, każdy pacjent inaczej reaguje na leczenie, nie wiemy jak radykalna będzie operacja, jaki rodzaj raka, jakie zaawansowanie i czy są przerzuty więc co tu mówić o rokowniach.
Cytat:
Rak nerki - rokowanie
Rokowanie jest zależne od stopnia zaawansowania klinicznego zdjagnozowanego nowotworu. W przypadku chorych z nowotworem w I stopniu zaawansowania 5-letnie przeżycie wynosi 80-90%, dla chorych z nowotworem o II stopniu zaawansowania 5-letnie przeżycie wynosi 50-70%, dla chorych z nowotworem o III stopniu zaawansowania 5-letnie przeżycie wynosi 20-30% i dla chorych z nowotworem w najbardziej zaawansowanym stadium (stopień IV) przeżycie 5-letnie wynosi około 5%.
Rokowanie pogarsza się w przypadku obecności przerzutów do regionalnych węzłów chłonnych lub obecności zatorów z komórek nowotworowych w naczyniach żylnych.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Mapa forum
Formularz kontaktowy
FAQ
Grupy
Album
Rejestracja
Zaloguj
