Witam serdecznie,
Piszę w imieniu rodziny chorej kobiety w wieku ok. 60 lat.
Kilka miesięcy temu wykryto u niej guza w trzustce. Wtedy sądzono, że jest to ognisko raka, lecz okazało się, że są to przerzuty. Ogniska nie znaleziono do dziś. Przerzuty wykryte zostały przy okazji ataku wyrostka robaczkowego.
Dotychczasowe leczenie: chemioterapia cisplastyna gemzar (od wcześnia - 8 wlewów). Miała 2 miesiące przerwy (miesiąc przed i miesiąc po badaniu PET)
Przesyłam w załączniku wyniki badania PET.
Chciałam zapytać: jak wygląda sytuacja Waszym zdaniem? Czy stosowane leczenie jest dobre (chora ma wrócić do chemii), czy może zwracać się jeszcze do innych lekarzy?
Ciekawa jestem, jak można odnaleźć to ognisko... skoro kolejne badania tego nie wykazują.
[ Dodano: 2013-03-20, 13:16 ]
Plik się nie dodał. Przepraszam za post pod postem.