Dołączam -niestety-do grona Użytkowników Forum...Nie do końca rozumiem diagnozę dotyczacą choroby mojej mamy, lat 69. To, co wiem na temat choroby, pochodzi z Internetu. Lekarz "cedzi" informacje mimo mojej prośby, by mówił bez owijania w bawełnę.
Wiem, że jest źle, a jeśli chodzi o rokowania-najwyżej rok...
Rozpoznanie:
Guz płuca prawego:carcinoma nonmicrocellulare cTNM IV
Wysięk w jamie opłucnej po stronie prawej
Prawostronne zapalenie płuc
Krwioplucie
Wynik TK z dnia 20 listopada:
Duża ilość plynu w prawej opłucnowej gr.do 53 mm. W placie gornym prawego pluca masa patologiczna naciekowa o wym. 70\45mm, szerokim pasmem łącząca sie z wnęką, w jej otoczeniu obszary gorszej powietrzności i zagęszczen miąższu. Zgrubienia oplucnej i zwłóknienia w prawym szczycie. w płacie dolnym prawego pluca zmiany zapalno-niedodmowe. Śródpiersie bez adenopatii. Kościec objęty badaniem bez wyraxnej patologicznej przebudowy.
Bronchoskopia fiberoskopowa
Krtań i tchawica bez zmian. Ostroga głowna prawidlowa, ruchoma oddechowo. Strona lewa ujścia oskrzeli dostepnych badaniu drozne. Błona śluzowa obrzękła i przekrwiona pokryta wydzieliną śluzową. Strona prawa:ujścia RB1,2,3 zwężone poprzez obrzękłą i nacieczona błonę śluzową. Ostroga plata gornego poszerzona. pozostałe ujscia drozne, niezmienione. Błona sluzowa jak po stronie lewej.
RTG pluca:
W polu gornym prawym cien owalny o śr. ok. 7 cm. Szczyt pluca prawego niejednolicie zacieniony. oplucna pogrubiala w polu gornym. Łuk przepony po stronie prawej gładki, uniesiony ku gorze, kąt przeponowo-żebrowy prawy splycony. Po stronie lewej rysunek naczyniowy wzmozony poprzez cienie palmisto-smużaste, glownie w polu dolnym. Wneki naczyniowe, prawa podciągnieta nieco ku górze.
Sylwetka serca lewokomorowa. Bez cech odmy opłucnowej.
Witaj Brightside!
Przykro mi,że dołączasz do naszego grona w tak przykrych okolicznościach.Twoja Mama choruje na raka niedrobnokomórkowego, który niestety jest już w zaawansowanym stadium.
Na forum na pewno uzyskasz wsparcie i pomoc w tych trudnych chwilach dla Ciebie i Twoich bliskich.
Pozdrawiam Cię ciepło.Trzymaj się!
Stawiam pierwsze kroki na forum i -poniewaz nigdy nie zakładałam wątku ani nie pisalam postow-tutaj mam 2 watki zamiast drugiego postu w watku (no cóż, z techniką i komputerem jestem na bakier). Licze na pomoc Administratora w uporządkowaniu , przesunięciu treści, jesli to mozliwe.
Witaj,
na pewno znajdziesz tu wsparcie i pomoc, rozwianie wątpliwości, interpretację wyników...
Ja wchodząc na forum znalazłam wiele słów pocieszenia, pomocy, ale także gorzkich słów...to niestety wynika z zaawansowania choroby mojego taty (IV stopień)
Trzymaj się, Ty i Twoja Mama:-)
Pozdrawiam
_________________ "W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca..." - Paulo Coelho
----------------------------------------------------
pozdrawiam
renbaz
Dzisiaj był dobry dzień- apetyt Mamie dopisywał, samopoczucie również-oby jak najdluzej.
Załączam wynik badania USG przewodu pokarmowego:
Watroba niepowiększona, normoechogeniczna, z torbielką 8 mm bez innych zmian ogniskowych. Drogi żółciowe nieposzerzone. pęcherzyk żółciowy cienkościenny, przeciętnej wielkosci, bez ech wewnętrznych.Poniżej watroby i prawej nerki cienkościenna zmiana cystyczna o wym. ok. 84/66mm o nieznanym punkcie wyjscia.Trzustka niepowiększona, b/z ogniskowych. Przewód trzustkowy nieposzerzony. Śledziona prawidłowej wielkości, jednorodna. Przestrzen okołoaortalna b/z. Nerki prawidłowej wielkości i polozenia o gładkich zarysach, bez cech kamicy i zastoju, bez litych zmian ogniskowych. W polu nadnerczy bez zmian patologicznych. Wolnego plynu w jamie otrzewnej nie uwidoczniono.
Niepokoi mnie - z opisu- cystyczna zmiana oraz torbiel. Nie wiem jak należy zinterpretowac taką wzmiankę.
Mama bardzo kaszle, szczególnie wieczorem, przed zasnięciem, które z powodu kaszlu nie jest łatwe. Wiem, że wrocilo krwioplucie, chociaz niewielkie, i odkrztuszanie żoltawej plwociny.
O wszystko muszę wypytać, domyslic sie- sama nic nie mówi, nie chce mnie martwić...
Witam!!! Bardzo mi przykro że spotykamy sie w takich okolicznościach tzn. że połączyło nas to okropne choróbsko naszych rodziców. Bądź pewna że znajdziesz tu fachową poradę. Bądź cierpliwa....
Torbiel. bądź cysta nie stanowią problemu. W odróżnieniu od raka są to twory o jasno zakreślonych granicach, nie przenikające do innych tkanek. Istnieje prawdopodobieństwo, że zmiana na nerce jest przerzutem, ale na razie nie jest to najważniejszy problem. Priorytet ma płuco. W tym stadium choroby powinny pojawić się wzmagające się bóle, wynikające z naciekania opłucnej i żeber. Powinnaś działać dwutorowo: walczyć o chemię paliatywną, i to możliwie szybko, oraz skontaktować się z hospicjum, by efektywnie powalczyć z bólami, których nadejście jest nieuchronne.
NIestety, perspektywy są niewesołe.
Brightside mój tata też ma torbiel na wątrobie.Pytałam onkolog, czy na 100% w badaniu USG nie można jej pomylić z przerzutem nowotworowym to powiedziała mi,ze nie ma takiej opcji.Tak więc tym się nie martw....
Mama wypiera istnienie choroby, bo tak działają w silnym stresie mechanizmy obronne osobowości.
Najważniejsze, by się nie poddawała, bo ważne jest nastawienie psychiczne.
Pozdrawiam i życzę dużo siły!!!
Torbiel. bądź cysta nie stanowią problemu. W odróżnieniu od raka są to twory o jasno zakreślonych granicach, nie przenikające do innych tkanek. Istnieje prawdopodobieństwo, że zmiana na nerce jest przerzutem, ale na razie nie jest to najważniejszy problem. Priorytet ma płuco. W tym stadium choroby powinny pojawić się wzmagające się bóle, wynikające z naciekania opłucnej i żeber. Powinnaś działać dwutorowo: walczyć o chemię paliatywną, i to możliwie szybko, oraz skontaktować się z hospicjum, by efektywnie powalczyć z bólami, których nadejście jest nieuchronne.
NIestety, perspektywy są niewesołe.
[ Dodano: 2010-01-20, 17:45 ]
Wiem, ze chemia paliatywna to obecnie sprawa b. wazna...Jednakże mama bardzo źle zniosła I cykl ( Carboplatinum , Nabelbine); drugiej części II cyklu ( Carboplatinum, Vinorelbinum) nie podano z powodu niedokrwistości i gorączki neutropenicznej.
Leczenie onkologiczne- jak stwierdził lekarz-pod znakiem zapytania. W międzyczasie 2 krwotoki z nosa, duże oslabienie.
Jesli chodzi o kontakt z hospicjum- wstępnie rozmawialam, mam czekac na decyzje lekarza o zakonczeniu leczenia, wczesniej nie moga podjąć się pomocy.
Mama twierdzi, że nie zgodzi sie na chemie, jesli lekarz zaproponuje, gdyz czula sie zdecydowanie gorzej niz przed jej podaniem, co rzeczywiscie miało miejsce.
Mam pytanie zatem, czy wobec oporu pacjentki odnosnie chemii szpital może zaproponowac leczenie alternatywne i ew. jakie?
[ Dodano: 2010-01-20, 17:59 ]
Od wczoraj bardzo duza chrypa, silne rumieńce na twarzy- czy to może oznaczać ,że choroba postepuje? Przy tym jest nadaktywna, nie usiedzi w miejscu, złości sie o wszystko.
Ciagle kaszle.
Przez jakiś czas mama przyjmowala MST, teraz z kolei plastry Durogesic 25- wg lekarza mama była za wysoko ustawiona przeciwbolowo . Sama mowiła, ze " ma młyn w głowie". Dodatkowo rowniez ketonal forte. Na razie nic nie mowi, by ból sie wzmagał, ale- znając mamę- powie zbyt poźno.
Od wczoraj bardzo duza chrypa, silne rumieńce na twarzy
Witaj, myślę, że Twoja mamusia powinna jak najszybciej trafić do lekarza- silny rumień twarzy może być powodowany przez zespół żyły głównej, nie zwlekaj z wizytą.
no wlasnie nie wiem co z tymi rumieńcami, bo nie są one stałe, pojawiają się np. wieczorem, po całodziennej krzątaninie, może to wynik zmęczenia- mama chce pokazać , że nie trzeba wyręczać jej we wszystkim. W piątek wizyta u pulmunologa, może prywatnie da się przyspieszyć termin badań na oddziale, by było wiadomo co dalej...
Mama nie zakwalifikowala sie wczesniej na 2 kurs chemii- wlew miał miec miejsce 30 grudnia, ale wystapila goraczka neutropeniczna, niedokrwistość z niedoboru zelaza, potem w domu dwukrotne krwotoki z nosa. W szpitalu przetoczono masę erytrocytarną.
Ostatni wynik RTG ( z poczatku stycznia):
Niejednolite zacienienie pola gornego prawego ze zgrubieniem oplucnej. Wneki szerokie , prawa podciagnięta. rysunek naczyniowo- oskrzelowy obustronnie wzmozony. Łuki przepony nierowne, kąt przeponowo-zebrowy lewy wolny, prawy zacieniony.
Jestem przerazona wlasna niewiedzą- nie potrafię wyczytac z powyższego wyniku, czy choroba przystopowala, choc lekarz stwierdzil, ze tak. poza tym , czemu nie ma mowy o "cieniu owalnym" w prawym płucu widocznym na pierwszym zdjeciu RTG...
Obecnie mama w zadowalającej kondycji- bywalo b. źle.
Oby jak najdlużej!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum