witam wszystkich,
ja również poproszę o pomoc w interpretacji PET
tytułem wstępu:
mężczyna, lat 70, 1,5 miesiaca po operacji (usunięcie płata prawego płuca wraz ze zmianą o srednicy ok. 6 cm. + węzły chłonne, płasnonabłonkowy niedrobnokomórkowy)
a teraz PET:
(wypisuję tylko kwstie, które budzą moje wątpliwości, w pozostałych narządach; głowa, szyja układ kostny) nie ma zmian ogniskowych, metabolizm glukozy równomierny)
Klatka piersiowa:
Stan po torakotomii prawostronnej z podwyższonym metabolizmem glukozy w ścianie klatki piersiowej SUVmaxFDG=5,6
Miąższ płucny bez mizan ogniskowych o wzmożonym metabolizmie glukozy
Węzeł chłonny podostrogowy 10 mm SUVmaxFDG=6,6
Węzły chlonne przytchawiczne górne prawe (2R) 24x6 mm SUVmaxFDG=2,9
Węzeł chlonny prztchawiczny dolny prawy (4Ri) SUVmaxFDG=2,0 - odczynowy?
Zmiany pooperacyjne w okolicy kikuta oskrzela 28 mm SUVmaxFDG-5,3
Węzły chłonne śródpiersia niepowiekszone, metabolizm glukozy fizjologiczny
Płyn w prawej opłucnej 28mm
Osierdzie bez plynu, bez wzmożonego metabolizmu glukozy
Jama brzuszna i miednica:
Wzmożony metabolizm glukozy w okolicach odbytu - wariant normy
Zwolnione wydalanie radioznacznika z moczem - warian normy
pozostałe narządy jamy b. bez zmian, z fizjologicznym metabolizmem glukozy
Wnioski: Wynika badania wskazuje na aktywne zmiany resztkowe w węzłach chłonnych podostrogowych i przytchawicznych górnych prawych.
wynik sugeruje zaatakowane węzły chłonne.
Oczywiście, nie jest to dobry znak. Czasami PET wykazuje wzmożony metabolizm, który powstał z innych przyczyn, ale to trochę zbyt wiele zbiegów okoliczności, jak na jednego chorego.
dziękuję.
w poniedziałek wizyta u onkologa. napiszę.
[ Dodano: 2011-01-05, 21:40 ]
to ja jeszcze cofnę się w czasie - badanie histopatologiczne (operacja 25.11.2010)
jeśli ktokolwiek ma coś do powiedzenia w kontekście poniższego wyniku vs. PET i nie tylko, to poproszę. Zależy mi też na opinii na temat statystycznej skuteczności chemioterapii w podobnych przypadkach. czy realnie jest jeszcze możliwe "wybicie" tego chemią?
Makroskopowo:
1. Płat dolny prawy 2. W. chł.nr 4R (x1), 7(7x), 9(x1). Ad.1 płat dolny płuca prawego o masie 355 g. Brzeg chirurgiczny na poziomie oskrzeli segmentarnych. W segm. VII, VIII i IX widoczny lity kremowy guz.7x6,5x5,5 cm.
Guz dochodzi do opłucnej. Opłucna nad guzem w zrostach. Odległość guza od brzegu chirurgicznego i brzegu naczyniowego 4 cm. Pozostały miąższ bez zmian ogniskowych.
1 brzeg chirurgiczny 2 brzeg naczyniowy 3-4 w. chł. okolicy brzegu chirurgicznego 5-6 guz z opłucną 7-11 wyc guza 12 pozostały miąższ okolicy guza 13 pozostały miąższ 14-19 w.chł. wewnatrzpł.
Ad 2 W.chł. nr 4R(x1) fragm. węzła śr 2 cm. 20 (CM) W.chł. nr 7(x7) w każdym pojemniku fragm. węzła śr. 1-2,5 cm. 21-26 pojedyńczo (CM), 27 W.chł.nr 9(x1) fragm. węzła śr. 1 cm, 28 (CM)
Mikroskopowo:
Ad1. Carcinoma planoepitheliale keratodes, G2, lobi inferiorus pulmonis sinistri. pT2bN2M0 R0 L1V1.
Fragment miąższu płuca z rozrostem średniozróżnicowanego raka płaskonabłonkowego wykazującego tendencję do rogowacenia (barwienie na śluz: mucykarmin (-)).
Nowotwór ulega marwicy w około 60%, nacieka na całą grubość opłucnej płucnej, (EvG), tworzy zatory w naczyniach opłucnej oraz w naczyniach limfatycznych i krwionośnych guza.
Naciekania włókien nerwowych nie stwierdzono.
W podścielisku nowotworu włóknienie oraz dość obfite przewlekłe nacieki zapalne. Oskrzela i naczynia brzegu chirurgicznego oraz węzły chłonne wnęki (0/2) i wewnątrzpłucne (0/6) bez nacieku raka.
Obwodowy miąższ płuca powietrzny.
Ad.2. W węzłach chłonnych grupy 7 (5/7) rozległe przerzuty raka.
Węzły chłonne grup 4R (0/1) i 9 (0/1) bez przerzutów.
Węzły chłonne poszcególnych grup (stacji węzłowych):
grupa 7 (podostrogowe): pobrane 7, dodatnie +5, mikro przerzut [brak danych]
grupa 4R (przytchawiczne dolne prawe: pobrane 1, dodatnie 0
grupa 9 (więzadła płucnego): pobrane 1, dodatnie 0
grupa 12 (płatowe): pobrane 2 dodatnie 0
grupa 13 (segmentowe): pobrane 6 dodatnie 0
Cechy histopatologiczne przerzutów do węzłów chłonnych: nacieki torebki węzła
Odległość nacieku od linii cięcia: oskrzela 40 mm, tętnicy płucnej 40 mm, żyły płucnej 40 mm
Włóknienie, nacieki zapalne, zatory w naczyniach krwionośnych guza, zatory w naczyniach limfatycznych guza, zatory w naczyniach opłucnej.
Chemia nie jest w stanie zniszczyć wznowy. Nie znam takiego wypadku przy raku płuc. Może ją na pewien czas powstrzymać.
Chemia zmniejsza prawdopodobieństwo powstania przerzutów po całkowitym chirurgicznym usunięciu nowotworu o ca. 10 procent. Taki jest jej cel, gdy lekarze próbują terapii mającej na celu wyleczenie.
Kiedy stosuje się chemioterapię nie mogąc chirurgicznie usunąć nowotworu, ma ona wylącznie charakter paliatywny.
Witaj AniaBasia
Czytam i oczom nie wierzę:(
1,5 miesiąca po operacji jest już wznowa
potwornie szybko:(
Czegos jednak nie rozumiem.
Skoro minęło 1,5 miesiąca to Tata owinień by w trakcie chemioterapii pooperacyjnej, ktora zaczyna się koło 5-6 tygodnia po operacji. Ty nic o tym nie iszesz?
Mieliście po operacji konsultacje u onkologa? Widział wynik histop.? Bo na jego podstawie powinien dać szybko skierowanie na chemię!
Billyb
A nie można tego miejsca wznowy naświetlać?
Katarzynko36,
konsultacja u onkologa była tydzień po odebraniu wyniku histopatologicznego,
postanowił przed zaordynowaniem chemii zlecić jeszcze PET.
wydawało mi się to dość logicznym podejściem,
ufam temu lekarzowi, to doskonały specjalista
czekam cały czas na poniedziałkową wizytę i termin pierwszej chemii.
pozdrawiam
tak naprawdę jeszcze nic nie wiem...
onkolog stwierdził, że zmiany na węzłach już były na pewno wcześniej, tylko TK tego nie mogła wykazać, nie były one też w polu operacyjnym, aby można było je dostrzec podczas operacji.
stwierdził, ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, że chętnie podjąłby próbę radioterapii, jednak potrzebuje konsultacji radiologa, ponieważ sam nie jest w stanie ocenić szans na skuteczą terapię tych części ciała. dziś spędziliśmy pół dnia próbując dostać się do odpowiedniego specjalisty, bezskutecznie. jutro rano jesteśmy już zarejestrowani i umówieni, więc mam nadzieję, że będziemy wiedzieć. potem zwrotna informacja do onkologa - i ostateczna mam nadzieję decyzja.
nie spodziewałam się, że tego rodzaju zmianę można próbować zwalczać radiologicznie. Katarzynka miała nosa.
na moje pytanie - czy tego rodzaju zmianę można skutecznie zwalczyć - onkolog powiedział spokojnie, że TAK.
jest więc spora nadzieja. I jeśli okaże się, że nie będzie chemii, to pojęcie radość nabierze nowego znaczenia.
napiszę, jak już będzie decyzja.
witajcie,
jest decyzja: 6 tygodni radioterapii, codziennie oprócz weekendów.
lekarz radiolog powiedział, że niestety płuco ulegnie dalszemu uszkodzeniu, wydolność oddechowa więc pogorszy się.
zaczynamy w przyszłym tygodniu.
obawiam się jednak, że nowotwór może się w międzyczasie rozsiewać dalej...
nie wiem na ile chemioterpia mogłaby zmniejszyć prawdopodobieństwo powstania przerzutu...
sądziłam, że nie będę już miała wąpliwości. a jednak.
tak czy inaczej, pozdrawiam i dziękuję za wsparcie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum