o tyle jest problem, że on nie chce poddać się dalszym badaniom - twierdząc, że nic mu nie dolega. Uważa, że skoro ma to od dwóch lat to tak niech zostanie. ręce mi opadają, sama wysiadam psychicznie.
Czy ma ktoś z Was doświadczenie ze szpitalem w Warszawie na ul. Płockiej, bo tam ma być prowadzone leczenie u dr.Rudzińskiego