kolegiata001,
No, to teraz coś więcej rozumiem... I spróbuję doradzić. Najważniejsze, że cały czas mowa o raku NIEinwazyjnym.
Ale po kolei - przede wszystkim raka leczy onkolog nie urolog.
Dalej - nie podoba mi się to zamienne stosowanie w wynikach histopatologicznych z
słów
nowotwór( neoplasma) i
rak( carcinoma). PUNLMP nie jest rakiem i trudno mi uwierzyć w taką zdolność do nawrotów tego typu nowotworu.
Nie będziemy teraz oczywiście dochodzić czy te wcześniejsze wyniki były ok. Teraz masz rozpoznanie
nieinwazyjny rak brodawczakowaty. Aczkolwiek doprecyzuj, proszę, o co chodzi z tym fragmentem:
Cytat: |
pTa (obecnie mięśnie gładkie |
Gdyby nie to, że jest to kolejny nawrót to pewnie możnaby pod okiem doświadczonego onkologa zastosować się do zaleceń:
Cytat: |
Standardowy nadzór nad chorymi poddanymi TURbt z powodu SBC opiera się na uretrocystoskopii przeprowadzanej co 3 miesiące przez pierwsze 2 lata, następnie co 6 miesięcy w ciągu kolejnych 3-4 lat, a po tym okresie - raz w roku, o ile do tego czasu nie stwierdzono nawrotów raka lub innych cech świadczących o jego progresji. |
http://onkologia.zaleceni...13_07_Nowotwory ukladu moczowo-plciowego.pdf str.360
Generalnie w przypadku raków nieinwazyjnych zaleca się jednorazowe leczenie dopęcherzowe ( po TURBT), taka wlewka z chemioterapeutykiem. Nie miałeś tego dotąd i efekty widać..
Myślę, że to co musisz dla siebie koniecznie zrobić to zgłosić się do onkologa w Centrum Onkologii ( nie potrzebujesz skierowania) i podjąć leczenie uzupełniające. Nie wiem czy będzie to chemia dopecherzowa czy może wlewki z BCG ( to forma immunoterapii, pobudzania organizmu do walki z chorobą, standardowe leczenie nieinwazyjnych raków pęcherza). Ale na pewno wiele można zdziałać i nikt nie mówi teraz o usuwaniu pęcherza.
Trzymaj sie, działaj i musi być w końcu dobrze - tylko potrzebujesz kompetentnego onkologa.
Czekam na dalsze wieści i pozdrawiam serdecznie!