1. Jaką chemią byłaś leczona? ABVD?
2. Nie wiem jak można określać w ziarnicy stopień zaawansowania nowotworowego na podstawie tomografu skoro po leczeniu mogą pozostać powiększone węzły, które sa nieaktywne. Może też być sytuacja zupełnie odwrotna. Tomograf jest dobry, aby określić na początku, wstępnie gdzie są jakieś anomalie.
3. Nie wiem co znaczy stwierdzenie "stabilizacja" - na dwoje babka wróżyła. Może się ktoś wypowie.
4. Nie wkleiłaś żadnych wyników, choć wiele osób Cię o to prosiło. Czytanie przepisanych wycinków jest uciążliwe.
5. Jeśli jest po leczeniu jakaś pozostałość miejscowa, przypuszczam, że będzie radioterapia.
6. Podaj gdzie się leczyłaś, aby była to przestroga dla innych, aby to miejsce omijać. Oszczędzają na bardzo ważnym badaniu, które finansują z Twoich składek i obecnie mamy sytuacje taką, że w sumie to nie wiadomo jaka była sytuacja wyjściowa i jaka jest po leczeniu, a niedoleczona ziarnica jest bardzo groźna.
7. Tak jak pisałem wcześniej - pół roku temu - od sierpnia 2014 masz dolegliwości, pakiety węzłów, a chemię podaną w lutym, to bardzo, bardzo długo. Można tylko domniemywać, czy nacieki na mięśnie, kręgosłup miałyby miejsce gdyby była szybka reakcja w diagnostyce, ponadto czy po 12 chemiach byłby już finał leczenia. Tego lekarza, szpital należy omijać szerokim łukiem, podaj gdzie ten szpital jest, niech inni nie doświadczają tego co Ty.
8. Wiele osób wcześniej podawało Ci informację dot. ew. doświadczonego ośrodka leczenia chłoniaków i jak to leczenie powinno wyglądać wg obowiązujących w tym kraju procedur. Korzystałaś z podpowiedzi? Wg mnie etap diagnostyki i następnie leczenia z tymi procedurami nie idzie w parze, łagodnie powiedziawszy.
9. Nie pozostaje chyba nic innego jak:
- zmienić szpital lub jednocześnie konsultować się gdzieś, gdzie zdrowie/życie pacjentów jest więcej warte
- zrobić PET-a
10. Sorry, ale cała ta sytuacja jakoś mnie irytuje. Głowa do góry.