Witam, jestem tu nowa, trafiłam przez przypadek... ale szukam pomocy, bo już nie wiem co mam robić.
Zaczne od tego, że nigdy nie miałam żadnego urazu, złamania itd.
Od roku boli mnie prawe kolano, ból się nasila niezależnie od tego czy coś robie czy nie; czasem nie ma go prawie wcale a nieraz zaatakuje nagle, jest to jakby uczucie takiego obciążenia, tarcia między kością a kościa i rozchodzi się po całej okolicy kolana... bywa tak,że boli mnie też biodro i mam uczucie bólu kości piszczelowej. Najgorsze jest to, że najsilniejszy ból odczuwam podczas spoczynku, kiedy noga ,,odpoczywa".
Najeździłam sie po lekarzach, miałam robiony rezonans, tomograf.
Mam takie opisy :
Rezonans - ACL nieco obrzęknięte z niewielkim naderwaniem przyczepu udowego. PCL i więzadła poboczne kolana o zachowanej ciaglosci, prawidłowe. Zmiany przeciażeniowe rogu tylnego łąkotki przyśrodkowej i pogranicza trzonu i rogu tylnego łąkotki bocznej. Rzepka stawowa w położeniu pośrednim. Troczki i więzadła rzepki o zachowanej ciągłości. Niewielka ilosc płynu w przedziale srodkowym kolana oraz zarzepkowo. W przynasadzie dalszej prawej kosci udowej od strony przysrodkowej podkorowa dobrze ograniczona zmiana wielkosci 27x15x10 mm, hyperintensywna w obrazach T2-zależnych, niskosygnałowa w obrazach T1-zależnych. Obecne nawarstwienia okostnowe. Najprawdopodobniej osteochodroma.
Tomograf- W dalszej części trzonu kości udowej od strony przyśrodkowej widoczna nieregularna hipodensyjna zmiana ogniskowa z hiperdensyjnym rąbkiem związana z nieco pogrubiałą istotą korową wielkości 16x10mm(TRxAP) x 27mm(CC) skierowana w kierunku jamy szpikowej. Nie wykazano obecności odczynów okostnowych. Obraz TK sugeruje łagodny charakter zmiany - łącznotkankowy ubytek korowy/ włókniak niekostniejący.
Moje pytanie brzmi, czy możliwe jest, że odczuwam taki ból od tej całej osteochodromy?? I co dalej robić, do kogo się udać? Bo jak jeździłam po ortopedach i pokazywalam wyniki to twierdzili, że nic takiego nie widzą i żeby to obserwować?! a kolano jak bolało tak boli...
Polecam kontakt z Panem Profesorem dr hab nauk medycznych Edwardem Wardą, który jest cudownym człowiekiem i wybitnym specjalistą. Warto pokonać nawet 800 km, by poznać Pana Profesora i zawierzyć temu co on powie i zrobi. Jestem jego pacjentem.
Szpital Kliniczny nr 4 w Lublinie. Klinika Ortopedii i Traumatologii. Ul. Jaczewskiego 8.
Zdziebelko,
Co u Ciebie? Jak się potoczyła dalsza diagnostyka i leczenie?
Jestem w bardzo podobnej sytuacji jak Ty, tyle że u mnie zmiana jest większa. Też wszystko zaczęło się od bólu i opuchnięcia kolana, ale lekarze twierdzą, że kolano nie ma związku z chrzęstniakiem. Onkolog zaleca usunięcie zmiany, ponieważ jest duża i może zezłośliwieć, ale kieruje do ortopedy.
I też nie wiem, do kogo się udać i na czym polega taki zabieg. Czym potem uzupełnia się ubytek w kości po usunięciu? Ile czasu się czeka na zabieg?
Będę wdzięczna za wszelkie informacje.
Życzę zdrówka
Olaf1969, czy prof Warda przyjmuje prywatnie? Jak się do niego dostać?
Gdybym się udała do niego na oddział z prośbą o konsultację, to ( jak sądzisz) przyjąłby mnie?
Mam kawał drogi do Lublina, więc nie chcę jechać "w ciemno"
Będę wdzięczna za wszelkie informacje
Pozdrawiam serdecznie
Zaniedbała,
W Luxmedzie w Lublinie przyjmuje dr Warda, ale Edward i to nie jest ten który leczy nowotwory kości.
Wiem, ponieważ byłam w Luxmedzie i okazało się, że to nie ten.
Właściwa osoba to prof Edward Warda, który prywatnie przyjmuje w Lublinie przy ul. Milenijnej w poniedziałki oraz pracuje w SPSK 4 w Lublinie przy ul. Jaczewskiego 8 w Klinice Ortopedii ( tataj operuje).
Pozdrawiam serdecznie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum