Ja również odetchnęłam z ulą, ze się odezwałaś. Ciężką drogę przeszłaś jak widzę, ale dużo z tego było pozytywnych informacji i leczenie było w dużej mierze z dobrymi efektami. Sterydy na pewno pomogą, jeżeli jest to rzeczywiście przerzut/guz do OUN. Jeżeli jest opcja operacji i chętny lekarz, który operację wykona to jak najbardziej poddawaj się jej.
Trzymam mocno za Ciebie kciuki, dzielna z Ciebie dziewczyna, bardzo dzielna.
Witajcie, po konsultacji z neurochirurgiem zostałam zakwalifikowana do operacji usuniecua guza. Operacja wyznaczona na 21.1. W Bydgoszczy. Guz jest płytko tuz pod czaszka po lewej stronie czoła. Z jednej strony bardzo sie cieszę, ze da sie go operowac. Z drugiej strony bardzo sie boje tej operacji, jej mozliwych skutków. Jednak jestem jej pewna i wiem, ze korzysci przeważają mozliwe ryzyka. Od poczatku grudnia biore deksametazon, ktory fatalnie na mnie wpływa, i fizycznie i psychicznie. Jutro spróbuje pogadac z lekarka czy istnieje jakis inny lek, ktory bym mogla brac zamiast tego bo naprawdę zle go toleruje.
Pocieszcie i trzymajcie kciuki. Jutro mam kontrolny tk i badanie krwi rutynowe, ciekawa jestem czy mi sie wartosci watrobowe nie pogorszyly przez ten deksametazon.
Zaglądam do Ciebie z "innego" działu,cały czas trzymam kciuki.
Tyle już przeszłaś,że teraz też dasz radę.
Przesyłam same dobre myśli -powodzenia i odzywaj się
Kontrolne tk wyszlo super, wszystko dobrze. Wezly w normie. Guz ma kilka mm w postaci pasma komórek, jak od prawie roku. Reszta płuc czysta. Sytuacja stabilna. Badanie krwi tez wzorcowe. Także teraz nic tylko czekam na operacje.
Bardzo mocno trzymam kciuki, kibicuję Ci od dawna. Też mam córę z ZA, wiem jakim wysiłkiem jest ogarnięcie tematu, poradni i jeszcze zdrowia w sytuacji gdy maluch nie lubi zmian i kiepsko reaguje na zmianę w rutynę. Czekamy tu wszyscy na wieści po operacji, cieszę się że wyniki są ok.
Aurora123 oj tak, o synka martwię się tak naprawdę najbardziej. Na czas operacji zawiozę go do siostry, opowiadam mu o wszystkim, ale widzę, że to za dużo na jego małą głowę i bardzo to przeżywa (oczywiście oszczędzam mu złych odczuć i podaję wszystko w najlżejszym tonie itd... ale musi być uprzedzony o tym co go czeka). Bardzo to wszystko przeżywa... no nic, oby to przejść, potem się sobą zajmiemy.
Biorę już 2 x po jednej tabletce deksametazonu, bo mam silne bóle głowy, no oby już doczekać do tej operacji. Odezwę się jak tylko stanę na nogi trochę.
Pozdrawiam Was i dziękuję za słowa wsparcia.
Zaciskam kciuki za Twoje zdrowie, powodzenie operacji, dobre wyniki, pozytywne myślenie. Masz ogromna sile i wole walki, tak dużo przeszłaś ale świetnie dajesz radę Synek Cię potrzebuje, a psychika jest mega ważna. Przesyłam wsparcie, dobrze, ze masz przy sobie rodzine Mysle, ze jesteś wzorem dla wielu ludzi, także trzymaj się i walcz ! Masz dla kogo, a my tu czekamy z niecierpliwością na każda informacje od Ciebie. Pozdrawiam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum