U nas jest na razie spokojnie. Mineła doba od wlewu, brak skutków ubocznych (tylko 1, mama po północy zrobiła pobudkę i zażyczyła sobie jajecznice więc ją dostała).
Brak nudności, temp. ok., cukier ok., apetyt dopisuje. Oby dalej tak było.
Poję mamę sokiem z buraków i wodą z zielonych kokosów.
Pozdrawiam Ala
U mamy nadal brak nudności, lekarz powiedział że przy jej schemacie chemii mogą wystąpić dobę po wlewie, albo w 5-6 dobie (oby obeszło się bez). Nadal ma apetyt, dużo śpi, ale zrobiła się słabsza (jak przejdzie się do toalety to nie może tchu złapać i trwa to ok.10 min.)
Temperatura ciała od dwóch dni 36 stopni.
Kolejną rzeczą która mnie niepokoi jest cukier, wczoraj na czczo 43 mg/dl, dziś 41 mg/dl (norma 60- 99 mg/dl). Jak mama coś zje to się podnosi i jest do końca dnia ok. 150- 200 mg/dl.
W środę mama ma mieć kolejny wlew, jak zrobią badania, czy tak niski cukier będzie przeciwwskazaniem do podania chemii (zakładając że inne parametry będą w normie)? Czy można coś zrobić żeby ten cukier był wyższy (może kanapkę w nocy)? Boje się o to czy mamcia mi nie zemdleje, jak pojedziemy w środę, nie wiadomo ile będziemy czekać do laboratorium (jak już pobiorą krew to dostanie jedzonko i cukier wzrośnie, ale co przed)?
Pozdrawiam walczących ze skorupiakiem Ala
Skonsultowałabym to z diabetologiem, z racji tego że cukrzyca jest świeża może trzeba inaczej ustawić leki pod kątem leczenia onkologicznego.
Dzięki za odpowiedź, szczęśliwie wszystko się wyjaśniło, konsultacja nie była potrzebna. Cukier był ok., za to glukometr który mama dostała ze szpitala to jedno wielkie g...o.
Zmierzyłam na nim sobie poziom cukru i szok 19 mg/dl. Wcześniej mama miała mierzony cukier na innym sprzęcie, po tacie, ale skończyły się paski. W sobotę otworzyłam glukometr ze szpitala i zaczełam nim mierzyć, wyniki były jakie były(dwa posty wyżej). Gdy zrobiłam sobie pomiar, pojechałam od razu do apteki po paski do starego, zmierzyłam cukier mamie i wszystko jest ok.
Jutro badania, jeśli będą dobre wyniki to wlewka. Do tej pory u mamy nie było nudności i wymiotów(cieszę się z tego). Zastanawiam się czy mama będzie mogła zjeść kawałek tortu(jutro mam urodziny a ,mama pyta jaki tort będzie), czy jeśli ma ochotę to dawać?
Diabetolog powiedziała że czasami mama może sobie pozwolić na coś słodkiego, ale mam obawy co do skutków ubocznych chemii- nudności, czy to niezaszkodzi?
Włoski jeszcze są na swoim miejscu, nie wypadają.
Zastanawiam się czy mama będzie mogła zjeść kawałek tortu(jutro mam urodziny a ,mama pyta jaki tort będzie), czy jeśli ma ochotę to dawać?
Jeśli ma ochotę a diabetolog pozwolił, to nie widzę p/wskazań.
Jeśli chodzi o nudności - nikt nie przewidzi, czy po zjedzeniu tortu się pojawią lub nie, trzeba spróbować.
eh.....
Zbyt długo było spokojnie, mama znowu zaczeła "świszczeć i rzęźić.
Chyba zapalenie płuc się przyplątało, jedziemy do lekarza.
[ Dodano: 2012-09-09, 10:44 ]
Witajcie
Do świszczenia doszło jeszcze odpluwanie flegmy zabarwionej na różowo (nie jest to typowe plucie krwią, ciężko to opisać, wygląda to tak jakby było do tej flegmy dodane troszke krwi i wymieszane). Dodatkowo przy kaszlu z mamy ust wydobywa się brzydki zapach. Identyczne objawy były przy zapaleniu płuc, przed tym jak mama pierwszy raz trafiła do szpitala, przed diagnozą (po antybiotykach mineły).
Byliśmy wczoraj u lekarza. Po zbadaniu mamy, lekarka stwierdziła że nie ma zapalenia płuc. Dla niej wygląda to na "rozpad tkanek po Chemii", owszem przepisała leki:
Theospirex
Amoksiklav
Deflegmin
Lacidofil
Zalecenia - obserwacja.
Proszę napiszcie, co o tym sądzicie
[ Dodano: 2012-09-09, 10:47 ]
Dodam tylko że to była lekarz internista
[ Dodano: 2012-09-09, 10:53 ]
Czy mam faktycznie mame obserwować, czy iść do innego lekarza?
[ Dodano: 2012-09-09, 11:41 ]
Czy brak apetytu może być skutkiem ubocznym chemii? Do tej pory nie było nudności, mama nie bierze leków przeciwbólowych (nic ją nie boli)?
Moim zdaniem można poczekać jak będzie to wyglądało po antybiotyku i jeśli po 2-3 dniach poprawy nie będzie, to wtedy można skonsultować się z innym lekarzem.
Aczkolwiek najlepszym rozwiązaniem byłoby skonsultowanie się z onkologiem prowadzącym.
alaslepa napisał/a:
Czy brak apetytu może być skutkiem ubocznym chemii?
Ingrid dzięki za pamięć,
Mama miała w środę badania (wyniki niezbyt ciekawe).
Chemia została podana:
Karboplatyna 290 mg
Navelbina 50 mg
+Atossa i Dexaven
Generalnie nie jest ciekawie, mamcia jest bardzo słaba, nie chce jeść, nie chce pić.
Obecna waga 58 kg z prawie 80 przed rokiem.
Miała ostatnio problemy z oddawaniem stolca (przez tydzień nic) z moczem też nie jest ciekawie 2 razy na dobę. Dopiero po zastosowaniu Lactulosum i Metoclopramidum trochę się poprawiło, włoski zaczynają wychodzić.
Mama od postawienia diagnozy ma totalnego doła, nie chce walczyć a mi już brak sił, jestem podziębiona, chodze po domu jak MJ w maseczce i też zaczynam łapać doły.
Kolejna chemia planowana jest na środę 26.09. a ja patrząc na mame zastanawiam się czy do niej dotrwa.
Pozdrawiam
[ Dodano: 2012-09-24, 16:25 ]
Mam pytanie
U mamy pojawiły się dziwne objawy, jak siada na łóżku to nagle:
-staje się wiotka i spada na poduszkę,
-wykręca jej dłonie,
-dostaje wytrzeszczu oczu, wzrok skierowany jest w górę.
Objawy te pojawiły się dzisiaj, pierwszy rano, następny ok. godz 16.
Po ok. 2 minutach objawy te miją.
Co to może być?
Alu już wcześniej pisałaś o zmianach u mamy, teraz po takich objawach koniecznie pojutrze porozmawiaj z lekarzem.
Spytaj wprost, czy nie jest konieczne zrobienie TK głowy.
Ja bym na to naciskała.
pozdrawiam
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
Elu dziękuję za odwiedziny i zainteresowanie
Jeśli chodzi o zmiany u mamy, które opisywałam wcześniej(majaczenie, utrata świadomości) były one spowodowane wysokim poziomem cukru (nie rozpoznana cukrzyca). Po wprowadzeni leczenia i ustabilizowaniu poziomu cukru minęły. Rozmawiałam wtedy 01.08.12. z lekarzem o skierowaniu na TK głowy. Powiedział że nie ma potrzeby, ponieważ 30.07.12. był robiony PET i nie było wskazań aby coś się w głowie działo.
Głowa i szyja:
Nie stwierdzono podwyższonego gromadzenia FDG w zakresie węzłów chłonnych oraz pozostałych struktur szyi.
Jak się popatrzy na daty wypisów ze szpitali i badań, to widać że robię wszystko co w mojej mocy aby te terminy przyśpieszyć. Jednak aby zrobić badania np Tk potrzebne jest skierowanie.
Jutro mamy wizytę więc na pewno powiem o wszystkich objawach i będę naciskać o skierowanie na TK głowy.
Dzisiaj póki co opisane wczoraj objawy nie występowały, ale nadal obserwuje mamę.
Jutro dam znać co powiedział lekarz.
Pozdrawiam Ala
Alu, tak pamiętam , że tamte objawy były spowodowane cukrzycą.
Jednak sama wiesz, jak jest z tą choroba, lepiej dmuchać na wszystko.
Wiem, że niczego nie przeoczysz i zrobisz wszystko co najlepsze dla mamusi.
Twoja mamusia ma szczęście, że ma taką córkę.
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum