Od pół roku źle się czuję. Nie będę opisywał w szczegółach co działo się wcześniej ale tylko ostatnie 2 miesiące.
Otóż właśnie ponad 2 miesiące temu znalazłem powiększone węzły chłonne pod pachami - po sztuce z każdej strony. Od 2 miesięcy mam nocne poty i zimne poty w ciągu dnia, czuję się coraz gorzej, jestem coraz słabszy.
Byłem m.in. u hematologa, który stwierdził, że nie mam leukopenii więc to będzie problem pulmonologiczny. Byłem na badaniach w szpitalu, węzły śródpiersia oraz ogólnie płuca (poza POChP) są ok. W tym czasie po antybiotykach (albo i nie) leukocyty spadły mi z 13.000 na 6.000 (w tym liczba limfocytów spadła z 2500 do 2000).
W maju miałem usg i tomografię jamy brzusznej - nic patologicznego. W tym czasie węzły były już powiększone. Ich wielkość to 30x10 mm (średnica 10 mm). Biopsja niczego nie wykazała, są morfologiczne. Hematolog stwierdził, że są długie i płaskie więc nie muszę się na razie przejmować. I ja nie przejmowałbym się gdybym czuł się normalnie!!!!
Doradźcie co robić.... Nie chcę czekać, aż jakiś lekarz powie: "trzeba było przyjść rok temu..." . Macie jakieś pomysły aby znaleźć przyczynę mojego samopoczucia i wielkości węzłów? Nawiasem mówiąc, ostatnio pojawiły się nowe mniejsze, też pod pachami. Wszystkie są niebolesne.
Gdzie iść, jakie badania wykonać? Czy postarać się o wycięcię jednego do badania pod kątem chłoniaka?
Wiem, powinienem mieć pobrany cały węzeł. Chirurg onkolog kierował mnie na USG i decyzję o biopsji podjął onkolog robiący USG. Podczas pobierania materiału z węzłów, patolog stwierdził, że nie będzie co badać, sam tłuszcz. I widać, że węzły są odczynowe, z wnękami itd. Tak też z tej biopsji wyszło...
Co do tk jamy brzusznej wszystko bez zmian. Nie ma co wklejać. Jedyną rzeczą, która mnie zaniepokoiła to grubsza ściana żołądka (12 mm) ale miałem potem gastroskopię i lekarz powiedział, że to zgrubienie powstało bo żołądek nie był do końca wypełniony, a poza tym mam zapalenie żołądka i refluks żółciowy co wywołuje podobno "opuchlizny".
A może ja jestem jakiś znerwicowany? Lekarze tak mi sugerują i twierdzą, że źle się czuję z tego powodu.... Uwierzyłbym w to gdybym w nocy nie zalewał się potem, a węzły cudownie zniknęły...
Acha, hematolog powiedział mi, że mam sobie robić co 6 tygodni badania krwi bo z "tego" może okazać się jakiś nowotwór, a może nie.... Szlak mnie trafia od takich diagnoz.
Opis:
W prawym dole pachowym powiększony węzeł chłonny z widoczną wnęką 30x7mm, po stronie lewej również powiększony węzeł chłonny 30x10mm. Wskazane BACC - to opis z 25.05.2012.
Wynik BACC z dn. 05.06.2012.:
Węzeł A - pachy prawej
Węzeł B - pachy lewej
Wynik A,B - Elementy morfotyczne węzła chłonnego.
Zalecenia: Obserwacja, dalsze kontrole, leczenie pulmonologiczne (POCHP), do rozważenia konsultacja hematologiczna.
Hematolog nie widział ostatnich wyników morfologii, a na podstawie badania fizykalnego i morfologii z 22.05.2012., stwierdził, że mam problem z płucami albo oskrzelami. W szpitalu na badaniach płuc wyszło to co wiem od kilku lat, czyli że mam POChP i rozedmę.
Gdzieś widziałem wątek o powiększonych węzłach, gdzie przyczyną jest refluks... Czy to w ogóle możliwe?
Do dziś nic z węzłami się nie zmieniło, nie są ani większe, ani mniejsze.
Hej
Kilka pytań:
-czy węzły wyczuwasz wyłącznie pod pachami? Co z szyją, nadobojczykami, pachwinami?
-czy są one bolesne?
-czy nie masz jakichkolwiek problemów skórnych na dłoniach, przedramionach, ramionach, skórze pach?
Szukałem szyjnych, nadobojczykowych i pachwinowych i nic tam nie wyczuwam.... Na usg, gdy byłem z pachowymi, sprawdzał mi szyjne i nie były powiększone.
Te pod pachami są niebolesne. Nie są twarde jak kamień ale też nie są miękkie.
[ Dodano: 2012-07-17, 16:21 ]
acha.. nie mam nic na dłoniach ani rękach. Na klatce piersiowej też nie. Tzn. żadnych uszkodzeń.
Stan zapalny żołądka czy tez przełyku mógłby powodować powiększenie węzłów, ale raczej lewych nadobojczykowych.
Czy ręce Cię nie bolą? Tzn mięśni, kości, stawy? Czy nie są przeciążone wysiłkiem (sport, praca fizyczna)?
W obecnej sytuacji można również poszukać przewlekłej infekcji. W pierwszej kolejności wirus cytomegalii (badanie z krwi na IgG i IgM), mononukleozy (badanie z krwi na IgG i IgM) oraz toksoplazmoza (badanie z krwi na IgG i IgM).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum