-drobne owalne ogniska patologicznego wzmocnienia kontrastowego widoczne w podkorowej istocie białej: w przysrodkowym biegunie płata skroniowego półkuli prawej, obustronnie płatów potylicznych lewej półkuli, w sąsiedztwie trójkąta potylicznego komory bocznej prawej, po stronie lewej robaka móżdżku
najwieksze z ognisk zlokalizowane w płacie potylicznym półkuli prawej ma wym 8 mm i jest otoczone niewielka strefa obrzeku
-struktury tylnojamowe bez zmian ogniskowych
-układ komorowy nieposzerzony, nieprzemieszczony
-szerokosc płynowych przestrzeni kory mózgowia prawidłowa
-okolica kątów mostowo-móżdżkowych prawidłowa
-przysadka mózgowa i struktury okołosiodłowe prawidłowe
obraz MR może odpowiadać procesowi metastatycznemu w mózgowiu
Prosze odpowiadać prosto z mostu, bez owijania w bawełne i delikatności, moje podejrzenia są chyba znane skoro umieszczam to na forum onkologicznym.
Czeste bóle głowy od kilku lat, nie dawno utrata przytomnosci w kosciele, karetka zabrała do szpitala, wykryto bolerioze i antybiotyki przypisano..
no właśnie zastanawia mnie "przerzuty" czyli gdzies w innym miejscu jest tez nowotwor, ktory jeszcze nie zostal odkryty?
Skoro w opisie MR było napisane "proces metastatyczny" oznacza to proces tworzenia się przerzutów nowotworowych. Powinno się teraz sprawdzić, czy są to właśnie przerzuty a ognisko pierwotne znajduje się gdzie indziej (wykonać np. TK klatki i jamy brzusznej, kolonoskopie itd.), czy też to w mózgu znajduje się ognisko pierwotne nowotworu, który już dał przerzuty w obrębie narządu.
A na jakiej podstawie została wykryta borelioza, jakie badania wykonano? Rozumiem, że obecnie diagnozę zweryfikowano - co planują dalej lekarze?
Tzn chciałem sie dowiedziec, a raczej upewnic ze to to.. to nie moje wyniki lecz mojej mamy, a Ona wynik pozna we wtorek.. Dlatego niestety nie wiem jakie były wykonywane badania. wiem ze kiedys podejrzewano ze bole glowy moga byc z kregoslupa, ale widocznie wyniki byly dobre ze prowadzono dalcze posszukiwania.. musze pod mamy nieobecnosc zobaczyc wyniki z innych badan i zobaczyc jakie byly robione. Te wyniki mama sama chciala zebym sprawdzil ale nie chce jej tego mowic, lekarz lepiej powie i wiecej napewno, poniewaz mam mala wiedze na temat poporzednich badan itp. Ostre bole głowy i dosc systematyczne są u mamy napewno od ponad 15 lat, ale jak ona to mowila "nie pojde do lekarza bo jeszcze mi cos wykryje" ale jednak poszla.. moze nie jest to zlosliwe jesli tak dlugi czas juz siedzi... wiecej informacji podam jak sam je zdobede
No i tak się traktuje chorych, "chciała żebym sprawdził, ale nie powiem". Pójdzie do lekarza, dowie się że to nowotwór, pierwszy szok - nie będzie zdolna do myślenia i mówienia i na pewno zapamięta tylko połowę z tego co lekarz powiedział. Albo lepszy scenariusz - lekarz powie jej tylko, że trzeba przeprowadzić dodatkowe badania (on też woli żeby chory sam się domyślił).
Może jednak spełnij prośbę mamy i powiedz jej to co napisała absenteeism. Przeżyje szok, to pewne, ale będzie już przytomniejsza u lekarza.
[ Dodano: 2010-11-20, 22:43 ]
A pomyślałeś, że mama jak każdy chory zdobędzie w końcu wiedzę na temat swojej choroby i odkryje że już w tym wyniku były takie wskazówki, a Ty to ukryłeś?
tak myslalem o tym.
jednak w sobote sama mi powiedziala ze sie od razy domyslila, podejrzewala chyba taki wynik bo była jakby na to gotowa.. nie ma mi za zle tego ze jej nie chcialem powiedziec bo rozumie tez moj sposob myslenia, poza tym co do wypowiedzi poprzedniej przyjaciela forum, wiesz ze informacje otzymane na forum nie musza byc do konca z godne, bo z tego co zrozum ialem z wyniku to ten proces odpowiada przerzutom ale jasno nie jest napisane ze to sa przerzuty wiec pozostaja jakies watpliwosci.. co jakbym wprowadzil mame w blad?
Ale mniejsza juz o to. zna prawde, jutro jedzie do lekarza z tym wynikiem. Dziekuje za pomoc i informacje, nie wykluczam tez ze juz wspolnie z mama bedziemy kontynuowali watek jak wroci od lekarza i sie czegos dowie
Witaj,
Rozmowa na temat choroby jest zwykle bardzo trudna zarówno dla chorego jak i rodziny. To dobrze, że mama ma Twoje wsparcie. Z pewnością będzie jej nadal potrzebne.
Lekarz z pewnością zleci wykonanie badań obrazowych (RTG klatki piersiowej, USG jamy brzusznej) i badań krwi.
Czesto tu sie pewnie nie czyta milych i wesołych rzeczy/wiadomości.. to ja coś napisze..
Dziekuje za wasze wszystkie odpowiedzi.. po licznych konsultacjach lekarze stwierdzili ze na tym badaniu nic nie widac i opis moglbyc bledny.. odeslali do ponownego opisania do laboratorium, oraz zrobili ponownie badanie. Na szczescie okazalo sie ze pierwszy opis badania był błędem w sztuce lekarskiej jednej z doktorek w laboratorium. Wszystko jest ok
Rozumiem tę radość, bo też dopiero co takiej doświadczyłyśmy z moją mamą. Lekarz podejrzewał najgorsze, ale okazało się,że jest ok. Nie było to co prawda skutkiem czyjegoś błędu, ale tak czy owak radość taka sama. My przez przeszło pół roku martwiłyśmy się o mamy zdrowie, bo różnie mogło być, ale teraz ulga jest tym większa. GRATULUJĘ Ci Miś Kororowy , no i oczywiście Twojej mamie. TYlko co to za lekarz opisywał Wam te badania - masakra jakaś naprawdę, bo ktoś mądry kiedyś powiedział, że jeśli nawet zagrożenie nie istnieje, to nasze emocje z tym związane są prawdziwe. Lekarze naprawdę powinni o tym pamiętać, żeby nie narażać pacjentów na takie okropne stresy. Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum