1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
nowotwór ślinianki- czy to mozliwe?
Autor Wiadomość
olusskaaa


Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 3

 #1  Wysłany: 2010-01-20, 14:47  nowotwór ślinianki- czy to mozliwe?


Witam!
Mam 14 lat i od ponad miesiaca mam guza w okolicy ślinianki przyusznej po lewej stronie.
Guz jest sporej wielkosci i jest twardy. Badalo mnie wielu lekarzy ale zaden nie mogl zdiagnowowac co mi jest, przepisywali tylko leki , ktore i tak nie pomogly. Jeden powiedzial, ze to powiekszony wezel chlonny.
Na dzis mialam zrobic badanie USG i biopsje.
Za tydzien mam isc po wyniki biopsji a na USG wyszlo, ze to rzeczywiscie powiekszony wezel chlonny (przynajmniej tak mowila pielegniarka) chociaz po jej wyrazie twarzy zobaczylam, ze nie jest co do tego pewna. Czy USG rzeczywiscie dokladnie moglo zbadac co mi jest czy moze mam jeszcze czekac na wyniki biopsji i one dadza mi stu procentowa pewnosc? Zastaawiam sie jeszcze, czy to nie jest nowotwor ślinianki. Czy to mozliwe? A jezeli to rzeczywiscie wezel chlonny to czy go jakos zlikwiduja? Prosze o szybka pomoc!
_________________
Ola
 
jogi45 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 618
Skąd: Szczecin
Pomogła: 110 razy

 #2  Wysłany: 2010-01-20, 21:51  


biopsja powie co w tym guzie siedzi. Czesto takie guzy wycina się w całości do badania. takie wyciecie to nic strasznego. Nie martw się na zapas ale nie unikaj badan i lekarzy. Im szybciej będziesz wiedziec co to jest tym lepiej.
_________________
Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
 
olusskaaa


Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 3

 #3  Wysłany: 2010-02-06, 19:24  


Biopsja wykazala przewlekłe zapalenie węzła chłonnego. Lekarz wysłał mnie jeszcze na tomografe , poniewaz stwierdzil, ze moja lewa strona głowy jest spuchnieta i wykrył nastepnego guza w okolicy skronii.
Lekarz powiedzial, ze jezeli ten węzeł sie nie pomniejszy to trzeba bedzie go usunąć, lecz boi sie bo moze porazic mi nerw twarzowy.
_________________
Ola
 
edi
[konto usunięte]



Posty: 0

 #4  Wysłany: 2010-02-06, 22:26  


Porażony nerw twarzowy to nic miłego-wiem coś o tym bo sama to mam ale rehabilitacja i ćwiczenia mogą dużo pomóc. Niemniej jednak lekarz nie jest w stanie określić czy na 100% dojdzie do porażenia. Może tak się stać ale nie musi.
 
olusskaaa


Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 3

 #5  Wysłany: 2010-02-22, 19:47  


dziekuje bardzo za odpowiedź. :)
_________________
Ola
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #6  Wysłany: 2010-03-18, 17:52  


Podepnę się chwilowo pod temat, bo nie chcę z być może pierdoły robić wielkiej sprawy.


Pewnie jestem mocno przewrażliwiona z racji sprawy babci i całego tego nowotworowego szumu, ale do rzeczy.

Dzisiaj wyczułam sobie małego guzka, lekko bolesnego w dotyku, raczej nie jest ruchomy, ciężko mi określić w jakim miejscu - mniej więcej ślinianka przyuszna prawa albo jakiś węzeł w tej okolicy. Wcześniej nic tam nie czułam, ale też nie macam się codziennie po twarzy i okolicach. Na oko ma jakiś 1cm.

Moja pesymistyczna natura od razu zdiagnozowała sobie same najgorsze rzeczy, ale piszę do Was głównie w następującej kwestii - jutro idę do lekarza I kontaktu, który z natury jest dość mało konkretny i wypróbowuje wszelkie możliwe leki zanim wyśle na bardziej specjalistyczne badania czy skieruje do specjalisty [zanim skierowała mnie do alergologa to rok chodziłam z alergią, bo "może trzeba przeczekać"].
Nie chcę czekać aż tyle z czymś takim, bo zwariuję [niestety mam teraz małą paranoję na punkcie nowotworów]. Czy są jakieś konkretne badania, które powinnam zrobić na gwałt prywatnie? USG? Jakaś konkretniejsza morfologia? Na coś zwracać uwagę? A może poczekać?

Nie wiem czy to istotne, ale obecnie mam lekki stan zapalny lewego migdałka [w sensie gardło mnie nawala ostro], no ale to przeciwna strona twarzy zupełnie.

Sorry, jeśli to tylko głupota, ale chciałabym, żeby mnie i moją małą paranoję ktoś w tym upewnił ;)
 
mamanel 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Lut 2009
Posty: 1010
Pomogła: 180 razy

 #7  Wysłany: 2010-03-18, 18:03  


Oczywiście warto się zbadać, choćby po to żeby się uspokoić.
Najważniejsze jest badanie USG ślinianek.
_________________
mamanel
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #8  Wysłany: 2010-03-18, 18:15  


A czy na takie usg potrzebne jest skierowanie od specjalisty, czy można zrobić prywatnie ot tak?

Rozumiem, że takie usg pozwoli na różnicowanie guza ślinianki od guza węzła?

Od razu jutro chciałam iść zrobić morfologię, ale boję się że chociażby WBC będą podwyższone z powodu tego bólu gardła, i tym samym niemiarodajne. Zresztą nie wiem, czy jeśli to faktycznie ślinianka, to jakiekolwiek parametry krwi są wskazaniem choroby..
 
mamanel 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Lut 2009
Posty: 1010
Pomogła: 180 razy

 #9  Wysłany: 2010-03-18, 19:53  


Można pójść ot tak prywatnie :) I lekarz wykonujący USG zobaczy i zmierzy ewentualne węzły, śliniankę itd. Czasem w skomplikowanych przypadkach, gdy obrazy węzła guza i ślinianki nakładają się na siebie może być problem w odróżnieniu, ale w przyusznej to raczej powinno być wszystko doskonale widoczne.
No i pamiętaj kochana, że to może być zwykły "pryszcz" więc się nie martw na zapas ;) Ale USG zawsze warto zrobić - nie ma co żałować kasy.
_________________
mamanel
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #10  Wysłany: 2010-03-18, 20:18  


Ok, dzięki za doinformowanie :) postaram się jutro gdzieś umówić na to usg, niezależnie od decyzji lekarza, dla własnego spokoju.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #11  Wysłany: 2010-04-13, 19:43  


Wiecie może ile średnio utrzymuje się takie guzkowate powiększenie węzłów po infekcji? Bo od zakończenia antybiotyku minęły 3 tygodnie a tu nadal nic nie znika... Zwłaszcza, że pierwszy raz mam takie coś, zawsze mi wywalały wielką gulą węzły na szyi, a nie gdzieś pod uchem.

Po prostu mój lekarz pierwszego kontaktu jest natury olewawczej i dlatego wolę się dopytać kogoś, kto się na tym lepiej zna ;) wiem, że takie coś to pryszcz w porównaniu z Waszymi sprawami. Jeśli ktoś coś wie, to w wolnej chwili niech podpowie :)
 
banialuka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 22 Lut 2009
Posty: 1294
Pomogła: 235 razy

 #12  Wysłany: 2010-04-13, 20:21  


absenteeism nie znam sie na tym jak długo moze sie utrzymywać, ale u mojej córki jak miała własnie takie pojedyncze guzki z tyłu na szyi po infekcji wirusowej, to dostała antybiotyk i jej znikneły podczas brania antybiotyku.
_________________
Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
 
 
jogi45 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 618
Skąd: Szczecin
Pomogła: 110 razy

 #13  Wysłany: 2010-04-14, 12:40  


olusskaa nic nie piszesz. Jaki jest wynik TK. Co dalej? Kiedy wizyta u lekarza?
_________________
Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group