Witam, prosze o pomoc, forum polecil mi kolega ktory miał taki sam przypadek u swojego taty >a ze na forum znalazl duzo dpowiedzi wiec i ja postanwilam sie pradzic!
Chodzi o tate 62 lata, kaszel meczył go juz od dluzszego czasu, juz w sierpniu ubieglego roku zglosilismy sie do lekarza i zrobilismy zdjecie płuc ale nic nie wykazalo, nastepnie w grudniu zostalo wykonane drugie i nic nie wykazalo! Tato zaczoł słabnac zostal skierowany do szpitala na 2 tyg, po tomografi zostal wykryty guz i nie tylko.
Czekamy na wynik histopatologiczny.
Jestem przerazona,
Prosze spojrzec na wyniki czy to juz moze oznaczac przezuty? Czy jest az tak tragicznie jak ja to widze na rozpoznaniu.
Czy bedzie mozliwa operacja? co robic? jakich jeszcze badan nam brakuje na spotkanie z torakochirurgiem?
Dziekuje za jakiekolwiek podpowiedzi